Federalny sąd apelacyjny w Nowym Jorku orzekł w czwartek, że Microsoftu, ani żadnej innej amerykańskiej firmy nie można zmusić do wydania e-maili przechowywanych na serwerach poza Stanami Zjednoczonymi.
Reuters podkreśla, że jednomyślne orzeczenie trzyosobowego składu sędziowskiego jest zwycięstwem zwolenników ochrony prywatności, a także firm z branży technologicznej, które chcą oferować chmury obliczeniowe (ang. cloud computing) i inne usługi klientom z całego świata. Sędzia Susan Carney podkreśliła, że treści przechowywane przez amerykańskich dostawców usług na serwerach znajdujących się poza Stanami Zjednoczonymi nie podlegają amerykańskim nakazom przeszukania wydanym na podstawie ustawy z 1986 r. (SCA - Stored Communications Act). Carney napisała w uzasadnieniu orzeczenia, że "nie było intencją Kongresu", by postanowienia SCA dotyczące nakazów przeszukania miały zasięg eksterytorialny.
Zmiana prawa
Microsoft zaskarżył wydany w sprawie związanej z handlem narkotykami nakaz wydania e-maili przechowywanych na serwerach w Dublinie. Czwartkowe orzeczenie sądu apelacyjnego obala wyrok sądu niższej instancji z 2014 r., który nakazywał Microsoftowi wydanie tych e-maili. Sprawa Microsoftu była z uwagą śledzona przez firmy z branży technologicznej i medialnej. Dziesiątki firm oficjalnie poparło Microsoft, zwracając się do sądu; były to m.in.: Apple, Cisco Systems, CNN, Fox News Network i Verizon Communications.
Nieznani hakerzy zainfekowali serwery Centralnej Komisji Wyborczej na Ukrainie:
Autor: pmb//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock