Spektakl o legendarnym kurierze Polskiego Państwa Podziemnego pokazano pierwszego dnia festiwalu w Awinionie. W zeszłym roku książka o Janie Karskim wzbudziła kontrowersje, wczoraj jej sceniczną adaptację przyjęto długą owacją.
W awiniońskim Opera Theater spektakl obejrzało ponad 500 osób. Trwająca ponad 2,5 godziny sztuka nagrodzona została długimi oklaskami i owacjami na stojąco.
Spektakl o Karskim w reżyserii Artura Nauzyciela będzie grany w Awinionie do 16 lipca, w ramach 65. edycji największego w Europie festiwalu teatralnego.
Książka wzbudziła kontrowersje
Przedstawienie oparte zostało na głośnej we Francji książce Yannica Haenela "Jan Karski". Publikacja wywołała trwającą wiele tygodni polemikę. Zarzucano autorowi fałszowanie historii i postaci samego Karskiego.
W czasie okupacji Jan Karski, jako emisariusz rządowy informował aliantów o zagładzie Żydów. Nie dawano jednak wiary jego słowom. Wysiłki poszły na marne, a ich zapis w formie odczuć i myśli kuriera próbował zrekonstruować francuski pisarz. I to właśnie powieściowy charakter trzeciej części książki wzbudził największe kontrowersje. Wynika z niej, że alianci obawiali się przyjęcia w swoich krajach milionów Żydów, dlatego bezczynnie przyglądali się Holocaustowi.
Fakty przeplatane z fikcją
Yannic Haenel broniąc swojej książki powoływał się na liczne luki w biografii Karskiego po 1945 roku. Kurier miał świadomie milczeć przez 35 lat na temat swojej roli w ratowaniu Żydów. Pisarz dodał też, że sięganie do fikcji literackiej jest nie tylko jego prawem, ale i koniecznością.
Przedstawienie "Jan Karski (Moje nazwisko jest fikcyjne)" w reżyserii Artura Nauzyciela, tak jak książka łączy fakt z fikcją. Widzowie mogą usłyszeć autentyczne wypowiedzi Karskiego oraz fikcyjny monolog kuriera, będący dziełem fantazji Haenela.
Jan Karski, naprawdę nazywał się Jan Kozielewski. Urodził się w 1914 r. w Łodzi, zmarł w 2000 r. w Waszyngtonie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/E.Thomas-Wood CC BY-SA