"Pamiętam to lotnisko, ten przeraźliwy chłód". Bliscy ofiar smoleńskich wspominają tamte dni

Materiał "Czarno na białym" o katastrofie smoleńskiej
Materiał "Czarno na białym" o katastrofie smoleńskiej
tvn24
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osóbtvn24

Z bliskimi ofiar oraz tymi, którzy polecieli razem z nimi do Moskwy nieść wsparcie w najtrudniejszych chwilach o pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej rozmawiał reporter "Czarno na białym". Niektórzy zabrali głos publicznie po raz pierwszy od tragicznych wydarzeń z kwietnia 2010 roku.

Rodziny mówią, że najpierw pojawiła się informacja o wypadku. Szok, niedowierzanie, gorączkowe telefony, potem informacja o najgorszym.

W sobotę rano 10 kwietnia 2010 roku prezydencki samolot Tu-154M rozbił się w pobliżu lotniska w Smoleńsku. Para prezydencka oraz uroczysta delegacja, w tym wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych, leciała do Rosji, by oddać hołd pomordowanym w czasie II wojny światowej w Katyniu w 70. rocznicę. W katastrofie zginęło 96 osób.

Jeszcze w sobotę rodziny dostały informację, że w niedzielę o poranku do Moskwy wylecą pierwsze rodziny, by na miejscu dokonać identyfikacji zmarłych tragicznie osób.

Wylot do Moskwy

W niedzielę o poranku na lotnisku w Warszawie zbierały się rodziny. Wśród nich byli m.in. Jolanta Wiktoruk, siostra funkcjonariuszki BOR Agnieszki Pogródki-Węcławek, Paweł Deresz, wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz i Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego, byłego wiceszefa MON i MSZ.

Deresz skarżył się, że odlot z Warszawy opóźnił się o kilka godzin. - O godzinie 8 powiedziano nam, że odlot będzie dopiero koło godziny 12. O godzinie 12 powiedziano nam, że odlot będzie znacznie, znacznie później. Rzeczywiście odlecieliśmy w okolicach godziny 3 po południu - wspominał.

Jak wyjaśnił Maciej Komorowski, odlot opóźniał się przez to, że bardzo dużo ludzi nie dojechało na czas. I dodał: - Byliśmy od początku przygotowywani na to, że to, co zobaczymy na miejscu, będzie szokujące. I żeby każdy zdawał sobie sprawę z tego, że to są najprawdopodobniej rzeczy, które będziemy nosili ze sobą już do końca życia - powiedział.

Moskiewski chaos

Po przylocie do Moskwy rodziny zostały zakwaterowane w hotelu. Od rana miały się rozpocząć identyfikacje bliskich. Komorowski i Deresz pamiętają ogromny chaos panujący na miejscu. - Teraz z perspektywy tych czterech lat dochodzę do wniosku, że ten chaos był nieunikniony, bo ta katastrofa przerażała wszystkich - stwierdził Deresz.

Co innego zapamiętała Jolanta Wiktoruk. - Pamiętam rozmowę ratownika, który wyszedł i powiedział, jak przygotować się do identyfikacji. Powiedział, że do identyfikacji trzeba podejść spokojnie i racjonalnie - wspominała.

Rozmowa ze śledczym

Identyfikacja ciał ofiar odbywała się w Instytucie Medycyny Sądowej w Moskwie. Jolanta Wiktoruk wspomina, że najpierw zaprowadzono ich na spotkanie z przedstawicielami rosyjskich władz. Rodziny poinformowano, że jest dostępna kaplica, gdzie można się modlić, będą wydawane posiłki, pouczono, jak będzie wyglądała sama procedura identyfikacyjna.

Przez tydzień jako tłumaczka języka rosyjskiego przy identyfikacji zwłok pracowała Katarzyna Syska. - Kiedy zwalniał się śledczy, przydzielano do niego rodzinę i tłumacza, czasem był to psycholog - wspominała proces rozpoznawania ciał.

Każda grupa wprowadzana była do specjalnej sali, w której rozpoczynała się rozmowa. - Tak dużo było rodzin i jednocześnie śledczych, że brakowało pomieszczeń i czasem było tak, że nie było oddzielnego pomieszczenia tylko takie kotarki z materiału. Pomiędzy tymi kotarkami siedzieli śledczy z rodzinami i tłumaczem - powiedziała Syska.

Deresz pamięta, że prokurator był "niezwykle delikatny w zadawaniu pytań". Po trzech godzinach prokurator zapytał go, czy nie napije się kawy. Deresz, chcąc rozładować napięcie, zaproponował koniak. Prokurator poprosił tłumaczkę o przyniesienie butelki. - Był to taki przerywnik, powiedziałbym, potrzebny w tej naszej rozmowie. Wszyscy odpoczęliśmy - wspominał Deresz. Dodał, że przesłuchanie trwało ponad 6 godzin, a prokurator wszystkie wypowiedzi notował w zeszycie.

Najbardziej krytycznie o przesłuchaniach wypowiada się Małgorzata Wassermann. W katastrofie zginął jej ojciec, Zbigniew, polityk, prawnik, prokurator. Według niej przesłuchania odbywały się z "połamaniem wszelkich możliwych standardów". - Zakładałam wtedy, że chodzi o to, by uzyskać informację, a jakimi środkami to bez znaczenia - tłumaczyła Wassermann. - Potem się okazało, że to miało duże znaczenie.

Dodała, że kiedy cokolwiek nie pasowało Rosjanom to tłumaczyli to "sztywnymi procedurami".

W trakcie rozmów z rodzinami śledczy próbowali zrekonstruować wydarzenia od momentu wyjścia z domu ofiary, potem pytano o cechy szczególne. Wassermann powiedziała, że nie była w stanie podać ani koloru oczu ojca, ani jego cech szczególnych. Zadzwoniła do Polski do matki, żeby ta sprawdziła na zdjęciach. - Jak żeśmy odegrali ten teatr i zaczęliśmy to dyktować, to oni przestali to pisać. W ogóle ich to nie interesowało. Dzisiaj wiem dlaczego, bo oni mieli ciało dawno zidentyfikowane - argumentowała Wassermann.

Fotografie

Kilkugodzinne przesłuchanie kończyło się przejściem do innej sali, w której rodziny na zdjęciach z miejsca tragedii szukały swoich bliskich. Inni identyfikowali zmarłych po przedmiotach znalezionych przy ciałach. - Ja ochraniałam rodziny przed tym, żeby niektórych zdjęć nie widziały - powiedziała Agata Ejsmont, psycholog, która poleciała do Moskwy z rodzinami. Dodała, że eliminowała te fotografie, które niczego nie wnosiły do śledztwa, a nie nadawały się do pokazania osobom, którym zginął ktoś bliski.

Rodziny nie spodziewały się, że zdjęcia będą aż tak drastyczne, część osób z własnej woli zrezygnowała z tego etapu. Niektórzy twierdzili, że było to gorsze nawet od oglądania zwłok.

Prosektorium

Ksiądz pułkownik Marek Wesołowski był w 2010 roku kapelanem BOR. Na prośbę przełożonego pojechał do Moskwy wspierać rodziny. - Dużo było ciał nierozpoznanych. Człowiek nie był przyzwyczajony do obrazów, które wtedy spotykał - powiedział. Dodał, że przy każdym zmarłym odmawiał modlitwę. Przy każdym też starał się coś zostawić - różaniec lub święty obrazek.

Niektóre rodziny zdecydowały się od razu na identyfikację w prosektorium. - Pokazywano na ogół te fragmenty ciała, które mogły dać jakąś informację. Nie pokazywano całego ciała - powiedziała towarzysząca rodzinom tłumaczka.

- Bardziej to było takie ostatnie pożegnanie z tatą niż jakaś próba rozpoznania. Nie mieliśmy takiego kłopotu - wspominał Maciej Komorowski.

Wśród rozpoznanych był także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Wówczas wszyscy myśleli, że to on. Przed wyjazdem z prosektorium ks. płk. Wesołowski odmówił modlitwę nad otwartą trumną zmarłego. - Ja widziałem pana prezydenta, bo stałem przy nim. Widziałem, jak był ubrany. Widziałem, że miał nałożone rękawiczki, przyglądałem się twarzy, która wtedy wyglądała jakby spał - powiedział. - Ja myślałem, że to jest prezydent Kaczorowski.

Dodał, że był zaskoczony późniejszą informacją, że w trumnie była inna osoba. Po ekshumacji 2,5 roku później okazało się bowiem, że ciała pięciu osób zostały źle zidentyfikowane.

Trumny wracają do Polski

Ciała ofiar katastrofy smoleńskiej przez kilka dni były przywożone do kraju. - Pamiętam to lotnisko, ten przeraźliwy chłód, jak żeśmy tam stali i czekali. Pamiętam, że poszliśmy z bratem po trumnę taty - wspominał Komorowski. - Potem pamiętam ten widok z telewizji, kiedy te wszystkie trumny jadą Żwirki i Wigury i tysiące albo dziesiątki tysięcy Polaków, warszawiaków. Stoją i oddają hołd. To pamiętam, to było niesamowite.

Autor: pk/tr / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów z Poznania, którzy nie podjęli interwencji, gdy przechodzień zatrzymał złodzieja. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek zapowiedział, że zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje, jeśli będą do tego przesłanki.

Policjanci nie zareagowali, bo jedli kebaba. Nowe informacje i decyzje

Policjanci nie zareagowali, bo jedli kebaba. Nowe informacje i decyzje

Źródło:
tvn24.pl, Fakty TVN, RMF FM/PAP

Wyciągnięto pojazd pancerny Hercules, którym przemieszczali się czterej amerykańscy żołnierze, zaginieni we wtorek na litewskim poligonie w Podbrodziu - poinformował Naczelny Dowódca Litewskich Sił Zbrojnych Raimundas Vaiksznoras. Informację potwierdziła również ministra obrony Litwy Dovile Szakaliene. Jak dodała, władze "USA jako pierwsze ujawnią informacje o zaginionych amerykańskich żołnierzach".

Amerykański Hercules został wyciągnięty z bagna. Akcja poszukiwawcza na Litwie

Amerykański Hercules został wyciągnięty z bagna. Akcja poszukiwawcza na Litwie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rafał Trzaskowski chce zmian w prawie aborcyjnym, choć podkreśla, że aborcja nie jest czymś bezproblemowym. "Mamy z żoną takie doświadczenia i wiem, że to trudne" - zdradził w książce "Rafał" wywiadzie-rzece z Donatą Subbotko, do której przed premierą dotarła Arleta Zalewska.

"Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo, moja żona mogłaby nie żyć"

"Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo, moja żona mogłaby nie żyć"

Źródło:
tvn24.pl

Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Na drodze pomiędzy Krzyckiem Wielkim i Boguszynem samochód osobowy uderzył w drzewo. Zginęła 42-letnia pasażerka. Mężczyzna i 15-latka trafili do szpitala.

Rodzinna tragedia na drodze. Nie żyje kobieta, jej mąż i córka w szpitalu

Rodzinna tragedia na drodze. Nie żyje kobieta, jej mąż i córka w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "chce wycofać się" z umowy dotyczącej kluczowych minerałów, ostrzegając, że ukraiński przywódca będzie miał duże problemy, jeśli to zrobi. Media donoszą, że to Stany Zjednoczone zażądały od Kijowa renegocjacji uzgodnionego wcześniej dokumentu.

Trump o Zełenskim: jeśli to zrobi, będzie mieć duże problemy

Trump o Zełenskim: jeśli to zrobi, będzie mieć duże problemy

Źródło:
Reuters, PAP

W kampanii wraca temat pseudonimu, którym posłużył się Karol Nawrocki, pisząc książkę o trójmiejskim przestępcy. Na jednym ze spotkań z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości pojawił się baner nawiązujący do "Batyra". W programie "W kuluarach" Arleta Zalewska powiedziała, że z rozmów ze sztabowcami Nawrockiego wynika, że ta sprawa to "dla nich problem" i "jak najszybciej chcieliby o niej zapomnieć".

