- Nie wykluczam, że będę musiał zamknąć jeden czy dwa konsulaty - powiedział w "Faktach po Faktach" Radosław Sikorski. Szef dyplomacji dodał, że jego resort - zgodnie z decyzją ministra finansów - musi zaoszczędzić 112 milionów złotych.
Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że rząd przedstawi w sierpniu projekt nowelizacji budżetu na 2013 r. Ministerstwa będą musiały obciąć swoje wydatki o 8,5-8,6 mld zł, a tegoroczny deficyt budżetowy zostanie zwiększony o 16 mld zł.
Szef rządu tłumaczył, że nowelizacja jest konieczna w związku z niższymi dochodami, jakie budżet odnotował w pierwszym półroczu.
"Specyficzne ministerstwo"
Jak powiedział Sikorski w TVN24, dokumenty z ministerstwa finansów wskazują, że resort spraw zagranicznych będzie musiał zaoszczędzić 112 milionów złotych. - To ok. 6,5 proc. budżetu ministerstwa spraw zagranicznych, który wynosi 1,7 miliarda - dodał. Szef dyplomacji podkreślał, że resort nad którym sprawuje władzę, jest specyficzny. - Nasze ministerstwo nie realizuje wielkich programów, tylko wydaje bezpośrednio na dyplomację czy opiekę konsularną. A więc z tego budżetu połowa to koszty utrzymania placówek, i większość pieniędzy wydajemy w walutach obcych, gdzie już jesteśmy stratni na różnicach kursowych - tłumaczył.
"Staram się być gospodarny"
Sikorski przyznał, że resortowi będzie bardzo trudno dokonać cięć nakazanych przez ministra finansów.
- Ale już szukamy oszczędności, staram się być gospodarny. Zamknęliśmy placówki tam, gdzie nie były one absolutnie konieczne, teraz sprzedajemy mienie - wyliczał. Minister zwrócił uwagę, że resort musi opłacać składki do organizacji międzynarodowych, do których należy Polska, np. do ONZ i nie może z nich zrezygnować. - Na tym nie można zaoszczędzić - podkreślił.
"To są niełatwe decyzje"
Sikorski w TVN24 przyznał, że w ramach oszczędności rozważa zamknięcie jednego lub dwóch konsulatów, najprawdopodobniej w miejscach typowo turystycznych. Gdzie dokładnie, zdradzić jednak nie chciał. - To są niełatwe decyzje. Oczywiście ich obowiązki przejmą wtedy inne placówki, ale to może być trochę mniej dogodne dla turystów w tych miejscach - wyjaśnił.
Po czym dodał: - Rozważamy różne opcje, np. zastąpienie stałego konsulatu dyżurami konsularnymi w trakcie sezonu, albo umieszczenie konsula zawodowego w miejscu urzędowania konsulatu honorowego, tak aby oszczędzać na całej infrastrukturze. Staramy się być kreatywni.
Zagłosuje na Tuska
Sikorski pytany był też o zbliżające się wybory na szefa PO. - Jestem zdecydowany głosować na Donalda Tuska, jako na lidera Platformy Obywatelskiej - oświadczył. Zaznaczył, że "póki co" nie znalazł argumentów, które przekonałyby go, że Tusk nie może wygrać kolejnych wyborów. - Póki co wygrywa i jeśli sformułujemy nowe priorytety do końca kadencji, potem nowy manifest wyborczy, to moim zdaniem Donald Tusk ma szansę poprowadzić nas do kolejnych zwycięstw - wskazał.
Minister zapytany, czy powinna się odbyć debata kandydatów na szefa PO, czyli Jarosława Gowina i Donalda Tuska, odparł: - Na dwoje babka wróżyła. Podkreślił, że rozumie motywy Gowina, który domaga się debaty. Jak mówił, jest on kandydatem słabszym i chciałby się zaprezentować. Jednocześnie zauważył, że wybory lidera PO to sprawa wewnątrzpartyjna, która "wyciągana na zewnątrz może zaszkodzić partii". - Jarek rywalizuje, jest w trakcie zabiegania o poparcie kolegów w partii, premier Tusk jest w innej sytuacji, musi zabiegać o pozycję partii takiej, jaką ona jest - zaznaczył.
Autor: nsz//bgr/zp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24