Kolizja sześciu samochodów to efekt wycieku paliwa na autostradzie A4 na granicy Zabrza i Rudy Śląskiej. Auta wpadały w poślizg jeden po drugim. - Nie wiadomo, z jakiego samochodu nastąpił wyciek na jezdnię. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało - informują strażacy.
Do kolizji doszło tuż po godz. 7.00 na węźle Wspólna. To zjazd z autostrady w kierunku Wrocławia.
- Jechałam pierwsza (... ), coś było rozlane na ulicy. Straciłam panowanie nad kierownicą, nad hamulcami. Uderzyłam w krawężnik. Stanęłam, włączyłam światła awaryjne, za mną jechała pani, która we mnie uderzyła, za nami była trzecia pani - opowiada Anna Janiec, która brała udział w kolizji.
Podkreśla, że nie udało jej się zahamować, bo jezdnia była bardzo śliska.
"Samochody nie mogły skutecznie hamować"
- W sumie sześć samochodów uczestniczyło w tym zdarzeniu. Najprawdopodobniej doszło do niego na skutek rozlania paliwa. Samochody nie mogły skutecznie hamować - mówi Klaudiusz Cop ze straży pożarnej w Rudzie Śląskiej.
Kierujący samochodem, z którego wyciekło paliwo, odjechał. Sprawca jest na razie nieznany, szuka go policja.
Przez kilka godzin jeden pas jezdni w kierunku Wrocławia był wyłączony z ruchu. Wszystko wróciło już jednak do normy. - Utrudnienia się zakończyły - informują strażacy.
Do kolizji doszło na A4 na granicy Rudy Śląskiej i Zabrza:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Szymon Sawaściuk