Silnie toksyczny środek dostał zielone światło. Mimo braku zgody ze strony państw członkowskich Komisja Europejska podjęła decyzję o przedłużeniu zgody na stosowanie glifosatu. Do końca 2017 roku opinię na temat szkodliwości tego środka powinna wydać Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA).
- Pomimo wysiłków podejmowanych przez Komisję Europejską państwa członkowskie nie potrafiły wziąć odpowiedzialności za decyzję w sprawie przedłużenia zgody na stosowanie glifosatu. Dlatego Komisja sama postanowiła przedłużyć licencję na określony czas, najpóźniej do końca 2017 r., dopóki na temat substancji nie wypowie się ECHA - skomentował rzecznik KE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Enrico Brivio.
Bez porozumienia
KE uzasadnia samodzielną decyzję tym, że mimo licznych prób nie udało się wypracować porozumienia w tej sprawie z krajami unijnymi. Kwalifikowanej większości głosów za stosowaniem herbicydu lub przeciw niemu nie wyłoniły ani dwukrotne spotkania stałego Komitetu ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (PAFF), ani ubiegłotygodniowy Komitet Odwoławczy. - Nie udało się wypracować konsensusu, mimo że zaproponowaliśmy nowy tekst porozumienia zaostrzający warunki używania glifosatu w UE. Wśród naszych propozycji były: zakaz wykorzystywania w produktach opartych na glifosacie surfaktantu POEA, czyli środka ułatwiającego przenikanie glifosatu do roślin, zwiększenie kontroli nad stosowaniem herbicydu w czasie, zanim dojdzie do zbiorów, a także ograniczenie jego stosowania w takich miejscach, jak publiczne parki, ogrody czy place zabaw dla dzieci. Będziemy się starać, żeby te restrykcje zaczęły jak najszybciej obowiązywać - mówi Brivio.
Najpóźniej do końca przyszłego roku naukową opinię na temat rakotwórczości herbicydu powinna przygotować Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA). To na jej podstawie Komisja chce zdecydować co dalej z glifosatem. - Raport ECHA powinien rozwiać wszelkie wątpliwości - mówi komisarz UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis.
Europa podzielona
Jak dotąd zdania na temat glifosatu były podzielone. W ubiegłym roku Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), organ doradczy KE, uznał, że substancja nie jest szkodliwa dla ludzi. Odmienną opinię wydała natomiast należąca do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), która uznała, że glifosat może powodować u ludzi raka.
Decyzję w sprawie przedłużenia autoryzacji na glifosat Komisja podjęła dosłownie w ostatniej chwili.
Dotychczasowe pozwolenie wygasa w piątek 1 lipca. KE początkowo chciała przedłużenia licencji na 15 lat, czyli do 2031 r., ale przy silnym sprzeciwie ze strony niektórych grup politycznych i organizacji ekologicznych skróciła tę propozycję do lat dziewięciu. W kwietniu Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie herbicydu, w której wnioskował o przedłużenie zgody na siedem lat i pod warunkiem, że substancja przeznaczona zostanie jedynie do profesjonalnego użytku. Zdanie na ten temat w krajach członkowskich jest podzielone: przeciwko glifosatowi opowiada się zdecydowanie Francja, ale już w Niemczech są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy herbicydu.
O substancji
Glifosat to aktywna substancja stosowana głównie w środkach chwastobójczych, ale również do desykacji (wysuszenia przed zbiorem) zbóż i rzepaku. Preparat produkowany jest przez koncern Monsanto i wykorzystywany w jego flagowym produkcie - herbicydzie Roundup.
Zobacz materiał "Faktów" TVN o skutkach ubocznych ustawy o obrocie ziemią, która weszła w życie 30 kwietnia br. (09.06.2016):
Autor: mb//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock