"Winny nieukarany i niech tak zostanie. Ale za kradzież wafelka nikogo nie przysyłajcie"

13.09.2014 |  Dyrektor więzienia na tropie prawnych absurdów
13.09.2014 | Dyrektor więzienia na tropie prawnych absurdów
Fakty TVN
Krzysztof Olkowicz podczas gali nagrody radia TOK FM im. Anny Laszuk, przyznawanej m.in. niezwykłe działania, które w danym roku miały duży wpływ na świadomość społecznąFakty TVN

Pułkownik Krzysztof Olkowicz to, jak widzi go większość, "klawisz o ludzkim obliczu", który najpierw pomógł ubezwłasnowolnionemu skazanemu opuścić areszt, a potem dowiedział się, że było to "zachowanie niedopuszczalne". Od lat przychodził do sędziów z plikami wyroków, których nigdy nie powinni wydać. Teraz do teczki może włożyć swój.

Płk Krzysztof Olkowicz. Dyrektor więziennictwa w Koszalinie. Z więźniami pracuje od 30 lat. Ukończył studia prawnicze i aplikację sędziowską. Przez dwa lata orzekał w sprawach karnych.

Łukasz Orłowski: Mówią, że bardziej niż gazety woli Pan czytać wyroki sądowe. I że chodzi Pan z nimi pod pachą po korytarzach.

Krzysztof Olkowicz: Tylko czasami. Jeśli ktoś chce usłyszeć jak groteskowe może być prawo, to wyciągam.

To ja chcę usłyszeć.

Bardzo groteskowe. Tak bardzo jak groteskowe jest wsadzanie kogoś do aresztu na kilkanaście dni za kradzież bułki albo kotleta z cudzego talerza. Albo za jazdę autobusem bez biletu - bo się przejechało tak trzeci, czy tam piąty raz. Albo za to, że się z kimś "wspólnie i w porozumieniu" kurę ukradło, "w sposób zuchwały oddało mocz pod kioskiem". Dużo tego.

A sędziom też Pan to czyta?

Im najczęściej. Tylko oni akurat tak bardzo słuchać to nie chcą. Ale nie pamiętam, żebym na którejś naradzie roboczej z sędziami czegoś tam nie przeczytał. Bez komentowania, bo i co komentować. Wyrok, uzasadnienie, wyrok, uzasadnienie. Czasami tylko później zaapeluję jeszcze o rozsądną politykę karną. I tak od lat.

No i więcej jest tego rozsądku?

Dzisiaj zaufanie do wymiaru sprawiedliwości ma nieco ponad 20 procent społeczeństwa. To chyba kiepsko, prawda? Ale sumiennie sobie na to wymiar sprawiedliwości zapracował. Politykę karną państwa mamy na marnym poziomie. Czasami, jako pracownikowi służby więziennej, ciężko było mi zobaczyć sens w tym, co robimy. Teraz coś jakby drgnęło. Wydarzyło się parę rzeczy, w które już nie wierzyłem. Pojawiła się szansa, żeby w końcu wykonywać w Polsce więcej kar nieizolacyjnych, czyli po prostu nie wsadzać ludzi głupio za kraty.

Kiedy za kraty wsadza się głupio, a kiedy rozsądnie?

Wie Pan, że na 120 tys. osób wysyłanych u nas do więzień tylko 40 tys. to skazani, którzy naprawdę powinni się tam znaleźć? 80 tys. nie stanowiło zagrożenia dla społeczeństwa. Większość z nich usłyszało kary, których nie potrafiliśmy po prostu skutecznie wykonać w inny sposób.

Są w Polsce dwa sądy rejonowe - w Lęborku i Bytowie - gdzie kara ograniczenia wolności polegająca na nieodpłatnej pracy na cele społeczne wynosi 46-48 proc. A są i takie, gdzie wynosi 2,5 proc.

Ja wiem, że to moje gadanie to mierzenie się z czymś, z czym w pojedynkę się wygrać nie da. Mam świadomość, że świata nie zbawię. No, bo przecież nie zbawię. Ale tak sobie myślę, że jak przemilczę, przejdę obok, to jeszcze bardziej zmniejszę szansę na to, że coś się zmieni. No i jakoś, cholera, ciągle gadam.

Nie tylko. 40 zł grzywny, które wpłacił Pan za osadzonego, to było jednak "robienie" a nie "gadanie".

Ale po tym jak już wpłaciłem - albo raczej, jak podżegałem do wpłacenia grzywny (tak zakwalifikowała to policja), bo poprosiłem o to zastępcę dyrektora aresztu z pieniędzy, które pożyczyłem od sekretarki - to zacząłem też gadać. Głównie przed sądem: że ten osadzony, za którego wpłaciłem te 40 zł, miał zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną i że nigdy nie powinien się w tym areszcie znaleźć; że sąd, który go do mnie wysyłał, nie wiedział o tym; że dla innych osadzonych osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne, albo zaburzone rozwojowo to najłatwiejszy cel; że nawet te dwa z pięciu dni, które wtedy jeszcze zostały temu człowiekowi, to dla niego o dwa dni za dużo.

"Niedopuszczalne zachowanie osoby piastującej ważne stanowisko w systemie służby więziennej". To o Panu.

No, podobno, według sądu, który 9 września podtrzymał wyrok z pierwszej instancji. "Winny wykroczenia".

Gdzie jest wina, tam powinna być kara. Ale u Pana to była inna wina - bez kary.

Dlatego powinienem powiedzieć jednak: "Krzysztof Olkowicz - winny nieukarany". I już tak zostanie, bo do Sądu Najwyższego z kasacją samej winy się nie chodzi.

Można pójść trochę dalej - do Strasburga.

I pewnie byłaby duża szansa, że tam tej winy, by nie zobaczyli. Ale co? Ja, funkcjonariusz, mam państwo polskie skarżyć? Gdzieś jest granica. Lepiej się oswoić z tym głupim bo głupim, ale jednak żalem, że tym razem wewnątrz nie potrafiliśmy czegoś załatwić, jak należy. Bo tak myślę, chociaż wiadomo, że obiektywizmu w tym nie ma i każdy może na to spojrzeć inaczej.

Na przykład tak, że na tej sprawie wcale Pan nie stracił. Ludzie usłyszeli przecież o płk. Krzysztofie Olkowiczu, "dyrektorze o ludzkim sercu", który co prawda złamał prawo, ale w imię wyższego dobra - prawa do wolności. I teraz temu dyrektorowi trudniej powiedzieć "nie".

Chcę wierzyć, że jeśli komuś rzeczywiście trudniej powiedzieć "nie", to dlatego, że zarobiłem na szacunek tymi 30 latami w więziennictwie. I czasami rzeczywiście ktoś da mi to odczuć. Ale to nie jest jakaś reguła. Podam przykład.

Z Arkadiuszem K., czyli tym mężczyzną, za którego wpłaciłem grzywnę, spotkałem się później dwa razy. Pierwszy raz jakiś miesiąc po tym jak opuścił areszt. Był czysty, nawet zadbany. Ale miesiąc temu dowiedziałem się, że fatalnie wygląda. Zacząłem go po cichu szukać. I znów to on mnie znalazł. Do inspektoratu wszedł z reklamówką, w której taszczył jakiś dwulitrowy garnek.

Wyciąga go, odwraca i mówi, że Bóg kazał mu przyjść, bo znalazł ten garnek, a na jego odwrocie napis: "fabryka naczyń emaliowanych Olkusz". I że ten "Olkusz" to jest zbitka naszych nazwisk, że jesteśmy tak połączeni. Zapytałem, czy ktoś się nim opiekuje. Odpowiedział, że nikt. Następnego dnia pojechałem, żeby zobaczyć to miejsce, w którym mieszka. To był dramat. Wyszliśmy razem. Poprosiłem pracowników o jakiejś ubrania, wykąpaliśmy go i zacząłem starać się o umieszczenie go w Domu Pomocy Społecznej. Ale trzeba było skompletować dokumenty.

Więc dzwonię do MOPS-u. I słyszę, że ochrona danych osobowych, procedury. Jadę. Rozmawiam ze swoją byłą studentką - wie czym się zajmuję. Słyszę, że ktoś się nim miał zajmować, ale że jeszcze go ten ktoś nie widział. I znowu "procedury, ochrona danych", a w ogóle kto ja dla niego jestem. No, więc odpowiadam, że nie przyszedłem rozmawiać o procedurach, tylko o człowieku, o którym chyba znowu ktoś zapomniał. I że jak jeszcze raz o tych procedurach powiedzą, to do prezydenta miasta pójdę. No i powiedziały. No i poszedłem.

Tak po prostu?

Z tym rzeczywiście było mi łatwiej. Prezydent zareagował tak, że już następnego dnia MOPS wysłał do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie wszystkie potrzebne papiery. Później jeszcze tylko trzeba było namówić dyrektora domu pomocy, żeby zgodził się wziąć też 12 papug Arkadiusza K. Udało się. A później inna osoba zaproponowała, że przywiezie jeszcze dla tych papug większą klatkę.

Wiele osób zachowało się wtedy po prostu po ludzku i przyzwoicie. A kilka tak sobie.

A skoro mówimy o ludzkich reakcjach, to czy "tak po ludzku" czuje Pan, że ta sprawa z grzywną i tłumaczenie przed sądem były dla Pana jakimś zawodem, czymś gorzkim?

Ani nie gorzkim, ani nie zawodem. Ale jeżeli naprawianie ewidentnego błędu - bo tamten wyrok Arkadiusza K. za kradzież wafelka został uchylony - było czymś społecznie szkodliwym, to się po prostu tego nie rozumie. Na czym polegała ta szkodliwość? W pierwszej instancji usłyszałem, że podważyłem prawomocne wyroki sądu. To ja się pytam: gdzie one są? Niech każdy sam dba o swój autorytet.

A wie Pan, co usłyszałem teraz w sądzie od pani sędzi? Zapytała, czy gdyby w grę wchodziła wtedy wyższa kwota niż 40 zł, to też tak szybko bym zapłacił. To ją interesowało. Przykre to było, że na takim poziomie może się toczyć dyskusja w sądzie okręgowym. No, to nic nie odpowiedziałem. Bo co można? Że to żenujące?

Nie burzę społecznego porządku tylko dlatego, że nie uważam, by każde orzeczenie sądu miało a priori boską właściwość i wiara wszystkim od niego. Może takie są oczekiwania sędziów, ale oni orzekają w imieniu społeczeństwa. Czasami mam wrażenie, że o tym zapomnieli.

Według sądu to Pan zapomniał o porządku - nie społecznym, ale służbowym. Bo przed wpłaceniem kaucji nawet nie spróbował się skontaktować z sądem, który mógł tego człowieka wypuścić.

18 lat jestem dyrektorem okręgowym. I wiem, że gdybym napisał wtedy nawet najmądrzejsze pismo, zaniósł je - a to był piątek, już po południu - to nikt by na nie do poniedziałku nawet nie spojrzał. Dlatego wziąłem wtedy na siebie tę odpowiedzialność. I dlatego też później nie chciałem ogrywać wymiaru sprawiedliwości.

A jak można było go ograć?

Na przykład tak, że umówiłbym się z Arkadiuszem K., że ja mu zapłaciłem 40 zł za wykonanie utworu "Love me tender", bo to odśpiewał nam na bramie aresztu. I gdybyśmy się umówili, że to z tego miał te pieniądze na grzywnę, to pewnie sprawy by nie było.

Ale nie zrobiłem tego, bo ja nigdy nie chciałem grać z sądem, atakować. Ale to sąd - takie mam wrażenie - na tyle głęboko okopał się w urażonej dumie, że nie chciał postąpić inaczej. Jak w walce kogutów: który silniejszy. No to ja mówię: mogę być słabszy. Tylko takich więźniów już do mnie nie przysyłajcie.

Mec. Jacek Kondracki o sprawie pułkownika Olkowicza
Mec. Jacek Kondracki o sprawie pułkownika Olkowiczatvn24

Autor: rozmawiał Łukasz Orłowski / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Niemcy w niedzielę wybierają nowy parlament. Wyborcy, którzy pytani byli o swoje polityczne decyzje na ulicach, wspominają między innymi o skrajnie prawicowej partii AfD. Niektórzy uważają ją za "ostatnią nadzieję" dla Niemiec, inni za zagrożenie i ugrupowanie z faszystowską retoryką. Uprawnionych do głosowania jest 59,2 mln Niemców, w sondażach prowadzi blok partii chadeckich CDU/CSU.

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

Źródło:
TVN24, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl