Czesław Miłosz na pierwszym miejscu listy przebojów? Czemu nie. Syn Miłosza, Anthony, wprowadził ojca do studia nagrań. Pod słowa poety podłożył rytm reggae a muzykę sam skomponował i sam też próbuje wypromować wspólne dzieło. Pierwszy utwór do wiersza "Tak mało" od kilku tygodni "testują" słuchacze listy przebojów radiowej Trójki i jest szansa, że zajdzie on wysoko.
Reporter programu "Polski i świat" spotkał się z synem poety, który tak tłumaczył pomysł nagrania płyty z wierszami ojca: - To wyszło od tego, że ojciec strasznie nie lubił wzniosłych piosenek, opartych na poezji - mówi Anthony Miłosz.
Bezpretensjonalne
Intencja była taka, żeby stworzyć coś takiego, co da się słuchać w samochodzie, to znaczy, żeby było to względnie łatwe do strawienia. Żeby dało się tego słuchać. Anthony Miłosz
W studiu nagraniowym ojciec i syn spotkali się w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Syn grał skomponowaną przez siebie muzykę, a ojciec czytał do niej swoje wiersze. - Posłuchałem tego pierwszego utworu i on jest tak wzruszający. Na początku bałem się, że to będzie takie pretensjonalne, ale okazało się naturalne - przyznaje Marek Niedźwiedzki, który utwór "Tak mało" umieścił na liście radiowej Trójki.
Na album pt. "Rzeki" składa się oprócz utworu "Tak mało" jeszcze jedenaście innych, w których też występuje Czesław Miłosz. - Wszystkie te utwory są bardzo rytmiczne. Intencja była taka, żeby stworzyć coś takiego, co da się słuchać w samochodzie, to znaczy, żeby było to względnie łatwe do strawienia. Żeby dało się tego słuchać - przyznaje syn wielkiego poety.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24