Chcemy być jak wielkie międzynarodowe koncerny - zapowiadają firmy z walijskiego miasteczka. Chodzi nie tyle o równie wielkie dochody, ale o tak samo niskie, proporcjonalnie do swoich obrotów podatki. Dlatego, między innymi, lokalna wędzarnia łososi, kawiarnia czy księgarnia idą tropem gigantów i obierają kierunek na raje podatkowe. Materiał "Faktów z zagranicy".