Policja ostrzegała mieszkańców, aby "zamknęli okna i nie wychodzili z domu". W sobotę wieczorem po godzinie 23 w rejonie Zakładów Azotowych w Chorzowie wybuchł pożar po tym, jak rozszczelniła się beczka z żółtym fosforem. "Związek chemiczny, który uległ spalaniu, jest silnie toksyczny" - ostrzegł w nocy magistrat Siemanowic Śląskich.
- Pożar jest ugaszony, ale zbierane są resztki fosforu. Jednak nie ma już niebezpieczeństwa - powiedział około godziny 1 w nocy portalowi tvn24.pl Arkadiusz Labocha, rzecznik komendanta miejskiego PSP w Chorzowie.
Jak dodał, zgłoszenie o pożarze dotarło do straży o godzinie 23.14.
- Grupa ratownictwa chemicznego, która była na miejscu dokonała niezbędnych pomiarów atmosfery. Wykazały stężenie poniżej jednego PPM (części na milion), mieszkańcy są bezpieczni - zapewnił Labocha.
"Proszę zamknąć okna i pozostać w mieszkaniach"
Pierwsze informacje o zdarzeniu w Chorzowie otrzymywaliśmy na Kontakt 24.
"Jeżdżą radiowozy i przez megafony przekazują informację: 'Uwaga tutaj policja, nastąpiło skażenie powietrza. Proszę zamknąć okna i pozostać w mieszkaniach'" - napisał pan Maciej.
"Policja ostrzega o możliwym skażeniu powietrza. Każą pozamykać okna i pozostać w domu" - informował z kolei pan Piotr.
Podobnych sygnałów było kilkanaście. Pochodziły nie tylko z Chorzowa, ale również z pobliskich miast, między innymi z Piekar Śląskich i Siemianowic.
"Związek silnie toksyczny"
Doniesienia Reporterów 24 potwierdził magistrat sąsiednich Siemianowic Śląskich. Urzędnicy poinformowali, że pomimo zakończenia akcji gaśniczej jednostki policji zostały zobowiązane do profilaktycznego ostrzeżenia mieszkańców przyległych dzielnic tego miasta (Bytków i Michałkowice) o potencjalnym skażeniu powietrza, bowiem "związek chemiczny, który ulegał spalaniu, jest silnie toksyczny".
- Zgodnie z zapewnieniami Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (w Siemianowicach Śląskich - przyp. red.) zagrożenie zostało zażegnane, ale prosimy nadal o nieotwieranie okien i niewychodzenie na zewnątrz domów" - brzmi informacja zatytułowana: "Możliwe skażenie powietrza; prosimy o nieotwieranie okien", zamieszczona w nocy na stronie internetowej siemianowickiego urzędu miasta.
Według danych siemianowickich służb kryzysowych do akcji na terenie zakładów azotowych w Chorzowie skierowano dziewięć zastępów straży pożarnej. Nikt nie został poszkodowany.
Autor: kw//now / Źródło: tvn24.pl, PAP