- Ustawa o izolowaniu niebezpiecznych przestępców działa, ale są potrzebne dodatkowe instrumenty, które ją usprawnią - powiedział w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości. Cezary Grabarczyk odniósł się do sprawy wypuszczenia na wolność mordercy i seryjnego gwałciciela dzieci. Wyjaśnił, że trwają prace nad ustawą o biegłych oraz zmianą dotyczącą wysyłania wniosków do sądu przez dyrektora zakładu karnego.
Henryk Z., który dokonał serii gwałtów na dzieciach i zamordował 5-miesięczne dziecko wyszedł na wolność 17 stycznia, ponieważ Sąd Okręgowy w Gdańsku nie zdążył rozpatrzyć wniosku o jego izolację. Według rzecznika sądu, problemem nie była opieszałość sądu, a współpraca z biegłym, który nie wydał opinii w terminie.
Do sprawy odniósł się minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk. Zapytany, czy jest to klęska państwa czy biegłego, odpowiedział, że nie można mówić o klęsce państwa. - Ono działa, działa również minister spraw wewnętrznych oraz policja - powiedział i dodał, że jest w kontakcie z minister Teresą Piotrowską, a także z zastępcą komendanta głównego policji. - Gwarantujemy bezpieczeństwo zarówno obywatelom, jak i tej osobie (wypuszczonej na wolność - red.) - zapewnił Grabarczyk.
Zmiany w prawie
Zdaniem ministra sprawiedliwości ustawa o izolowaniu niebezpiecznych przestępców, którą uchwalili ponad rok temu posłowie działa, ale potrzebne są dodatkowe instrumenty, które ją usprawnią.
Grabarczyk przekazał, że trwają prace nad ustawą o biegłych. Przygotowana jest również zmiana, która spowoduje, że wniosek dyrektora zakładu karnego będzie pojawiał się w sądzie jeszcze wcześniej niż pół roku przed (wyjściem osadzonego na wolność). - Wykorzystamy nowelizację kodeksu, która w tej chwili ma miejsce w Sejmie - wyjaśnił i dodał, że dyrektor zakładu karnego będzie mógł ponawiać wnioski i ponaglać.
Będą kary dyscyplinarne?
Minister sprawiedliwości powiedział , że będzie badał pracę gdańskiego sądu w sprawie Henryka Z. i – jeśli uzna, że jest to konieczne „będzie mógł wnioskować o karę dyscyplinarną dla sędziego po zakończeniu sprawy, po zbadaniu, jakie czynności były podejmowane”. Grabarczyk powiedział, że również wtedy będzie mógł sformułować ewentualny wniosek o odwołanie prezesa sądu okręgowego. Zaznaczył jednak, że nie jest łatwo odwołać prezesa sądu. - Kilka miesięcy temu taka próba była podjęta, ale Krajowa Rada Sądownicza nie wyraziła na to zgody - powiedział Grabarczyk.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24