Miauczą gdy są głodne, senne albo po prostu trzeba je przytulić. - Jestem dla nich jak kocia mama - uśmiecha się Anna Pabich z Borysewa (łódzkie). Odwiedziliśmy z naszą kamerą rodzinę, która opiekuje się unikatowymi białymi lwami, które przyszły na świat kilka dni temu.
- Czy z nimi śpię? Nie, to by było zbyt ryzykowne. Oczywiście dla nich, nie dla mnie - mówi przed kamerą TVN24 Janek Pabich, syn właścicieli "Zoo Safari" w Borysewie.
W przeciwieństwie do rówieśników, Janek może całkiem poważnie opowiadać o tym, jak to jest wychowywać w domu lwy. A konkretnie parę białych lwiątek, które przyszły na świat w minioną sobotę w prywatnym zoo należącym do jego rodziców.
- Mama kociaków, trzyletnia Azira miała bardo trudny i długi poród. Była na tyle zmęczona, że nie dawała rady opiekować się swoimi maleństwami - opowiada nam Anna Pabich, mama Janka.
Andrzej Pabich dopowiada, że potomstwo trzeba było przygarnąć, bo zwierzęta by nie przeżyły. W ten sposób małe, puchate kulki trafiły pod dach małżeństwa.
"Najgorsze są noce"
Podróż do ludzkiego domu była jednocześnie trwałą adopcją. Wiadomo już, że maleństwa nie wrócą pod opiekę biologicznych rodziców.
- Byłoby to zbyt ryzykowne. Chodzi o zapachy, które matka wyczułaby od dzieci. Mogłoby dojść do agresji, więc nie możemy ryzykować - tłumaczy Andrzej Pabich.
Wiadomo, że lwiątka będą wychowywać się, jak zwykłe domowe koty przez najbliższy miesiąc. Potem trzeba będzie znaleźć im jakieś oddzielne pomieszczenie. Docelowo rodzeństwo ma zamieszkać obok rodziców.
Zanim jednak to się stanie przed małżeństwem Pabichów wiele "rodzicielskich" wyzwań.
- Maleństwa miauczą, gdy są głodne. Najgorsze są noce, wtedy muszę wstawać kilka razy... jak do noworodków - śmieje się Anna Pabich, która sama siebie nazywa "kocią mamą".
Jak prawdziwe gwiazdy
Para, którą jest pod opieką rodziny Pabich jest czwartym i piątym dzieckiem Aziry i Sahima - białych lwów mieszkających w prywatnym zoo.
Na początku roku para doczekała się trojaczków. O narodzinach białych lwów pisaliśmy nie tylko na tvn24.pl. Narodziny zwierząt odnotowała prasa na całym świecie - m.in. "The New York Times", "The Washington Post" czy "The Guardian".
Skąd tak wielkie zainteresowanie? Białych lwów jest po prostu bardzo mało.
- Szacujemy, że jest ich na świecie około 90 sztuk. Tym bardziej się cieszymy, że w ogrodzie mamy tak dobrze dobraną genetycznie parę. Liczymy, że to nie ostatnie dzieci z tego "związku" - podkreśla Andrzej Pabich.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź