Placówka była nieprzystosowana do prowadzenia przedszkola, a dokumentacja źle i "lakonicznie" prowadzona - to najważniejsze wnioski drugiej kontroli kuratorium w szkole w Szczodrem (woj. dolnośląskie). Wszczęto ją po upublicznieniu nagrania, na którym słychać, jak nauczycielka krzyczy na dzieci i zakleja im usta taśmą.
Kuratorium podczas drugiej kontroli w podwrocławskiej szkole stwierdziło jedenaście różnych nieprawidłowości związanych z prowadzonym tam oddziałem przedszkola. To właśnie tę grupę prowadziła nauczycielka, która zaklejała dzieciom taśmą usta, gdy odzywały się niepytane. Nie wypuszczała ich do toalety, mimo że przedszkolaki o to prosiły. Zachowanie kobiety zarejestrował ukryty w tornistrze dyktafon. CZYTAJ WIĘCEJ
Przedszkole funkcjonowało jak szkoła?
- Oddział przedszkolny zawsze powinien funkcjonować tak samo, jak przedszkole. Nawet jeśli znajduje się w szkole, tak jak to miało miejsce tutaj. Dzieci w tym oddziale były traktowane jak w szkole - mówi Janina Jakubowska z kuratorium oświaty we Wrocławiu.
Jakubowska dodaje, że w czasie, kiedy powinna być realizowana podstawa programowa, dzieci miały np. zajęcia z logopedii. - Było to pomieszane. Podczas gdy w statucie widnieje, że dzieci codziennie miały prawo do pięciu godzin zajęć wpisanych w tę podstawę - wyjaśnia.
Oprócz tego kontrolerzy zauważyli, że podział czasu, jaki dzieci spędzały tam na nauce i na zabawie, był "zaburzony". Również dokumentacja była prowadzona w sposób "lakoniczny". - Wpisywano, na przykład, że pedagog rozmawiał z jakimś rodzicem, ale nie dodano, jakiego problemu ta rozmowa dotyczyła. To utrudniło nam kontrolę - tłumaczy Jakubowska.
Wyniki pierwszej kontroli w szkole w Szczodrem:
Zalecenia kuratorium
Dyrektor szkoły do wtorku ma czas na ustosunkowanie się do tych zarzutów. Placówka otrzymała wytyczne, co powinno się zmienić w szkole. Jeśli problemy nie zostaną rozwiązane w czasie narzuconym przez kuratorium, dyrektor może zostać odwołana.
Zaklejała taśmą usta i ubliżała
Sytuacją w szkole w Szczodrem kuratorium zainteresowało się po tym, jak jedna z mam upubliczniła zarejestrowaną na dyktafonie lekcję w tutejszym oddziale przedszkolnym. Na nagraniu nauczycielka ubliża dzieciom i zakleja im taśmą usta. Dzieci miały być tak sterroryzowane, że bały się chodzić na lekcję. Pierwsza kontrola wykazała, że nauczycielka nigdy nie była kontrolowana przez panią dyrektor. CZYTAJ WIĘCEJ
Sprawą zainteresowały się również media. Nauczycielka została zawieszona w pełnieniu obowiązków. Prokuratura wszczęła wobec niej śledztwo. Śledczy badają, czy nie znęcała się nad dziećmi.
Materiał "Czarno na białym" o sytuacji w szkole:
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24