Prezydent podjął decyzję, że najlepszym miejscem, w którym będzie wszystko widać, w którym będzie można debatować i kluby będą mogły przedstawić stanowisko, jest właśnie posiedzenie Sejmu - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski. Tłumaczył w ten sposób prośbę prezydenta, który poprosił marszałek Sejmu o zwołanie specjalnego posiedzenia.
W poniedziałek o godzinie 10 na dodatkowym posiedzeniu zbierze się Sejm. Rząd ma wówczas przedstawić informację o podjętych działaniach i o stanie przygotowań państwa związanych z zagrożeniami epidemicznymi w Polsce i Europie.
O godzinie 9 w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczęło się trwające około pół godziny spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim oraz szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michałem Dworczykiem.
Spychalski: prezydent podjął decyzję, że powinno być posiedzenie Sejmu
Prezydencki rzecznik Błażej Spychalski podkreślił w "Rozmowie Piaseckiego" w poniedziałek, że "trzeba mieć świadomość, że koronawirus prędzej czy później w Polsce się pojawi" i "co do tego nikt nie ma wątpliwości". - Jesteśmy przekonani, że państwo polskie jest przygotowane, gotowe, że pierwszy przypadek zarażonego koronawirusem w Polsce się pojawi - dodał.
Spychalski był pytany, z czego wynika poniedziałkowe specjalne posiedzenie Sejmu, a także o nagłe spotkanie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. - Spotkanie, które było poświęcone tylko kwestii koronawirusa, odbyło się 3 lutego. Te spotkania odbywały się w miarę regularnie, pan prezydent był informowany, na bieżąco znał sytuację - przekazał.
Rzecznik Andrzeja Dudy mówił, że do prezydenta zwracały się różne środowiska - także te polityczne - o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego czy Rady Gabinetowej. - Prezydent podjął decyzję, że (...) powinno być posiedzenie Sejmu tylko i wyłącznie temu poświęcone - mówił Spychalski.
Wniosek prezydenta "nie ma nic wspólnego z kampanią"
Prezydent zwrócił się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie specjalnego posiedzenia w sprawie koronawirusa. Prezydencki minister zaznaczył, że prośba ta "nie ma nic wspólnego" z bieżącą kampanią wyborczą. - Przedstawiciele opozycji próbują na tej sprawie ugrywać swoje kwestie kampanijne. Tak nie powinno być - ocenił Spychalski.
- Pan prezydent podjął decyzję, że najlepszym miejscem, w którym będzie wszystko widać, w którym będzie można debatować i gdzie kluby mogły przedstawić stanowisko, jest właśnie posiedzenie Sejmu. Stąd taki wniosek do pani marszałek - mówił.
Prezydencki rzecznik potwierdził jednocześnie, że Andrzej Duda będzie brał udział w poniedziałkowym posiedzeniu. - Na razie planowany jest udział jako tego, kto będzie wysłuchiwał informacji rządu - uściślił.
"Prezydent mówił o tym, że być może potrzebne będą zmiany prawne"
W niedzielę późnym wieczorem do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
- Na ostatnim spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, (..) pan prezydent poprosił stronę rządową, żeby przeanalizowali jeszcze raz, czy nie potrzeba w kwestii potencjalnego zagrożenia koronawirusem zmian legislacyjnych - powiedział Spychalski.
Jak wyjaśnił, to Andrzej Duda "wyszedł z wnioskiem podczas tego posiedzenia, że na przykład w kwestii finansowania oddziałów epidemiologicznych powinny być świadczenia bezlimitowe". - Strona rządowa w pełni się z tym zgodziła - dodał.
- Pan prezydent po tym posiedzeniu mówił o tym, że być może potrzebne będą zmiany prawne - przypomniał. Pytany o późną porę publikacji projektu ustawy, odparł: - Proszę pytać stronę rządową.
- O projekcie zadecyduje Sejm. Z tego co wiem, projekt ma być rozpatrywany na komisji zdrowia, razem z projektami złożonymi na przykład przez Platformę Obywatelską - oświadczył gość "Rozmowy Piaseckiego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24