Gdyński sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie 29-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Mężczyzna jest trzecią osobą, która usłyszała zarzuty w związku z bójką na plaży w Gdyni. Wszystkim mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Prokuratura postawiła 29-latkowi zarzuty uczestnictwa w zbiegowisku i pobicia.
- Zarówno wniosek prokuratora jak i decyzja sądy oparte były na uzasadnionej obawie matactwa. W tej sprawie występuje kilkunastu sprawców, a zarzuty usłyszały dotychczas trzy osoby. W związku z tym pozostowanie na wolności takiej osoby mogłoby wpływać bezprawnie na to postępowanie - stwierdził Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni.
Takie same zarzuty usłyszało wcześniej jeszcze dwóch zatrzymanych mężczyzn - 25-latek i 33-latek. Śledczy uznali, że ich również trzeba aresztować, bo istnieje obawa, że będą mataczyć, ale w tym przypadku sąd odrzucił wniosek:
- Sąd nie podzielił argumentów prokuratury o obawę mataczenia ze strony podejrzanych z uwagi m.in. na dowody w postaci nagrań z monitoringu oraz to, że część świadków, która już zeznawała, zastrzegła sobie anonimowość i podejrzani nie będą mieli z nimi kontaktu - stwierdził wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.
Dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju
Jak dodaje sędzia Rudek, wobec podejrzanych zastosowany zostanie dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wszystkim trzem zatrzymanym do tej pory mieszkańcom śląska grozi do 5 lat więzienia.
Decyzja gdyńskiego sądu nie jest prawomocna.
- Mamy niezależnych sędziów w Polsce, którzy pracując pod presją, a tu było wykreowane oczekiwanie społeczne na tymczasowe aresztowanie potrafią zachować niezależność, cieszmy się, bo takich sędziów nam trzeba w Polsce - tłumaczył Wojciech Cieślak, obrońca zatrzymanych kibiców.
Szukają pozostałych
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska zapewniła, że funkcjonariusze z południa Polski cały czas próbują identyfikować na podstawie nagrań z monitoringu pozostałych uczestników bijatyki.
Do bójki na gdyńskiej plaży doszło w niedzielę po południu pomiędzy kibicami Ruchu Chorzów a marynarzami z meksykańskiego żaglowca Cuauhtemoc.
Polscy kibice przyjechali na mecz ich drużyny z Arką Gdynia i na plaży czekali na spotkanie zaplanowane na 18.30.
Prokuratorzy wstępnie ustalili, że to pseudokibice Ruchu Chorzów sprowokowali zajście z udziałem meksykańskich marynarzy. Meksykanie występują w dochodzeniu w charakterze świadków. Większość została już przesłuchana przez policję.
Tutaj doszło do bójki:
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Adam Warżawa