"To będzie zadanie numer jeden. Ja po prostu tego nie odpuszczę". Kosiniak-Kamysz o planach na prezydenturę

Źródło:
TVN24
Władysław Kosiniak-Kamysz: daję nadzieję na reformę ochrony zdrowia, to będzie dla mnie zadanie numer jeden
Władysław Kosiniak-Kamysz: daję nadzieję na reformę ochrony zdrowia, to będzie dla mnie zadanie numer jedenTVN24
wideo 2/22
Władysław Kosiniak-Kamysz: daję nadzieję na reformę ochrony zdrowia, to będzie dla mnie zadanie numer jedenTVN24

Daję nadzieję na reformę służby zdrowia i mówię o tym wprost: to będzie dla mnie zadanie numer jeden jako lekarza, jako polityka i jako pacjenta. Ja nie zejdę z drogi trudnej reformy - zapowiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. - Muszę zaangażować wszystkie siły polityczne i nie będę myślał, czy za pięć lat zostanę ponownie wybrany prezydentem, bo dlaczego nikt nie ryzykuje reformy zdrowia? Bo boi się, że przegra kolejne wybory. To ja mówię wprost: nie będę kalkulował - dodał.

W "Faktach po Faktach" w TVN24 kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) mówił o pierwszym weekendzie kampanii prezydenckiej i rozmowach z Polakami.

- Ostatnio byłem we Wrześni, trudne rozmowy, bo przyszli zwolennicy Andrzeja Dudy, też mieli prawo zadać pytania, ja mówiłem do tych, którzy byli bardziej moimi zwolennikami, żeby w żaden sposób nie ograniczali prawa do normalnej dyskusji na tym spotkaniu. Rozmowy są o wszystkim - mówił.

Przyznał, że zdarzają mu się rozmowy, kiedy po spotkaniu podchodzą do niego ludzie z problemami zdrowotnymi. - W tej samej Wrześni na koniec spotkania podchodzi jeden pan z bardzo poważnym problemem osobistym, pyta się co ma robić, bo się po prostu boi, nie wie co będzie z jego zdrowiem i życiem za chwilę - opowiadał.

Władysław Kosiniak-Kamysz w "Faktach po Faktach"TVN24

- Daję nadzieję na reformę służby zdrowia i mówię o tym wprost: to będzie dla mnie zadanie numer jeden jako lekarza, jako polityka i jako pacjenta. Ja nie zejdę z drogi trudnej reformy. Nie obiecuję, że to będzie łatwe, to będzie trudna reforma, nie będzie odbywała się w ciągu jednego miesiąca, tylko będzie rozłożona na wiele miesięcy. Muszę zaangażować wszystkie siły polityczne i nie będę myślał, czy za pięć lat zostanę ponownie wybrany prezydentem, bo dlaczego nikt nie ryzykuje reformy zdrowia? Bo się boi, że przegra kolejne wybory. To ja mówię wprost: nie będę kalkulował - zapewnił.

Poinformował, że ma "swój plan dotyczący finansowania służby zdrowia". - Skrócenia procesu specjalizującego, uproszczenia procesu nostryfikacji, otwarcia się na europejski program chorób onkologicznych i przeforsowania tego w Unii Europejskiej, plan restrukturyzacji szpitali - wymieniał. - To jest trudne wyzwanie - przyznał.

- Ja zaczynam wypowiedź zawsze od uderzenia się we własne piersi - nie było rządu, który by naprawił służbę zdrowia. Były próby, na przykład pakiet onkologiczny czy teraz sieć szpitali. Sieć szpitali nie wyszła, nie udała się - ocenił.

- 17 godzin oczekiwania na SOR, odsyłanie od jednego szpitala do drugiego, karetki stojące w kolejkach, nocna i świąteczna pomoc, jest masa tych rzeczy. I powiem szczerze, ja tego nie odpuszczę. Ja po prostu tego nie odpuszczę - podkreślił.

"To będzie zadanie numer jeden. Ja po prostu tego nie odpuszczę"
"To będzie zadanie numer jeden. Ja po prostu tego nie odpuszczę"TVN24

"Nie można niepełnosprawnym zabierać, żeby dać emerytom, bo to jest okrucieństwo"

Kosiniak-Kamysz odniósł się także do 13. emerytury. W czwartek Senat wniósł poprawki do ustawy o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Jedna z poprawek przewiduje wykreślenie zapisów wskazujących, że "trzynastki" będą wypłacane z Funduszu Solidarnościowego.

- Głosowałem za 13. emeryturą w ubiegłym roku, głosowałem i w tym roku, głosowali w znakomitej większości posłowie wszystkich klubów parlamentarnych i Senat jest za 13. emeryturą - podkreślał.

Tłumaczył, że senatorowie nie chcieli zabierać pieniędzy na 13. emeryturę z funduszu dedykowanego dla osób niepełnosprawnych. - Nie można niepełnosprawnym zabierać, żeby dać emerytom, bo to jest okrucieństwo - ocenił.

- Jak przyszła już teraz ustawa o samej wypłacie 13. emerytur, to poparliśmy to w Sejmie, poprzemy to też w rozstrzygnięciach związanych z poprawkami senackimi, ale mamy prawo mieć inny pomysł na sposób wypłaty. My nie jesteśmy ubezwłasnowolnieni. Opozycja ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przedstawiać swoje pomysły. Rozwiązaniem systemowym dużo lepszym niż 13. emerytura, która zależy od woli prezesa, byłaby emerytura bez podatku. I to jest projekt, który już złożyliśmy jako obywatelski. Wywalczę go w końcu - zapewnił.

"Oczekuję dyscypliny od sędziów, ale w rzetelności i sprawności prowadzenia procesów"

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się również do sytuacji w polskim sądownictwie. Ocenił, że PiS wykorzystał panujące wśród Polaków rozczarowanie funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. - 80 procent oczekuje reformy wymiaru sprawiedliwości. To oczekiwanie Zbigniew Ziobro wykorzystał, ale nie po to, żeby usprawnić sądy, żeby była dyscyplina rozpatrywania spraw, czyli szybkość i rzetelność ich rozpatrywania, tylko dyscyplinować - mówił, odnosząc się do ustawy dyscyplinującej sędziów, którą 4 lutego podpisał prezydent.

- Ja oczekuję dyscypliny od sędziów, ale w rzetelności i sprawności prowadzenia procesów, a nie będę ich dyscyplinował za to, że mają zdolność rozumowania - zaznaczył.

Jego zdaniem, "ten rząd nie przeprowadził żadnej reformy, tylko upolitycznia wymiar sprawiedliwości, który zagrozi bezpieczeństwu prawnemu, bezpieczeństwu sprawiedliwości, zablokuje rozwój Polski".

"Tak samo będę dbał o wyborcę PiS-u, Platformy, innych ugrupowań"

Przyznał, że jeśli zostanie prezydentem, będzie tak samo szanował tych, którzy na niego zagłosowali, jak i tych, którzy nie oddali na niego głosu. - Tak samo będę dbał o wyborcę PiS-u, Platformy, innych ugrupowań. Będę dla wszystkich i będę wsłuchiwał się w głos wszystkich. To jest kluczowe, żeby od siebie zacząć. Jeżeli prezydent zacznie od siebie i pokaże swoim autorytetem, że to jest możliwe, to się przeniesie wszędzie - podsumował.

Autorka/Autor:kb/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl