- Dziękuję - czytają kierowcy na tablicy, jeśli jada zgodnie z przepisami. Jeśli przekroczą prędkość : ile mają na liczniku, ile straciliby punktów i w jakiej wysokości mandat by zapłacili. - Działa na psyche. Noga z gazu i tyle - mówią kierowcy. Jaworznie na Śląsku.
Jaworzno zaczerpnęło pomysł z Norwegii i zamontowało przy drogach tablice wyświetlające. Skandynawowie czytają na tablicach podziękowanie za jazdę zgodną z przepisami. Miasto na Śląsku poszło dalej.
Na tablicy kierowca widzi, ile ma na liczniku. Czujniki pomiaru prędkości zainstalowane są kilkadziesiąt metrów wcześniej.
"Dziękuję" - czyta kierowca, jeśli nie przekracza dozwolonej prędkości. Jeśli przekroczy, dowie się, ile straciłby za to punktów i pieniędzy. Wyświetla się także wysokość ewentualnego mandatu. Gdyby oczywiście zamiast tablicy spotkał na drodze policjanta z radarem.
Cel jest podobny jak w Norwegii - prewencja. Przestrzegać, a nie karać.
Jaworzno kupiło 14 takich tablic. Połowa jest już zamontowana.
- Dobry pomysł. Kierowca skupiony na drodze nie patrzy na licznik, a z tablicy wie, ile ma - chwalili reporterowi TVN24 kierowcy. - Działa na psyche. Noga z gazy i to wszystko - dodawali.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice