- Weryfikujemy wszystkie informacje o zaśnieżonych drogach. Najtrudniej jest w powiecie hrubieszowskim – powiedziała w TVN24 wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc, komentując sytuację na Lubelszczyźnie, gdzie kilka wsi odciętych jest od świata z powodu dużych opadów śniegu. Jak przekonywała, osobom potrzebującym zapewniono pomoc, a na drogach od wczoraj pracuje ciężki sprzęt.
O trudnej sytuacji na Lubelszczyźnie informowali internauci, którzy wysyłali na Kontakt 24 zdjęcia odciętych od świata miejscowości. Po doniesieniach medialnych sprawą zajął się premier Donald Tusk, który zadzwonił w tej sprawie do wojewody. Wcześniej - jak sam przyznał - nie miał sygnałów o tych problemach.
- Poprosiłem, by możliwie szybko [wojewoda - red.] pojawiła się tam na miejscu i osobiście sprawdziła, czy wszystkie służby pracują w odpowiedni sposób - powiedział szef rządu w rozmowie z TVN24. Dodał, że poprosił również ministra administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego, by "osobiście przypilnował sprawy". Wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc, która rzeczywiście wyruszyła na objazd regionu, poinformowała na antenie TVN24, że wszelkie informacje o zaśnieżonych drogach są na bieżąco weryfikowane. - Najtrudniej jest w powiecie hrubieszowskim – przyznała.
Ciężki sprzęt w akcji
- Wczoraj rano było spotkanie w lubelskim urzędzie wojewódzkim ze starostą hrubieszowskim. Rozmawialiśmy o tym, jak mu można pomóc. Na gorąco zostały uruchomione wszelkie działania, jeśli chodzi o służby drogowe - mówiła wojewoda reporterce TVN24.
Dodała, że "w stałej współpracy jest też Straż Graniczna, która dysponuje sprzętem latającym". - Zwróciłam uwagę, by zabezpieczyć takie przypadki, które dotyczą osób schorowanych, które wymagają dializ. Wszystkim osobom została zapewniona pomoc. W niektórych przypadkach zostali pozostawieni w szpitalach - mówiła wojewoda. Dodała, że jest także stały numer infolinii, udostępniany wszystkim centrom kryzysowym od "samego początku przygotowywania do sezonu zimowego". - To numer, który kierujemy na wszelkie możliwe zdarzenia: gdy są problemy dotyczące osób bezdomnych, czy pojawia się kwestia przemocy, ale również, gdy ktoś potrzebuje pomocy, jest zasypany. To numer 987, całodobowy, bezpłatny. Można dzwonić - mówiła wojewoda.
"Robię to jako alter ego premiera"
- Chciałam przekazać, by uspokoić mieszkańców. Ta gotowość jest - wszelkich służb - zapewniła Jolanta Szołno-Koguc. Zapowiedziała, że odwiedzi wszystkie zasypane miejscowości. - Zobowiązałam się osobiście, że każde miejsce zobaczę. Bo co innego jest przekazywane przez media, co innego przez mieszkańców. Mam też taki charakter i pan premier też ma taki charakter - mówiła wojewoda lubelski. - Robię to jako alter ego premiera. Osobiście wizytuję każdą miejscowość - dodała.
Jak przekonywała wojewoda, sprawdza sytuację (przez swoje służby) odkąd zaczął się mróz. - Od ubiegłego weekendu stale, codziennie mamy spotkania i rozmawiamy o sytuacji, która ma miejsce w województwie - mówiła. Dodała, że od wczoraj na drogach woj. lubelskiego pracuje także ciężki sprzęt.
Autor: kde//kdj/kwoj / Źródło: tvn24