Akt oskarżenia Katarzyny W.: próbowała zabić już wcześniej, szukając sposobu, oglądała filmy

Oskarżenie: Katarzyna W. rzuciła małą Madzią o próg
Oskarżenie: Katarzyna W. rzuciła małą Madzią o próg
tvn24
Katarzyna W. została oskarżona o zabójstwo półrocznej Magdytvn24

Katarzyna W. zdecydowała o zabiciu półrocznej Magdy 17 stycznia. Trzy dni później podjęła pierwszą próbę. Chciała zaczadzić małą Magdę. Nie udało się, bo do domu wrócił mąż – wynika z aktu oskarżenia, do którego dotarła TVN24. Skuteczna okazała się druga próba. Według prokuratorów Katarzyna W. najpierw zdjęła z córki kurtkę, by ta nie zamortyzowała upadku, a potem rzuciła dzieckiem o ziemię. Przeżyło. Dlatego zaczęła je dusić. Skończyła po 4 minutach. Pierwsza rozprawa przed sądem ma odbyć się 18 lutego.

Katarzyna W. przyznaje się do niektórych zarzutów
Katarzyna W. przyznaje się do niektórych zarzutówtvn24

Informacje o planowaniu i o tym, jak doszło do samego zabójstwa półrocznej Magdy, publikujemy na podstawie aktu oskarżenia, który za zgodą sądu poznał reporter TVN24 Robert Jałocha.

Katowiccy prokuratorzy szczegółowo opisują w nim, jak doszło do zabójstwa dziecka.

Według oskarżycieli Katarzyna W. jeszcze w ciąży robiła wiele, by jej dziecko nie przeżyło. Według prokuratury mogła zażywać leki, które miały doprowadzić do poronienia.

Decyzję, że zabije córkę podjęła 17 stycznia. Następnego dnia zaczęła wyszukiwać w internecie informacje, które miały jej w tym pomóc.

Pierwszy wpis: „jak zabić bez śladów?”.

Katarzyna W. rozważała zaczadzenie albo zrzucenie córki z dużej wysokości. Szukała też informacji o cenach trumien, wysokości zasiłku po śmierci dziecka, kremacji i wynikach DNA. Dane z jej komputera wskazują, że w przerwach między tymi zapytaniami oskarżona oglądała w internecie filmy.

Skuteczna za drugim razem

Z ustaleń prokuratorów wynika, że pierwszą próbę zabicia Magdy podjęła 20 stycznia. Zdecydowała się na wariant z zaczadzeniem. Zasłoniła pokój kocem. Córki nie udało się zaczadzić, bo jej mąż, zamiast pójść do pracy, wyszedł z kolegami do baru i wrócił wcześniej, niż zapowiedział. Według oskarżycieli Katarzyna W. w pośpiechu wietrzyła mieszkanie.

Skuteczna okazała się druga próba - twierdzą oskarżyciele. Piszą, że matka Magdy tym razem zaplanowała wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Postanowiła - twierdzą prokuratorzy - że rzuci dzieckiem o próg w ich mieszkaniu. Musiała tylko znaleźć się w nim sama. Taka okazja przydarzyła się już 24 stycznia.

Prokuratorzy piszą, że wychodząc przed godziną 16 z mieszkania razem z córką, mężem i jego kolegą wiedziała, że za chwilę wróci tam, by zabić Magdę. Według prokuratorów, wracając do mieszkania, specjalnie odwróciła dziecko w stronę sąsiadki, by ta mogła później potwierdzić, że mała Magda jeszcze żyła.

Katarzyna W. przed sądem prawdopodobnie 18 lutego
Katarzyna W. przed sądem prawdopodobnie 18 lutegotvn24

Śmierć w detalu

Kolejne fragmenty aktu oskarżenia, opisujące to, jak doszło do samej zbrodni, są wstrząsające. Katarzyna W. wchodzi do mieszkania.

Zdejmuje z córki puchową kurtkę, by ta nie zamortyzowała upadku. Ciska dzieckiem o podłogę.

Sześciomiesięczna Magda nie wydaje żadnego dźwięku. Traci przytomność. Ale nie życie. Katarzyna W. widzi to, więc zaczyna ją dusić. Usta i nos zatyka jej najprawdopodobniej ręką albo kocykiem.

Według biegłych dusi tak długo, żeby mieć całkowitą pewność. Przez cztery minuty.

Podczas zeznań w prokuraturze, już po tym, jak przyznaje się, że mała Magda nie została uprowadzona, Katarzyna W. tłumaczy, że dziecko rzeczywiście się dusiło. Ona miała je właśnie reanimować.

Według prokuratury badania histopatologiczne nie pozostawiają jednak wątpliwości. Według biegłych akcja reanimacyjna nie doprowadziłaby do takich spustoszeń w organizmie półrocznej Magdy.

Dokładny czas zgonu dziecka nie zostaje określony. Z dużym prawdopodobieństwem następuje on przed godz. 16:14. Wtedy Katarzyna W. pisze już sms-y do swojego męża i dzwoni do brata.

Później wychodzi i z martwym już dzieckiem w wózku idzie w kierunku domu swojej matki. Po drodze stara się wychwytywać jak najwięcej szczegółów, żeby powiedzieć o nich później policji i prokuratorom. Umyślnie zapamiętała szczegóły stroju mężczyzny, który za nią podążał tak, by opisać go policji jako domniemanego porywacza. Przechodnia widać na miejskim monitoringu, stąd początkowo śledczy brali pod uwagę hipotezę porwania Magdy.

Później na policję zgłosiło się także kilkoro świadków, którzy mówili, że widzieli mężczyznę, idącego z zawiniątkiem. To uwiarygadniało wersję Katarzyny W.

Po wszystkim papieros, na chłodno

Z ustaleń prokuratorów wynika też, że po wejściu do parku im. Żeromskiego oskarżona zakłada na swoje rękawiczki kolejne – robocze, niebieskie. Prokuratorzy podają to jako kolejny dowód na jej świetne przygotowanie i dokładny plan zabójstwa.

Katarzyna W. zaczyna kopać grób dla córki. Według prokuratorów nie ma z tym problemu bo ziemia jest tego dnia miękka. Dół nie jest głęboki. W akcie oskarżenia czytamy, że aby mała Magda mogła się w nim zmieścić, matka musi mocno zgiąć jej głowę i podkurczyć nogi. W końcu przykrywa córkę kocykiem, pięciocentymetrową warstwą piachu i liści. Po wszystkim, według prokuratury, wypala przynajmniej jednego papierosa.

Prokuratura wyklucza, by ktoś pomagał jej w zabójstwie.

Katarzyna W. oskarżona o zabójstwo

Akt oskarżenia przeciwko Katarzynie W. trafił do sądu 31 grudnia 2012 r. Poza zabójstwem, katowiccy prokuratorzy zarzucają jej zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. Grozi jej dożywocie.

Oskarżona nie przyznała się do zarzutu zabójstwa. W poniedziałek sąd przedłużył jej areszt o sześć miesięcy. Katarzyna W. zostanie w nim przynajmniej do 14 lipca. Pierwszą rozprawę zaplanowano na 18 lutego 2013 r.

Autor: Robert Jałocha TVN24//ŁOs//mat / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: podlaska.policja.gov.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Drożeje woda. Argument jest taki, że jej ceny ostatnio sztucznie zaniżano, a przecież była wysoka inflacja. Wodę trzeba oszczędzać, bo skokowy wzrost cen może zaboleć.

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Źródło:
Fakty TVN

Najbliższej nocy nad Polską będą widoczne satelity telekomunikacyjne Starlink. Tak zwany kosmiczny pociąg przemknie po niebie aż cztery razy. Sprawdź, o której godzinie popatrzeć w górę.

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Jak dowiedziały się "Fakty" TVN, wezwany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych ambasador Marek Magierowski w najbliższy wtorek opuści placówkę w Waszyngtonie i wróci do Polski.

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

Źródło:
"Fakty" TVN, TVN24

Strażacy przeprowadzili w niedzielę blisko trzy tysiące interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu z dróg i chodników powalonych drzew. Silny wiatr na Warmii i Mazurach przewracał jachty na jeziorach i Zalewie Wiślanym. W jeziorze Niegocin utonął 74-letni mężczyzna. W związku z gwałtowną aurą ewakuowano obozy harcerskie.

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Kontakt 24

W Gronówku w powiecie toruńskim doszło do zderzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Według ustaleń policji, samochód "wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby zostały ranne. Jedną z nich do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR. Pierwszą informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

Źródło:
Kontakt 24, PAP

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu wystosowali w niedzielę przeprosiny wobec katolików oraz przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, którzy poczuli się oburzeni fragmentem ceremonii otwarcia przypominającym obraz "Ostatnia wieczerza" przedstawiający ostatni posiłek Chrystusa. Dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia przekazał, że nie nikogo nie wyszydzał, a elementem "wieczerzy" była też pojawiająca się postać Dionizosa mająca nawiązać do greckiego Olimpu, a więc i olimpizmu.

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Konar drzewa runął na 61-letnią rowerzystkę w pobliżu ulicy Skrzydlatej biegnącej przez Las Łagiewnicki. - Strażacy i pogotowie pojawili się niemal w tym samym momencie. Niestety, resuscytacja krążeniowo oddechowa nie przyniosła efektu - przekazał kapitan Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Łodzi.

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Ziemia zapadła się w sobotę na osiedlu apartamentowców w Houston w Teksasie. Żaden z budynków nie został uszkodzony, jednak na wszelki wypadek ewakuowano część mieszkańców.

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Źródło:
CBS News

69-letnia kobieta zmarła po tym, jak w trakcie wesela zawalił się fragment tarasu - pisze dziennik "Le Monde". Cztery osoby zostały ciężko ranne. Do zdarzenia doszło w środkowej Francji.

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Źródło:
"Le Monde"

Dzieci ze Strzelec Krajeńskich (województwo lubuskie) miały jechać do Grecji autokarem ze zużytymi oponami. Na szczęście do tego nie doszło. Interweniowali policjanci.

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Źródło:
PAP

To była ustawa, która była wyciągnięciem ręki w kierunku konserwatywnego środowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówiła Dorota Olko (Lewica Razem) o projekcie zakładającym dekryminalizację aborcji. Michał Kamiński (PSL) mówił z kolei, że "pretensje można mieć do poszczególnych posłów, którzy głosują tak, jak uważają, że im pozwala na to sumienie". - PSL w tej sprawie ma takie stanowisko, jakie mają poszczególni posłowie i senatorowie - powiedział.

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Źródło:
TVN24

Policja poinformowała, że przy ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania do jednego z domów. - Policjanci zastali dwie osoby ciężko ranne, matkę i syna. Kobieta zmarła w szpitalu - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W związku ze sprawą zatrzymany został 48-letni mężczyzna.

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut narażenia osób i pracowników basenu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia poprzez niewłaściwe dozowanie chloru, usłyszał jeden z trzech zatrzymanych w związku z zatruciem na pływalni Polonez na Targówku. Mężczyzna został też objęty policyjnym dozorem.

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Śnieżkę zaczęła porastać roślinność, której do tej pory nie można było tam spotkać. To efekt dużego wzrostu średniorocznej temperatury na najwyższym szczycie Karkonoszy. - Pojawiły się pierwsze rośliny drzewiaste. Wcześniej występowały jedynie niskopienne trawy - powiedział kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Śnieżce Piotr Krzaczkowski.

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Źródło:
PAP

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Obowiązują alarmy pierwszego i drugiego stopnia.

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Temperatura znowu przekroczy 30 stopni, ale nie w całej Polsce. Jaka pogoda czeka nas na końcu lipca i na początku sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tej zabawy będzie na maksa - mówił w rozmowie z TVN24 aktor Bartosz Gelner, zapowiadając ostatni sezon serialu "Szadź", który pojawi się jesienią na platformie Max. Artysta uczestniczy w Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, który - jak zaznaczał - "ma bardzo fajną tradycję".

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

Źródło:
TVN24

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl