Kampania wyborcza na ostatniej prostej. Przedstawiamy zatem ostatnie perły kampanii. Jest i wyborcza piosenka na cześć Marzeny Wróbel, i kandydatka z walcem, która "przyjdzie i wyrówna". W końcu są też zwierzęta.
Przedstawiamy te spoty, plakaty, ulotki, które zwróciły naszą i Waszą uwagę. I pytamy: dlaczego oni to robią?
Czekamy na Wasze zdjęcia, filmy, relacje z kampanii samorządowej 2014. Mail: kontakt24@tvn.pl, mms 516 444 424.
ODSŁONA X
Marzenka jutrzenka i piskaczki
Trzeba przyznać - wpada w ucho. I ten tekst. Trudno się, już po pierwszym wysłuchaniu, od niego uwolnić.
"Ćwierkają wróbelki od samego rana, będziesz prezydentem Marzenko kochana. Kochają cię starsi, dzieci uwielbiają. Będziesz prezydentem, bo cię wszyscy znają. Wszystkim Radomianom dobrze z Tobą będzie, gdy zrobisz porządki w tym naszym urzędzie" - śpiewa dziewięcioosobowy chór ustawiony pod plakatem wyborczym Marzeny Wróbel, kandydatki do fotela prezydenta Radomia.
O zaangażowaniu śpiewających może świadczyć nie tylko układ choreograficzny, ale też zwrotka-uszczypliwość pod adresem przeciwników politycznych. "Zzielenieją z zawiści piskaczki, PSL z komuną wnet dostaną sraczki" - śpiewają zwolennicy przyszłej pani prezydent?
Kandydatka Wróbel w jednym z wywiadów powiedziała, że wyborcza piosenka bardzo jej się podoba. A Wam?
Kandydat charyzma
Odpocząć po podrygiwaniu w rytm wyborczego hitu Wróbel możemy, słuchając Macieja Gojlika, kandydata niezależnego na radnego w Olecku (woj. warmińsko-mazurskie). Ubrany w garnitur, na skórzanej kanapie, sennym głosem opowiada o sobie. Ilu wyborców do siebie zachęcił, trudno powiedzieć. Ale gdy go oglądamy, mamy wątpliwość, czy rzeczywiście ma ochotę zostać radnym.
ODSŁONA IX
Kandydatka i jej walec
Agata Nosal-Ikonowicz w swojej kampanii postawiła na dość oczywiste analogie. Kandydatka na prezydenta Warszawy startująca z list Ruch Sprawiedliwości Społecznej na plakacie wyborczym przekonuje z wysokości walca drogowego, że "przyjdzie i wyrówna". Hanna Gronkiewicz-Waltz ma się czego bać?
Kandydat kot, kandydat pies
Poniżej kolejne przykłady kandydatów, którzy w miejsce głowy coś sobie wklejają albo dorabiają. Dużo jest zwierząt.
Tym razem psa - i to nie byle jakiego, bo słynnego Pieseła - wybrał bezpartyjny Marcin Pilch, kandydat do rady miejskiej w Katowicach. Pieseł zachęca: "Kandydat taki młody", "uszanowanko dla głosujących". Głosujący, jesteście tam? Czy uciekliście z krzykiem?
Z kolei Maciej Juchniewicz, kandydat na radnego z Olecka z komitetu "Mamy oko na Olecko" namalował sobie na twarzy buźkę kota. Są kocie uszy, kocie oczy, a nawet kocie wąsy. Jak dziecko.
ODSŁONA VIII
Dywaniki asfaltowe będą
To, że coś jednak do zrobienia jest, Wojciech Chuchla wie doskonale. W końcu nie po to był, jest i - jak zapewnia - nadal będzie radnym gminy Branice. Jako że do zadań podchodzi z wysokiej jakości profesjonalizmem i systematycznością, postanowił mieszkańcom gminy wypunktować co jest do zrobienia, bo przecież ktoś mógłby przeoczyć jakąś niedoróbkę.
Tych jest - słownie - cztery.
Po pierwsze - chodnik wokół bloku przy krzyżu.
Po drugie - odcięcie dokuczliwej dla mieszkańców kanalizacji bloku przy ul. Szkolnej.
Po trzecie - położenie dywaników asfaltowych od garaży do basenu oraz do bloku spółdzielczego.
I po czwarte - położenie dywanika asfaltowego na parkingu przy ul. Szkolnej 3.
