- Nie ma miejsca na dodruk pieniądza - powiedział prof. Marian Noga oceniając pomysł prof. Jerzego Żyżyńskiego. Kandydat do Rady Polityki Pieniężnej zaskoczył bowiem słowami, że "być może jest potrzebna kreacja pieniądza do finansowania inwestycji rozwojowych". Tymczasem prof. Jerzy Osiatyński, członek RPP, wskazywał, że "znajdujemy się w potrzasku". - Kredyty są aktywami banku. Jeżeli ja bym chciał żeby zwiększyć ich aktywność kredytową, to nie nakładałbym podatku - powiedział. Zdaniem prof. Osiatyńskiego "brak jest dostatecznej pewności ze strony przedsiębiorców, że ich inwestycje przyniesie zyski". - To jest przyczyna dla której w Polsce ruch inwestycyjny jest słaby - ocenił gość "Bilansu".