Wraca sprawa, o której sztabowcy Nawrockiego "chcieliby jak najszybciej zapomnieć"

Wraca sprawa, o której sztabowcy Nawrockiego "chcieliby jak najszybciej zapomnieć"

Źródło:
TVN24

Bilans ofiar śmiertelnych piątkowego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Mjanmę (Birmę), przekroczył 1700 osób - poinformował w poniedziałek rzecznik rządzącej krajem junty generał Zaw Min Tun. Państwowe media w Chinach przekazały, że ekipy ratunkowe wyciągnęły żywą kobietę, która pod gruzami hotelu spędziła 60 godzin.

Po 60 godzinach wyciągnięto spod gruzów żywą kobietę

Po 60 godzinach wyciągnięto spod gruzów żywą kobietę

Źródło:
PAP, Reuters

Banki zarabiają czterokrotnie więcej niż średnio w ciągu ostatnich 15 lat, głównie dzięki bardzo wysoko oprocentowanym kredytom - napisała ministra funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że w ten sposób nie wspierają, ale "duszą" polski rozwój.

"Zarabiają kuriozalnie dużo". Ministra pokazuje wykres

"Zarabiają kuriozalnie dużo". Ministra pokazuje wykres

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że wzajemne cła, które mają zostać ogłoszone w tym tygodniu, obejmą wszystkie kraje, z którymi USA utrzymują stosunki handlowe.

Trump zapowiada "dzień wyzwolenia"

Trump zapowiada "dzień wyzwolenia"

Źródło:
PAP

Ukraina ma metale ziem rzadkich, zawierające pierwiastki takie jak lantan, cer, erb i lit, jak i inne cenne surowce, w tym grafit. Jednak metali ziem rzadkich Ukraina nie wydobywa ze względów technologicznych i ekonomicznych. Nie zraża to Donalda Trumpa, który chce, aby Ukraina dopuściła amerykański kapitał w celu wydobycia cennych rud.

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Źródło:
Fakty TVN

W gliniastej bryle oderwanej od klifu na wybrzeżu Bałtyku w niedzielę członkowie Stowarzyszenia na rzecz ratowania zabytków im. Św. Korduli odkryli bogato zdobiony sztylet z okresu halsztackiego. Niezwykły zabytek został przekazany Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.

Sztylet sprzed tysięcy lat znaleziony na plaży

Sztylet sprzed tysięcy lat znaleziony na plaży

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed opadami śniegu. Z komunikatu wynika, że miejscami może spaść go do 10 centymetrów. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Sypnie śniegiem. W mocy żółte alarmy IMGW

Sypnie śniegiem. W mocy żółte alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

Karol Nawrocki jest kandydatem zarejestrowanym. Wszyscy pracują na jego rzecz. Liczymy, że wygra wybory - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 europoseł PiS Piotr Mueller.

Mueller o wewnętrznych sondażach i "bezpiecznej przewadze" Nawrockiego

Mueller o wewnętrznych sondażach i "bezpiecznej przewadze" Nawrockiego

Źródło:
TVN24

Program Czyste Powietrze startuje w nowej odsłonie. W niej pojawia się między innymi obowiązkowy audyt energetyczny przed wykonaniem termomodernizacji. Wykreślono także dotacje dla pieców gazowych. Przewidziano także wprowadzenie "opiekunów" w procesie ocieplania domu.

Można uzyskać nawet 170 tysięcy. Nowa odsłona rządowego programu

Można uzyskać nawet 170 tysięcy. Nowa odsłona rządowego programu

Źródło:
PAP

Toruńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Bartoszowi K., który miał się znęcać nad kotem. K. w trakcie śledztwa wyjaśniał, że bronił się przed zwierzakiem, który zachowywał się nietypowo, był niespokojny i agresywny, ale nie chciał mu zrobić krzywdy.

Oskarżony o znęcanie się nad kotem twierdzi, że się przed nim bronił

Oskarżony o znęcanie się nad kotem twierdzi, że się przed nim bronił

Źródło:
tvn424.pl

W sprawie grupy HRE Investments w łódzkiej prokuraturze trwają przesłuchania kilku tysięcy osób, które nie otrzymały obiecanych mieszkań lub spółki zalegają im z wypłatą odsetek od zainwestowanych pieniędzy. - Nie neguję tego, że mamy opóźnienia. Za to przepraszam, jest mi bardzo przykro, ale też jestem zdeterminowany, żeby problemy płynnościowe rozwiązać - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Michał Sapota, szef firmy. Innego zdania jest Michał Cebula, wspólnik. - Po odebraniu władzy Michałowi Sapocie i przeprowadzeniu audytu pojawi się realny potencjał na postępowanie sanacyjne - stwierdza.

Kłopoty tysięcy klientów z całej Polski. "Nie mam pojęcia, czy odzyskam pieniądze" 

Kłopoty tysięcy klientów z całej Polski. "Nie mam pojęcia, czy odzyskam pieniądze" 

Źródło:
tvn24.pl

Przed Sądem Okręgowym w Krośnie (Podkarpacie) rusza proces Ryszarda D. - nauczyciela wychowania fizycznego w jednej ze szkół podstawowych w Sanoku i trenera w miejscowym klubie lekkoatletycznym. Mężczyzna został oskarżony między innymi o zgwałcenie dziewczyny poniżej 15 roku życia i utrwalanie wizerunku nagiej 12-latki bez jej zgody. Poszkodowanych, według śledczych, jest łącznie 16 dziewczyn.

Nauczyciel i trener oskarżony o gwałt i podglądania nieletnich dziewczynek. Rusza proces

Nauczyciel i trener oskarżony o gwałt i podglądania nieletnich dziewczynek. Rusza proces

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump oświadczył, że zdenerwował się na Władimira Putina. Mimo 50-godzinnej akcji ratunkowej nie udało się uratować 35-latki wyciągniętej spod gruzów w Mjanmie. Nie żyje amerykański aktor Richard Chamberlain. Doszło do poważnego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 31 marca.

Zdenerwowany Trump, tragiczny wypadek nastolatków, ogień w parku narodowym

Zdenerwowany Trump, tragiczny wypadek nastolatków, ogień w parku narodowym

Źródło:
tvn24.pl, PAP

1131 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Armia rosyjska zwiększyła liczbę operacji szturmowych od czasu rozpoczęcia rozmów o zawieszeniu broni - wynika z danych analitycznego projektu DeepState, monitorującego sytuację na froncie. - Rosja przeciąga wojnę przeciwko Ukrainie - oświadczył Wołodymyr Zełenski po zmasowanym ataku rosyjskich dronów na Charków. Oto najważniejsze wydarzenia minionej w Ukrainie.

Rosyjskich ataków jest coraz więcej. Mimo rozmów

Rosyjskich ataków jest coraz więcej. Mimo rozmów

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Reuters

Nasze stanowisko wobec ochrony życia nienarodzonego jest jasne. My zawsze staliśmy na stanowisku ochrony każdego życia nienarodzonego - powiedziała w "Faktach po Faktach" Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji. Jak stwierdziła, w Polsce kwestia aborcji ciąży poczętej w wyniku gwałtu to "sprawa marginalna". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Kot mówiła, że argumenty Konfederacji "pomijają podmiotowość kobiety".

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Źródło:
TVN24

Samochód osobowy spłonął na drodze krajowej numer 50 pod Mszczonowem (Mazowieckie). Straż pożarna podaje, że na miejscu zdarzenia nie było kierowcy i pasażerów. Okoliczności pożaru wyjaśnia policja.

Pożar auta na krajowej "50". Strażacy nie zastali kierowcy i pasażerów

Pożar auta na krajowej "50". Strażacy nie zastali kierowcy i pasażerów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według ustaleń prokuratury 31-latek z Wrocławia podał 14-letniej dziewczynie środki odurzające, a następnie doprowadził ją do "wykonania innej czynności seksualnej". Został tymczasowo, na trzy miesiące, aresztowany.

Miał podać 14-latce środki odurzające i doprowadzić do "innej czynności seksualnej"

Źródło:
PAP

Ujawniony wewnętrzny dokument, definiujący strategię obronną USA, rozesłany pracownikom Pentagonu przez ich szefa Pete'a Hegsetha, jest w części kopią analizy konserwatywnego think tanku Heritage Foundation, który opublikował go w sierpniu 2024 roku - podał dziennik "Washington Post".

Część "tajnych" dokumentów Hegsetha była znana wcześniej

Część "tajnych" dokumentów Hegsetha była znana wcześniej

Źródło:
PAP

Premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen odpowiedział na groźby prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie jego kraju. "Prezydent Trump mówi, że Stany Zjednoczone 'dostaną Grenlandię'. Powiem to jasno: Stany Zjednoczone nie mogą tego zrobić" - napisał w mediach społecznościowych Nielsen.

Groźby Trumpa, jest reakcja. "Powiem to jasno"

Groźby Trumpa, jest reakcja. "Powiem to jasno"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Reuters

Jarosław Kaczyński w trakcie niedzielnego przemówienia stwierdził, że "nie usłyszeliśmy od Nawrockiego ani jednego słowa, które by wskazywało, że się odcina od wszystkich praktyk, które są dzisiaj stosowane" wobec opozycji. Prezes PiS najprawdopodobniej chciał skrytykować Rafała Trzaskowskiego.

Kaczyński: nie usłyszeliśmy od Nawrockiego, że się odcina od tych praktyk

Kaczyński: nie usłyszeliśmy od Nawrockiego, że się odcina od tych praktyk

Źródło:
tvn24.pl

Marznące opady deszczu uszkodziły w weekend linie energetyczne w kanadyjskiej prowincji Ontario. Spowodowały, że ponad 350 tysięcy osób było pozbawionych prądu. Gwałtowana aura nawiedziła również amerykańskie stany Michigan i Wisconsin.

Marznący deszcz i setki tysięcy osób bez prądu

Marznący deszcz i setki tysięcy osób bez prądu

Źródło:
Reuters, PAP, globalnews.ca

Silne trzęsienie ziemi w Mjanmie było odczuwalne także w Chinach. Na własnej skórze mogły doświadczyć tego pielęgniarki z ośrodka położniczego w prowincji Junnan. Kobiety próbowały ochronić noworodki przed skutkami zjawiska. Zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu.

Chwile grozy na oddziale położniczym. Nagranie

Chwile grozy na oddziale położniczym. Nagranie

Źródło:
CNN, Xinhua, The Hindustian Times, Reuters

Na wniosek szefa świętokrzyskiej Nowej Lewicy Andrzeja Szejny rozwiązane zostały miejskie struktury ugrupowania w Kielcach. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni tą decyzją, bo nikt nas wcześniej o niej nie uprzedzał – mówił na konferencji prasowej dotychczasowy szef kieleckiej Nowej Lewicy Marcin Chłodnicki.

Rozwiązane struktury Nowej Lewicy w Kielcach. Wniosek złożył Andrzej Szejna

Rozwiązane struktury Nowej Lewicy w Kielcach. Wniosek złożył Andrzej Szejna

Źródło:
PAP

Dwóch 18-latków zginęło w wypadku, do którego doszło w niedzielę rano w Chełmie (woj. lubelskie). Jednym samochodem 10 młodych mężczyzn w wieku od 16 do 19 lat wracało z imprezy. Pojazd uderzył w słup i dachował. Nastolatkowie, którzy zginęli, siedzieli w bagażniku. Kierowca był pijany, został już wypisany ze szpitala i zatrzymany.

W dziesięciu jechali jednym autem. Dwaj 18-latkowie w bagażniku, nie przeżyli

W dziesięciu jechali jednym autem. Dwaj 18-latkowie w bagażniku, nie przeżyli

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Drastyczne ochłodzenie przerwie ciepłą, wiosenną pogodę. Jak bardzo spadnie temperatura? Sprawdź, co przewiduje Tomasz Wasilewski w swojej prognozie długoterminowej na kolejne 16 dni.

Pogoda na 16 dni: w pewnym momencie cofniemy się o miesiąc

Pogoda na 16 dni: w pewnym momencie cofniemy się o miesiąc

Źródło:
tvnmeteo.pl
Prawda? "Rośnie grono ludzi, którzy nie są nią zainteresowani"

Prawda? "Rośnie grono ludzi, którzy nie są nią zainteresowani"

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Nowe przepisy dają władzę strażnikom granicznym. Jak będą z nich korzystać?

Nowe przepisy dają władzę strażnikom granicznym. Jak będą z nich korzystać?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Układ w lesie? Co i komu zarzuca minister Dorożała

Układ w lesie? Co i komu zarzuca minister Dorożała

Źródło:
tvn24.pl
Premium