Urzędnicy bezradni wobec szkoły widmo. "Czy ich matury są ważne? To sprawa dla prawników"

Technikum działa, chociaż nie ma do tego prawa?TVN24 Łódź

Jedno z łódzkich techników zatrzymało się w czasie i dalej działa tak, jakby nie było w Polsce gimnazjów. Placówka od lat rekrutuje uczniów, wydaje świadectwa i zgłasza absolwentów do matur. - Szkoła jest poza systemem oświaty i działa nielegalnie - alarmują łódzcy urzędnicy i zgłaszają sprawę do prokuratury. Wcześniej przez wiele lat bezradne było kuratorium oświaty. Ile warte są dokumenty absolwentów "szkoły widmo"?

Historia prywatnego technikum w samym centrum Łodzi jest trochę jak podróż w czasie. Placówka przyjmuje, uczy i egzaminuje uczniów tak, jakby w kraju nigdy nie doszło do reformy systemu edukacji. I chociaż w Polsce gimnazja pojawiły się w 1999 roku, to łódzkie technikum formalnie nie jest szkołą ponadgimnazjalną, tylko ponadpodstawową - czyli taką, która przyjmuje uczniów po ośmiu klasach podstawówki.

Szkoła jest prywatna. Co roku przyjmowała kilkudziesięciu uczniów. Nie wiadomo jednak, ile są warte dokumenty absolwentów tej placówki. Nie wiadomo też, czy ważne są zdawane przez nich matury i egzaminy zawodowe.

- To już jest sprawa dla prawników - ucina Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

Skąd się wzięły te wątpliwości? Zdaniem pracowników łódzkiego magistratu szkoła od lat działa nielegalnie i formalnie nie mieści się w systemie oświaty. A skoro placówka - według urzędników - nie jest prawdziwą, współczesną szkołą, to nie może ani uczyć, ani wydawać świadectw.

- Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników szkoły. Chodzi o możliwe poświadczanie nieprawdy w wystawianych dokumentach - mówi portalowi tvn24.pl Grzegorz Gawlik z Urzędu Miasta w Łodzi.

Osiem lat bezsilności

Żeby nie pogubić się w tej dość długiej i skomplikowanej historii, musimy przenieść się w czasie do 2004 roku.

Działające już wtedy od wielu lat w Łodzi technikum mogło (i powinno) zostać przekształcone w placówkę ponadgimnazjalną. Dlaczego tak się nie stało? Zdaniem łódzkiego magistratu (wersji szkoły nie znamy, bo dyrekcja nie chce z nami rozmawiać) nikt nie złożył stosownego wniosku w wymaganym terminie, czyli do końca maja 2004 roku.

Taki wniosek spłynął, ale już po czasie. W 2005 roku szkoła przestała być dotowana z pieniędzy miasta Łodzi. Formalnie jednak placówka wciąż była zarejestrowana w ewidencji szkół niepublicznych. Nadzór nad nią miał sprawować kurator oświaty w Łodzi. Ponieważ jednak szkoła nie została przekształcona i dostosowana do nowego systemu, w świetle obowiązujących przepisów powinna zostać wygaszona - tzn. miał zostać wstrzymany nabór do klas pierwszych.

Szkoły od lat nie mogło skontrolować kuratoriumTVN24 Łódź

- Nowi uczniowie mieli przestać być przyjmowani od kwietnia 2006 roku. Szkoła miała przestać działać, kiedy naukę zakończą słuchacze przyjęci w roku szkolnym 2005/2006 - mówi nam Agnieszka Pawlikowska z wydziału edukacji w łódzkim magistracie.

I w tym momencie kończy się to, co można nazwać standardową procedurą, która obowiązuje, jeżeli ktoś nie dopełni wymaganych formalności. Technikum przy Sienkiewicza jednak nie ugięło się pod naciskiem administracyjnych procedur. Co zrobiło? Szkoła po prostu wciąż przyjmowała nowych uczniów.

Formalnie uczniowie przyjęci w 2005 roku mieli być ostatnim rocznikiem, a szkoła powinna zakończyć swoją działalność w 2010 roku. Tymczasem jeszcze rok temu w placówce prowadzony był nabór. Jak to możliwe?

Urzędnicy biją głową w mur

Jednostka nadzorująca, czyli kuratorium miało możliwość wystąpienia już w 2010 r. o w wykreślenie szkoły widma z ewidencji szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Taki wniosek został złożony, ale... dopiero kilka dni temu.

Pismo, w którym kuratorium wnosi o wykreślenie technikum z ewidencjiTVN24 Łódź

- Jedyny element represji, jakim dysponujemy, to właśnie możliwość wystąpienia do gminy o wykreślenie szkoły z ewidencji. Wcześniej jednak tego nie robiliśmy ze względu na dobro uczniów, którzy byli już po nowym naborze, który de facto nie powinien mieć miejsca - mówi portalowi tvn24.pl Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

Tyle że to "dobro uczniów" jest o tyle niepewne, że kuratorium od lat nie wie, w jaki sposób pracuje szkoła widmo.

- Nie wiemy, czy działalność placówki jest zgodna z przepisami ustawy o systemie oświaty, czy szkoła realizuje programy nauczania uwzględniające podstawę programową kształcenia ogólnego i podstawę programową kształcenia w zawodach. Tak naprawdę to nie mamy możliwości sprawdzenia, w jakich zawodach kształci placówka - wymienia Źródlak.

Niewiadomych jest zresztą więcej. Kuratorium nie potrafi stwierdzić, czy placówka stosuje zasady klasyfikowania i promowania słuchaczy i właściwie przeprowadza egzaminy semestralne, czy prawidłowo prowadzi dokumentację przebiegu nauczania ustaloną dla szkół publicznych, czy kształci słuchaczy w zawodach określonych w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego oraz czy zatrudnia nauczycieli obowiązkowych zajęć edukacyjnych posiadających kwalifikacje określone dla nauczycieli szkół publicznych.

Skąd tyle pytań bez odpowiedzi? Przedstawiciel kuratorium mówią, że placówka po prostu nie odpowiada na pisma i nie wpuszcza do środka żadnych kontroli.

A tych tylko w ciągu minionego roku miało być co najmniej sześć. Wszystkie były zapowiedziane i... nie doszły do skutku.

- Pracownicy kuratorium albo nie byli wpuszczani na teren szkoły przez pracowników ochrony, albo dowiadywali się, że w placówce akurat nie ma dyrektora - mówi Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

Jak w zwykłej szkole…?

Zamieszanie wokół placówki mogło być dla jej uczniów niezauważalne. Absolwenci szkoły przystępowali do tej pory bez przeszkód do matury i zewnętrznych egzaminów zawodowych.

- Szkoła przez wiele lat figurowała w ewidencji szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Formalnie więc nie było przeszkód, żeby uczniowie mogli przystąpić do egzaminów - podkreśla Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

Czy zatem do OKE nie dochodziły informacje o problemach placówki? W komisji słyszymy, że o zamieszaniu wiedzieli.

- Zawsze patrzymy na dobro uczniów i słuchaczy. Nie mogą oni płacić za błędy szkoły - argumentuje Zakrzewska.

Jak duży jest problem?

Portal tvn24.pl ustalił, że każdego roku szkołę widmo kończyło kilkadziesiąt osób. Dokładne dane są niedostępne z prostej, opisanej już wyżej przyczyny - kuratorium nie dostaje ich od szkoły.

Czy uczniowie placówki przy Sienkiewicza mieli szansę się dowiedzieć, że zapisują się do szkoły z problemami administracyjnymi? Kuratorium przed nauką w technikum nikogo nie ostrzegała - ani na swojej stronie internetowej, ani w żadnej innej formie. Dlaczego?

- Musimy poruszać się w ramach prawa, a prawo takich ruchów nie przewiduje - rozkładają ręce w kuratorium.

I tu pojawia się ważne (jeśli nie najważniejsze pytanie): czy dokumenty wystawiane przez szkołę mają jakąś wartość?

- Nie mamy możliwości weryfikacji sposobu organizacji nauczania, więc świadectwa mogą być nieważne - zaznacza Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

- Matury i egzaminy zawodowe z pewnością są ważne, bo to egzamin zewnętrzny - mówi z kolei Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

A jeżeli okaże się, że uczniowie przystępowali do nich na podstawie nieważnych dokumentów wystawionych przez szkołę? Co, jeżeli okaże się, że świadectwa nie są nic warte?

- To już jest sprawa dla adwokatów... - rozkłada ręce Zakrzewska.

Sprawa dla prokuratora

Sprawę szkoły widma od kilku dni bada łódzka prokuratura. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyli urzędnicy z magistratu.

- Walka kuratora trwała po prostu zbyt długo. Mimo że formalnie nie sprawujemy kontroli nad technikum, postanowiliśmy coś zrobić, bo bezsilność kuratorium uderzała w mieszkańców naszego miasta - mówi portalowi tvn24.pl Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent odpowiedzialny za edukację w Łodzi.

Prokuratura informuje, że wdrożone zostały już "czynności sprawdzające".

- Jeżeli dojdziemy do wniosku, że w grę wchodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, zostanie wszczęte postępowanie - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Cisza dyrektora

Z dyrekcją technikum przy Sienkiewicza próbowaliśmy się skontaktować wielokrotnie. Przez kilka dni - od wtorku - dzwoniliśmy do sekretariatu. Za każdym razem słyszeliśmy, że dyrektor jest niedostępny i nie wiadomo, kiedy wróci. W środę pojawiliśmy się w gmachu szkoły.

- Dyrektor podjął decyzję, że nie będzie komentować sprawy w żaden sposób. Proszę wyjść - usłyszeliśmy od sekretarki.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapa Targeo

Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium