Urzędnicy bezradni wobec szkoły widmo. "Czy ich matury są ważne? To sprawa dla prawników"

Technikum działa, chociaż nie ma do tego prawa?TVN24 Łódź

Jedno z łódzkich techników zatrzymało się w czasie i dalej działa tak, jakby nie było w Polsce gimnazjów. Placówka od lat rekrutuje uczniów, wydaje świadectwa i zgłasza absolwentów do matur. - Szkoła jest poza systemem oświaty i działa nielegalnie - alarmują łódzcy urzędnicy i zgłaszają sprawę do prokuratury. Wcześniej przez wiele lat bezradne było kuratorium oświaty. Ile warte są dokumenty absolwentów "szkoły widmo"?

Historia prywatnego technikum w samym centrum Łodzi jest trochę jak podróż w czasie. Placówka przyjmuje, uczy i egzaminuje uczniów tak, jakby w kraju nigdy nie doszło do reformy systemu edukacji. I chociaż w Polsce gimnazja pojawiły się w 1999 roku, to łódzkie technikum formalnie nie jest szkołą ponadgimnazjalną, tylko ponadpodstawową - czyli taką, która przyjmuje uczniów po ośmiu klasach podstawówki.

Szkoła jest prywatna. Co roku przyjmowała kilkudziesięciu uczniów. Nie wiadomo jednak, ile są warte dokumenty absolwentów tej placówki. Nie wiadomo też, czy ważne są zdawane przez nich matury i egzaminy zawodowe.

- To już jest sprawa dla prawników - ucina Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

Skąd się wzięły te wątpliwości? Zdaniem pracowników łódzkiego magistratu szkoła od lat działa nielegalnie i formalnie nie mieści się w systemie oświaty. A skoro placówka - według urzędników - nie jest prawdziwą, współczesną szkołą, to nie może ani uczyć, ani wydawać świadectw.

- Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników szkoły. Chodzi o możliwe poświadczanie nieprawdy w wystawianych dokumentach - mówi portalowi tvn24.pl Grzegorz Gawlik z Urzędu Miasta w Łodzi.

Osiem lat bezsilności

Żeby nie pogubić się w tej dość długiej i skomplikowanej historii, musimy przenieść się w czasie do 2004 roku.

Działające już wtedy od wielu lat w Łodzi technikum mogło (i powinno) zostać przekształcone w placówkę ponadgimnazjalną. Dlaczego tak się nie stało? Zdaniem łódzkiego magistratu (wersji szkoły nie znamy, bo dyrekcja nie chce z nami rozmawiać) nikt nie złożył stosownego wniosku w wymaganym terminie, czyli do końca maja 2004 roku.

Taki wniosek spłynął, ale już po czasie. W 2005 roku szkoła przestała być dotowana z pieniędzy miasta Łodzi. Formalnie jednak placówka wciąż była zarejestrowana w ewidencji szkół niepublicznych. Nadzór nad nią miał sprawować kurator oświaty w Łodzi. Ponieważ jednak szkoła nie została przekształcona i dostosowana do nowego systemu, w świetle obowiązujących przepisów powinna zostać wygaszona - tzn. miał zostać wstrzymany nabór do klas pierwszych.

Szkoły od lat nie mogło skontrolować kuratoriumTVN24 Łódź

- Nowi uczniowie mieli przestać być przyjmowani od kwietnia 2006 roku. Szkoła miała przestać działać, kiedy naukę zakończą słuchacze przyjęci w roku szkolnym 2005/2006 - mówi nam Agnieszka Pawlikowska z wydziału edukacji w łódzkim magistracie.

I w tym momencie kończy się to, co można nazwać standardową procedurą, która obowiązuje, jeżeli ktoś nie dopełni wymaganych formalności. Technikum przy Sienkiewicza jednak nie ugięło się pod naciskiem administracyjnych procedur. Co zrobiło? Szkoła po prostu wciąż przyjmowała nowych uczniów.

Formalnie uczniowie przyjęci w 2005 roku mieli być ostatnim rocznikiem, a szkoła powinna zakończyć swoją działalność w 2010 roku. Tymczasem jeszcze rok temu w placówce prowadzony był nabór. Jak to możliwe?

Urzędnicy biją głową w mur

Jednostka nadzorująca, czyli kuratorium miało możliwość wystąpienia już w 2010 r. o w wykreślenie szkoły widma z ewidencji szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Taki wniosek został złożony, ale... dopiero kilka dni temu.

Pismo, w którym kuratorium wnosi o wykreślenie technikum z ewidencjiTVN24 Łódź

- Jedyny element represji, jakim dysponujemy, to właśnie możliwość wystąpienia do gminy o wykreślenie szkoły z ewidencji. Wcześniej jednak tego nie robiliśmy ze względu na dobro uczniów, którzy byli już po nowym naborze, który de facto nie powinien mieć miejsca - mówi portalowi tvn24.pl Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

Tyle że to "dobro uczniów" jest o tyle niepewne, że kuratorium od lat nie wie, w jaki sposób pracuje szkoła widmo.

- Nie wiemy, czy działalność placówki jest zgodna z przepisami ustawy o systemie oświaty, czy szkoła realizuje programy nauczania uwzględniające podstawę programową kształcenia ogólnego i podstawę programową kształcenia w zawodach. Tak naprawdę to nie mamy możliwości sprawdzenia, w jakich zawodach kształci placówka - wymienia Źródlak.

Niewiadomych jest zresztą więcej. Kuratorium nie potrafi stwierdzić, czy placówka stosuje zasady klasyfikowania i promowania słuchaczy i właściwie przeprowadza egzaminy semestralne, czy prawidłowo prowadzi dokumentację przebiegu nauczania ustaloną dla szkół publicznych, czy kształci słuchaczy w zawodach określonych w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego oraz czy zatrudnia nauczycieli obowiązkowych zajęć edukacyjnych posiadających kwalifikacje określone dla nauczycieli szkół publicznych.

Skąd tyle pytań bez odpowiedzi? Przedstawiciel kuratorium mówią, że placówka po prostu nie odpowiada na pisma i nie wpuszcza do środka żadnych kontroli.

A tych tylko w ciągu minionego roku miało być co najmniej sześć. Wszystkie były zapowiedziane i... nie doszły do skutku.

- Pracownicy kuratorium albo nie byli wpuszczani na teren szkoły przez pracowników ochrony, albo dowiadywali się, że w placówce akurat nie ma dyrektora - mówi Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

Jak w zwykłej szkole…?

Zamieszanie wokół placówki mogło być dla jej uczniów niezauważalne. Absolwenci szkoły przystępowali do tej pory bez przeszkód do matury i zewnętrznych egzaminów zawodowych.

- Szkoła przez wiele lat figurowała w ewidencji szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Formalnie więc nie było przeszkód, żeby uczniowie mogli przystąpić do egzaminów - podkreśla Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

Czy zatem do OKE nie dochodziły informacje o problemach placówki? W komisji słyszymy, że o zamieszaniu wiedzieli.

- Zawsze patrzymy na dobro uczniów i słuchaczy. Nie mogą oni płacić za błędy szkoły - argumentuje Zakrzewska.

Jak duży jest problem?

Portal tvn24.pl ustalił, że każdego roku szkołę widmo kończyło kilkadziesiąt osób. Dokładne dane są niedostępne z prostej, opisanej już wyżej przyczyny - kuratorium nie dostaje ich od szkoły.

Czy uczniowie placówki przy Sienkiewicza mieli szansę się dowiedzieć, że zapisują się do szkoły z problemami administracyjnymi? Kuratorium przed nauką w technikum nikogo nie ostrzegała - ani na swojej stronie internetowej, ani w żadnej innej formie. Dlaczego?

- Musimy poruszać się w ramach prawa, a prawo takich ruchów nie przewiduje - rozkładają ręce w kuratorium.

I tu pojawia się ważne (jeśli nie najważniejsze pytanie): czy dokumenty wystawiane przez szkołę mają jakąś wartość?

- Nie mamy możliwości weryfikacji sposobu organizacji nauczania, więc świadectwa mogą być nieważne - zaznacza Grażyna Źródlak z łódzkiego kuratorium.

- Matury i egzaminy zawodowe z pewnością są ważne, bo to egzamin zewnętrzny - mówi z kolei Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

A jeżeli okaże się, że uczniowie przystępowali do nich na podstawie nieważnych dokumentów wystawionych przez szkołę? Co, jeżeli okaże się, że świadectwa nie są nic warte?

- To już jest sprawa dla adwokatów... - rozkłada ręce Zakrzewska.

Sprawa dla prokuratora

Sprawę szkoły widma od kilku dni bada łódzka prokuratura. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyli urzędnicy z magistratu.

- Walka kuratora trwała po prostu zbyt długo. Mimo że formalnie nie sprawujemy kontroli nad technikum, postanowiliśmy coś zrobić, bo bezsilność kuratorium uderzała w mieszkańców naszego miasta - mówi portalowi tvn24.pl Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent odpowiedzialny za edukację w Łodzi.

Prokuratura informuje, że wdrożone zostały już "czynności sprawdzające".

- Jeżeli dojdziemy do wniosku, że w grę wchodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, zostanie wszczęte postępowanie - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Cisza dyrektora

Z dyrekcją technikum przy Sienkiewicza próbowaliśmy się skontaktować wielokrotnie. Przez kilka dni - od wtorku - dzwoniliśmy do sekretariatu. Za każdym razem słyszeliśmy, że dyrektor jest niedostępny i nie wiadomo, kiedy wróci. W środę pojawiliśmy się w gmachu szkoły.

- Dyrektor podjął decyzję, że nie będzie komentować sprawy w żaden sposób. Proszę wyjść - usłyszeliśmy od sekretarki.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapa Targeo

Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24