- Te cztery zadania zrealizuję i nic więcej nie mogę obiecać, oprócz tego że jestem dostępny non-stop - zastrzega jednak z wyborczego plakatu radny, co mandat w gminie Branice miał, ma i - jak zapewnia - będzie miał.
Czego jednak nie załatwi Wojciech Chuchla, o to postara się Rafał Bargiel. Co jak co, ale kiedy zostanie w końcu radnym, nastąpi "koniec smrodu". Kandydat do rady w Bielsku - Białej robi to z kilku pobudek. Po pierwsze na pewno dlatego, żeby ulżyć mieszkańcom. Po drugie - żeby móc sobie spokojnie pojeździć rowerem.
Nie zaśmierdzi
- Jeszcze początkiem 2013 roku swój wolny czas mogłem poświęcić rodzinie i swojemu hobby – jeździe rowerowej. Niestety smród i odór ze śmietniska w Lipniku zmienił nie tylko moje życie, ale wielu mieszkańców Bielska – Białej - tłumaczy swoje hasło "koniec smrodu" na stronie internetowej Rafał Bargiel. I zapewnia, że gdyby ktoś szukał retuszu na jego plakatach, nie znajdzie nic poza smrodem: - Nie znajdziecie na mojej stronie pozowanych zdjęć idealnej jakości, wykonanych na potrzeby kampanii wyborczej. Znajdziecie jedynie niektóre z mojej walki ze smrodem - pisze.
Marcin Sklepowy swoje obietnice zaczyna od autoprezentacji. W końcu wyborcy muszą wiedzieć, że urodził się w wigilię Bożego Narodzenia 1973 roku, ma żonę i dwóch synów, wykształcenie średnie, zawodowo spełnia się jako koordynator w Agencji Pracy Tymczasowej. Tyle wstępu, przejdźmy do obietnic: - Rada musi zacząć pracować w interesie mieszkańców, a nie dla prywatnych i partyjnych interesów - Marcin Sklepowy grzmi z własnej ulotki.
Ale czy sam będzie pracować w interesie mieszkańców, a nie dla prywatnych i partyjnych interesów? To z ulotki nie wynika, ale mieszkańcy niech założą przez skreśleniem na karcie do głosowania, że to raczej obietnica niż wstęp do dyskusji nad kondycją rady gminy w Gnieźnie.
Bunt przeciw roślinności
Marcin Sklepowy wybiera drogę naokoło do głów swoich potencjalnych wyborców, Sławomir Dojlido wali za to prosto z mostu. Hasło ma proste: "stop przydrożnym drzewom!" apeluje i nawołuje, jednak, żeby nie wzywać do buntu przeciw przyrodzie ilustruje swój plakat wgniecioną karoserią, roztrzaskaną maską i efektami specjalnymi symulującymi wirowanie świata w tle.
- Bez nich będzie bezpieczniej - wskazuje na drzewo przy drodze kandydat do sejmiku wojewódzkiego w województwie warmińsko-mazurskim.
Awaryjne otwieranie mieszkań
Stanisław Rogulski pewnie też by chciał, żeby w jego gminie trochę czasem zaśmierdziało, mógłby wtedy wzorem kolegów napisać sobie "koniec smrodu". Może też chciałby zareklamować się jakimiś dywanikami asfaltowymi, ale widać w Nysie takich nie potrzeba.
Co tu więc zaoferować mieszkańcom spektakularnego, żeby rzucili się do urn jak na kiełbasę wyborczą i skreślali jeden po drugim okienko Stanisława Rogulskiego? Ano można chociaż przydać się troszkę i na własnej ulotce nadrukować najważniejsze numery - to na policję w Nysie (997), to na straż pożarną w Nysie (998), to na pogotowie ratunkowe (999). Ale są też te mniej popularne, ale jakże potrzebne w nagłych wypadkach - do sanepidu, do fachowców co to awaryjnie otworzą mieszkanie, czy na taksówkę.
Radna na dwóch dietach
Jedni prześcigają się w coraz to lepszych pomysłach na nowoczesne rozwiązania przestrzenno-technologiczne we własnych miejscowościach, inni wolą obiecać że zamiast dać - nic swoim mieszkańcom nie zabiorą.
Na czele tych, którzy zamiast dawać wolą nie odbierać mogłaby stanąć Marta Kaluga. Nienaganna sylwetka chętnej na radną Konina niech nie wyprowadzi nikogo w pole - ta oto pani nadal dba o linię i jest na diecie. A co za tym idzie, skoro jedną dietę już ma, po drugą - do ratusza - się już nie wybiera. Ale każdy głos chętnie przyjmie, bo radną i tak by została.
ODSŁONA VII
Totalny odlot
Leszek Drozd, szukając pomysłu na kampanię, odleciał. Na plakacie wyborczym swoją głowę wkleił w miejsce głowy drozda, ptaka. Podpis: "Twój odlotowy kandydat na radnego powiatu. Postaw ptaszka na ptaszka". A w dole łąka, a w górze tęcza.
Kto kupi tę estetykę? Drozd startuje z komitetu wyborczego Przyjazny Powiat Węgorzewski.
Kandydat z sikawką
Duszę artysty ma też Tadeusz Maćkała, były poseł i senator, kandydat na wójta gminy Lubin. Ale ten stawia na tradycyjne środki wyrazu i zamiast grafiki komputerowej mamy akwarelę (?), na pewno farby, a główki wpisane są w "obraz". W tym ta najważniejsza, Maćkały. Kandydat na wójta w stroju strażaka, z sikawką w ręku, obiecuje "ugasić palące problemy" w regionie.
A gdzie stary dobry kubeł zimnej wody?
"Leszek to jest równy chłop"
Na deser klip-hit? Kandydat do Sejmiku Województwa Mazowieckiego Leszek Ruszyczk z PO sięga po sprawdzone przez wielu w wielu poprzednich kampaniach disco-polo. Sam co prawda nie śpiewa i nie podryguje w rytm, ale jego zwolennicy dają z siebie wszystko, bo: "Wszystko wokół nam się zmienia, lecz jest wiele do zrobienia. Ktoś dbać musi przez czas cały, by dotacje nie marniały. I w ogóle bądźmy szczerzy nam dobrobyt się należy. Przyjaciela chcesz w Sejmiku, to pamiętaj o Ruszczyku. Leszek to jest równy chłop więc na niego oddaj głos".
Uwaga, piosenka wysłuchana z rana, może towarzyszyć nam do wieczora....Na, na, na....
Siedlisko zła
Już rozluźnieni przystępujemy do obejrzenia spotu Mieczysława Maja z PiS, do rady miejskiej we Wrocławiu. Sielski to on nie jest. Kandydat postawił na przekaz angażująco-straszący. Rzecz dzieje się na wrocławskim osiedlu Różanka.
"Proszę państwa, oto siedlisko zła. Obok gimnazjum, szkoła podstawowa, alkoholizm, prostytucja, narkomania. Wszystko obok nas. Wchodzę do czarnej bramy. To tutaj jest zagrożone bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci" - wylicza.Chce to zmienić, dlatego staruje. Czy to wystarczy, by zdobyć mandat?
ODSŁONA VI
22-letni Łukasz, startujący w wyborach do Wielkopolskiego Sejmiku Wojewódzkiego z Demokracji Bezpośredniej, w kampanii postawił na swoje nazwisko: Głąb.
"Idioci już byli - czas na Głąba" - czytamy na plakacie i nie dowierzamy, a tu okazuje się, że jeszcze liczyć musimy, "na piechotę". 2 (okręg, z którego startuje) + 2 (nr listy, z której startuje) = 4 (miejsce, z którego startuje) - widnieje na reklamie z adnotacją, że "demokracja jest prosta".
Wybór jednak wydaje się coraz trudniejszy....
Wróżka i głowa w szklanej kuli
Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie podjąć decyzji racjonalnie, na kogo oddać swój głos, z pomocą przyjść może... wróżka. Anastazja już w kampanii obiecuje, że "prawdę ci powie". Ale tylko głowa obiecuje, za to głowa w szklanej kuli.
Na plakacie też próżno szukać nazwiska kandydatki, ale zapewnia, że "ogarnąć nasz fyrtel może dzięki Tobie".
Na stronach Państwowej Komisji Wyborczej sprawdziliśmy: wróżka ma na nazwisko Jaworska i startuje do Wielkopolskiego Sejmiku Wojewódzkiego z list Demokracji Bezpośredniej.
"Głosuj w ciemno, nie zawiodę"
A co, jeśli nie matematyka i nie magia? Można głosować w ciemno. Byle na olsztynianina , która walczy tym odważnym hasłem.
"Głosuj w ciemno, nie zawiodę" - czytamy na reklamówce czarnoskórego Abdalla Omer Elkhatba, który kandyduje do rady miasta z komitetu Andrzeja Ryńskiego-Olsztyn przyjazny ludziom Kandydat do rady miasta (komitet Andrzeja Ryńskiego-Olsztyn przyjazny ludziom)
Z pochodzenia Sudańczyk w Olsztynie mieszka od 25 lat. Obecnie jest pracownikiem Katedry Architektury Krajobrazu i Agroturystyk i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Ten, który żadnej pracy się nie boi
Kandydaci mają spory dystans do siebie. Pozować w podomce? Proszę bardzo. Dariusz Kempiński z PO, kandydat do rady powiatu w Ostrowie Wielkopolskim (woj. wielkopolskie) na jednym z plakatów ubrany w siatkę na głowie, dzielnie prasuje i zapewnia, niczym Irena Kwiatkowska, najsłynniejsza kobieta pracująca - że on "Jest kandydatem pracującym" i że "Żadnej pracy się nie boję!!!".
A że żadna praca mu nie straszna, występuje też w roli rycerza. Co prawda bez żelaznej zbroi, ale z mieczem z plakatu woła: "Umysły są jak miecze. Te stare rdzewieją. Postaw na młodość i kreatywność".
Jak Paulo Coelho?
Kreatywności nie sposób odmówić kolejnemu prezentowanemu przez nas kandydatowi. Piotr Giełdon, ubiegający się o mandat radnego Sejmiku Województwa Pomorskiego z Nowej Prawicy swój spot "Mamy coraz mniej czasu" utrzymuje w stylistyce melancholijno-aforystycznej.
"Pan ma przemyślenia niczym Paulo Coelho" - napisała internautka, która podesłała nam klip.
Coś w tym jest. "Jak często patrzysz w lustro, zastanawiając się kim naprawdę jesteś? Dokąd zmierzasz? Gdzie jest koniec tej wędrówki? Jak często czujesz, że ktoś inny steruje twoim życiem? Jak bardzo pragniesz możliwości wyboru?" - mnoży pytania kandydat.
A na koniec wyjaśnia: "Przemierzasz drogę życia wiedząc, że czas nie staje w miejscu. Jeśli pragniesz zmian, musisz wybrać". Rzecz jasna jego.
ODSŁONA V
"W korku kur*** stoję"
Wybija godzina 17. Zniecierpliwiona kobieta czeka na męża z zupą. Gdy do niego dzwoni i pyta, gdzie jest, ten odpowiada: - Gdzie mam być?! W korku kur*** stoję.
To spot wyborczy Marcina Adamczyka, kandydata na prezydenta Olsztyna z PSL. Najwidoczniej postanowił przekonać do siebie zmotoryzowanych mieszkańców miasta.
Szeryf Motyka powraca
Szeryf powraca za to do Kamienia Pomorskiego (woj. zachodniopomorskie). Bynajmniej nie samochodem, a lotem koszącym. Stanisław Motyka (Liga Samorządowa), kandydat do Rady Powiatu stworzył kontynuację swojego spotu wyborczego z 2010 roku. Wtedy walczył z problemem alkoholowym wśród młodych, chowając butelki w kapeluszu.
"Czas na szeryfa, który będzie odpowiedzią na problemy dzisiejszych czasów" - mówi w tle lektor, a kandydat Motyka pojawia się w... większym kapeluszu. Bo "wielkość ma znaczenie".
Domalował sobie wąsy
Sporym dystansem wykazał się Zbigniew Łopusiewicz, kandydat na burmistrza Stronia Śląskiego. Na plakacie wyborczym domalował sobie wąsy i brodę "Chciałem wyprzedzić przypadki niszczenia plakatów" - wyjaśnił. Nawet, jeśli jego plakaty zostałyby zniszczone, Łopusiewicz nie ma o co się martwić. Jest jedynym kandydatem na burmistrza Stronia Śląskiego.
Mazowsze jest najzdrowsze
Na skołatane nerwy ciągłą walką wyborczą - klip Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.
Poparcie ma nie byle kogo, bo artysty Andrzeja Rosiewicza, który śpiewa specjalnie dla nich. "MWS, MWS, proponuje nam nowy jazz. Już czas najwyższy na wieś nową, naszą wspólnotę samorządową" oraz "Mazowsze jest najzdrowsze, Warszawa najpiękniejsza, Warszawa historyczna i ta dzisiejsza".
ODSŁONA IV
Strach gołębi
Natalia Janusz kandydująca z list Warszawy Społecznej do rady dzielnicy Gocławia w swoim wyborczym spocie ostrzega potencjalnych wyborców nie, nie przed innymi kandydatami, a przed gołębiami, które jeśli jeszcze tego nie robią powinny zacząć spędzać nam sen z powiek. - Nasze codzienne problemy nie są skomplikowane. Często, żeby je rozwiązać wystarczy pomyśleć. Gołębie same w sobie nie są szkodliwe. Jednak w momencie, kiedy występują w tak ogromnej ilości na tak małym obszarze w swoim nienaturalnym środowisku, pasożyty, które przenoszą stają się groźne także dla człowieka - przekonuje. Kandydatka podkreśla, że należy zrozumieć, iż karmienie gołębi szkodzi samym ptakom. Przy okazji przedstawia swój program wyborczy: należy wyznaczyć miejsca przeznaczone do karmienia tych popularnych skrzydlatych.
Roboty atakują
Sławomir Pochylski, kandydat Nowej Trzciankina radnego Trzcianki (woj. wielkopolskie) również postanowił postraszyć potencjalnych wyborców. Telewizja informacyjna, kronika filmowa, film katastroficzny, scientie-fiction - kandydat żongluje konwencjami. Jest wszystko: breaking news, syreny, walki robotów, obcy. - Co nam grozi? Nieświadomość niebezpieczeństwa. Brak organizacji - mówi lektor w spocie. Na finał pojawia się plansza z napisem: "Chcę Trzcianki bezpiecznej i zorganizowanej. A Ty?". Po obejrzeniu klipu trudno nam sobie wyobrazić, że ktoś odpowie przecząco.
Widmo Wiplera
Efekt grozy próbuje osiągnąć też kandydat Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta stolicy Przemysław Wipler.
- Ci przerażający kompani, którzy stoją po mojej prawej i lewej to są warszawskie inwestycje widmo pani Hanny Gronkiewicz-Waltz – mówi Wipler, zza którego wyłaniają się postaci przebrane (w prześcieradła) za widma.
Mają one symbolizować niespełnione obietnice prezydent Warszawy np. niewybudowane parkingi.
ODSŁONA III
Piłkarz gra na pile i popiera polityka
- Moją miłością i pasją zawsze była piła - mówi w spocie wyborczym Marcina Nowaka, kandydata na radnego w Lublinie, były bramkarz m.in. Wisły Kraków Adam Piekutowski
Po tych słowach piłkarz porzuca piłkę, do rąk bierze piłę i dodaje: - Dziś gram specjalnie dla Marcina.
"Człowiek z pomysłami. Nie z wąsami"
Józek Maślak, kandydat na wójta gminy Piątnica (woj. podlaskie), promuje się hasłem wyborczym "Człowiek z pomysłami. Nie z wąsami" oraz piosenką wyborczą, która inspirowana jest melodią "Hej Sokoły".
Słyszymy: "W naszej gminie są wybory. Idź i głosuj, nie bądź chory. Na co komu spory, zwady, dosyć rządów starej władzy. Hej, hej moda taka, by głosować na Józka Maślaka".
Brodnia i rock & roll
Piotr Grążawski z PiS, kandydat do rady miasta Brodnicy, też postawił na muzyczne inspiracje. Skopiował pomysł Beatlesów. A dokładnie, legendarnej okładki ich płyty "Abbey Road".
Hasło wyborcze kandydata? "Brodnica, Solidarność, historia, rock & roll".
Wojownicza Ksenia z Lubina
Ksenia Dowhań-Domańska walczy o miejsce w radzie miejskiej Lubina. Jak na udział w wyborczym boju przystało - przy okazji nawiązując do swego charakterystycznego imienia - wcieliła się w wojowniczą księżniczkę Xenę z popularnego przed laty serialu.
Na plakatach wyborczych pozuje z mieczem i naramiennikiem. Jej hasło wyborcze: "Ksenia jest tylko jedna. W obronie Twoich spraw".
ODSŁONA II
Nie pije, nie pali... kandydat idealny?
Furorę w internecie robi plakat wyborczy Stanisława Cebaka z PiS, ubiegającego się o miejsce w radzie miasta w Nowym Sączu.
W ulotce zawarł swój życiorys i zobowiązania wobec wyborców. W tym pierwszym pisze, że jest byłym producentem prawdziwej wiejskiej kiełbasy, nie pije, nie pali i od 40 lat ma jedną żonę. Gratulujemy!
Pisząc o zobowiązaniach wobec wyborców zapewnia m.in., że za zagłosowanie "nie obiecuje żadnych korzyści finansowych lub zatrudnieniowych".
Śmiejecie się z Podkarpacia, a może tam mieszkają porządni ludzie? :https://t.co/avlXJv7Ai1 pic.twitter.com/CJHHNe6r3f
— Klub Jagiellonski (@KlubJagiellonsk) October 18, 2014
Na nutę Trubadurów
Na muzyczny spot postawiła Ewa Szyszkowska-Papis. Kandydatka walczy o fotel burmistrza Korsz (woj. warmińsko-mazurskie).
Do udziału w nim namówiła muzyka z zespołu Trubadurzy, Mariana Lichtmana. Co ciekawe, sama kandydatka jest dziennikarką - redaktor naczelną Telewizji Mazurskiej.
Inny z Trubadurów - Sławomir Kowalewski - stworzył piosenkę dla kandydatki na prezydenta Łodzi, Joanny Kopycińskiej.
"Kocha ją miasto, jak Ty i ja, tylko Joanna Kopycińska. (...) "Sprawi, że w Łodzi nadejdą dni bez krzywd i zmartwień i znikną łzy" - słyszymy w niej.
Walczy o miejsce w radzie ciosami karate
Dariusz Budyta walczy o głosy. Niemal dosłownie - ciosami karate. W swoim spocie wyborczym pozuje na tle ćwiczących sportowców. "Każdy ma prawo czuć się bezpiecznie" - przekonuje.
Kandydat SLD-Lewica Razem stara się o mandat w radzie Warszawy.
ODSŁONA I
Twarzowy plakat
Swoim plakatem wyborczym internet podbiła kandydatka na radną miasta z Radomia. Małgorzata Półbratek z Prawa i Sprawiedliwości, nawiązując do swojego nazwiska, pół swojej twarzy zakryła kwiatem - bratkiem.
Świńska reklama
Wyjątkowy plakat wyborczy ma także Ewelina Siwik-Wójtowicz, kandydatka na radną powiatu piskiego (komitet wyborczy Wyborców Ziemia Piska). Pozuje na nim uśmiechnięta w zakładzie masarskim przy świńskim łbie i udźcu. Reklamówka okraszona jest hasłem: "Nie jestem świnią, by nażreć się przy korycie".
Metoda promocji kandydatki wywołała na tyle dużo kontrowersji, że ta postanowiła się wytłumaczyć.
"Jeśli chodzi o 'sympatyków zwierząt', sama nim jestem. Kto mnie zna, wie jaka jestem wrażliwa na los bezbronnych zwierząt, jak również i ludzi. W swoim życiu przygarnęłam w sumie ok. 20 psiaków" - napisała na swoim profilu na portalu społecznościowym. Wyjaśniła, że zdjęcie z martwą świnią było wykonane w Hiszpanii, na bazarze. "Szukałam mięsa wieprzowego, żeby zrobić polskie dania (gołąbki, pyzy z mięsem, kotlety mielone)" - dodała.
"Co Ciebie wku...?"
"Co Ciebie boli? Co Ciebie wku...? Czego oczekujesz?" - takie pytania na swoim plakacie wyborczym zadaje wyborcom Wojciech Łaszkiewicz, kandydat na prezydenta Łodzi. Polityk ubiega się o fotel z list Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kielecki spot
W kampanii samorządowej spotów wyborczych jest jeszcze niewiele. Ale szanse, że będą gorsze niż w poprzedniej - do Parlamentu Europejskiego - są spore.
Serca wyborców podbić spotem wyborczym chce Andrzej Wilkosz z PiS, który walczy o mandat radnego w Kielcach.
Ten zdecydowanie bardziej wygląda na wykonany metodą chałupniczą niż przez reżyserów z Hollywood.
CallSend SMSAdd to SkypeYou'll need Skype CreditFree via Skype
Autor: Natalia Szewczak,Olga Bierut/iga / Źródło: tvn24.pl