W nocy zadrżała ziemia w Małopolsce. Zaniepokojeni mieszkańcy Oświęcimia, Chełmka, Libiąża i Przeciszowa dzwonili do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Jednak rzecznik prasowy Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego uspokaja, że wstrząs był niegroźny.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal RMF24.pl. - Szyby zaczęły dzwonić. Dom się ruszał. Po około dwóch minutach był drugi wstrząs, ale lżejszy. Podłoga się ruszała - opowiadał na łamach portalu pan Dariusz.
Wstrząs był niegroźny
- W godzinach wieczornych do centrum zarządzania kryzysowego dzwoniło kilka osób z informacją o wstrząsie. Straż pożarna też dostała taką informację – potwierdza Jan Brodowski, rzecznik prasowy Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Brodowski uspokaja jednak, że wstrząs był niegroźny. – Nie odnotowaliśmy żadnych strat w mieniu, nikt nie został też poszkodowany - dodaje.
Wstrząs najprawdopodobniej miał związek z pracami prowadzonymi w kopalni w Libiążu.
Tak świadkowie relacjonowali tąpnięcie w Ostrowcu Świętokrzyskim w 2012 roku (wideo archiwalne):
Autor: wini/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: commons.wikimedia.org | Julo