And the winner is... Fantine, czyli Anne Hathaway. Za grę na drugim planie, za śpiew, za poświęcenie, za "Nędzników". Konkurencja w tej kategorii była mocna.
Królowa komedii romantycznych była typowana jest jako faworytka kategorii. Anne Hathaway nie zawiodła. Aby zagrać jedną scenę w "Nędznikach", pozwoliła zgolić sobie włosy i bez żalu mówiła, że dla niej to żadne poświęcenie. By wypaść wiarygodnie jako nędzarka Fantine, schudła 12 kilogramów.
Członkowie Akademii kochają takie historie. Aktor, który chudnie, tyje, umartwia się lub specjalnie trenuje ma duże szanse na statuetkę.
Ale 30-letnia Anne Hathaway zagrała nie tylko ciałem - jej postać jest autentycznie przejmująca, co docenili już wcześniej jurorzy na Złotych Globach (nagroda dla najlepszej aktorki w komedii lub musicalu) i rozdaniu BAFTY (nagroda za najlepszą drugoplanową rolę żeńską). Aktorka nominowana jest do Oscara po raz drugi.
Sopran Hathaway
Urodzona w Brooklynie Anne Hathaway od dzieciństwa wyróżniała się niezwykłą inteligencją i różnorodnymi talentami. Była więc pierwszym sopranem, który miał przywilej wystąpić w Carnegie Hall (dwa razy) jako wychowanka słynnej All-Eastern U.S High School Honors Chorus. Na dużym ekranie zaistniała główną rolą w dość naiwnym filmie "Pamiętnik Księżniczki" Garry'ego Marshalla. Potem przyszła rola w głośnym filmie "Diabeł ubiera się u Prady", gdzie zaistniała u boku Meryl Streep. Pierwszą nominację do Oscara, zdobyła za pierwszoplanową rolę do filmu "Rachel wychodzi za mąż".
Konkurentki
Ale miała z kim przegrać. Przeciwko niej stanęła dwukrotna zdobywczyni Oscara, 66-letnia Sally Field, filmowa żona prezydenta w filmie "Lincoln" Stevena Spielberga. Choć drugą - i na razie ostatnią - statuetkę aktorka dostała w 1985 roku, teraz znów jest na fali.
Kolejną doświadczoną konkurentką w tej kategorii była Helen Hunt, która wcieliła się w rolę terapeutki specjalizującej się w leczeniu zahamowań seksualnych w "Sesjach" Bena Lewina. Zadanie w filmie miała niełatwe: otwiera świat seksu przed sparaliżowanym od szyi w dół mężczyzną. Aktorka, która w tym roku skończy 50 lat, w wielu scenach pojawia się nago. Gwiazda zdobyła już Oscara w 1998 roku za film "Lepiej być nie może".
Nominowana była też Australijka Jacki Weaver za rolę w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia". Weaver gra matkę mężczyzny chorującego na zaburzenie dwubiegunowe, a partneruje jej sam Robert de Niro (także nominowany) oraz odtwórcy głównych ról - Jennifer Lawrence i Bradley Cooper. Oni też dostali szansę na Oscara, co czyni z "Poradnika" pierwszy film od 31 lat, który dostał nominacje za wszystkie cztery kategorie aktorskie. 65-letnia Weaver nominowana jest po raz drugi. Poprzednio miała szansę na Oscara dwa lata temu za film "Królestwo zwierząt".
Stawkę zamykała przeżywająca dobrą passę Amy Adams. Tegoroczna nominacja - za rolę żony przywódcy sekty w filmie "Mistrz" Paula Thomasa Andersona jest jej czwartą w karierze. Dwa lata temu przegrała z koleżanką z planu "Fightera", Melissą Leo. Jej bohaterka na zewnątrz jest ciepłą, delikatną kobietą, podczas gdy w środku gotuje się z wściekłości. To dla Adams coś zupełnie nowego.
Kogo zabrakło?
Brytyjczycy obruszają się, że nominacji nie dostała Judi Dench za rolę M w 23. filmie o przygodach Jamesa Bonda "Skyfall". Superagent znów nie ma szczęścia.
Nasz typ: Chcieliśmy, by wygrała Helen Hunt za niesamowicie ciepłą postać, jaka wykreowała w "Sesjach". Wszystkie znaki na niebie i w zakładach bukmacherskich wskazywały jednak, że Oscara zgarnie Amy Adams lub Anne Hathaway.
Autor: jk//kdj / Źródło: tvn24.pl