Turyści, którzy Nowy Rok witali pod Tatrami, masowo wyruszyli w piątek do domów. Na trasie z Zakopanego do Krakowa utworzyły się potężne korki. Podróż 20-kilometrowym odcinkiem między Zakopanem a Nowym Targiem w południe trwała ponad dwie godziny.
Za Nowym Targiem samochody poruszają się w ślimaczym tempie, aż do dwupasmówki w Lubniu. Pokonanie trasy z Zakopanego do Krakowa trwało w godzinach południowych ponad cztery godziny.
Zakopane zakorkowane
Kierowcy wyjeżdżający z Zakopanego mogą wybierać drogi alternatywne. Jadący w kierunku Śląska mogą kierować się na przejście graniczne w Chochołowie i dalej przez Słowację na przejście graniczne w Korbielowie lub Zwardoniu.
Korki tworzą się także w kierunku do Zakopanego, ponieważ pod Tatrami następuje zmiana wypoczynkowego turnusu. W Zakopanem święta prawosławne tłumnie spędzają goście z za wschodniej granicy. Według informacji touroperatorów, gości z Ukrainy, Rosji i Białorusi ma być pod Tatrami mniej niż w latach ubiegłych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Kierowcy mają trudności z opuszczeniem Zakopanego:
Autor: ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków | Maciej Stasiński