- Kampania wyborcza nie istnieje i nie powinna istnieć, bo nie jest rzeczą świętą. Święte są życie i zdrowie Polaków - powiedział w "Kropce nad i" lider PSL i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, prezydent Andrzej Duda "ulega pokusie prowadzenia działań wyborczych". - Musimy być zjednoczeni, a nie rywalizujący - mówił.
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sumie o 61 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Łącznie potwierdzono dotąd w Polsce 238 przypadków, z czego pięć osób zmarło. W wyniku rozszerzającej się epidemii, politycy opozycji apelują o przeniesienie wyborów prezydenckich, które mają się odbyć 10 maja.
"Wszystkie ręce na pokład, mamy jeden wspólny cel, niezależnie z jakiego jesteśmy ugrupowania"
Podobną opinię w programie "Kropka nad i" wyraził prezes PSL i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem, "kampanii wyborczej nie ma, bo dzisiaj nie walka wyborcza jest ważna, tylko walka z koronawirusem". - Wszystkie ręce na pokład, mamy jeden wspólny cel, niezależnie z jakiego jesteśmy ugrupowania - zaapelował.
- Walczymy z wirusem, walczymy o miejsca pracy, o przetrwanie polskich firm, o to, żebyśmy wrócili do normalności - mówił Kosiniak-Kamysz. - Mnie zupełnie nic innego nie interesuje, nie myślę o materiałach wyborczych, o spotach - zapewniał.
- Martwimy się co z naszymi rodzinami, co z naszymi miejscami pracy, jak będzie wyglądał świat, czy to, co się dzieje, redefiniuje nasze życie i kiedy wrócimy do normalności. Kampania wyborcza nie istnieje i nie powinna istnieć, bo nie jest rzeczą świętą. Święte są życie i zdrowie Polaków - przekonywał kandydat ludowców na prezydenta.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, prezydent Andrzej Duda w tym czasie "ulega pokusie prowadzenia działań wyborczych". - Oczywiście z racji pełnionej funkcji ma swoje obowiązki i swoje zadania. Pewnie, gdyby postępował jak minister [Łukasz] Szumowski czy premier [Mateusz] Morawiecki, tych wątpliwości mielibyśmy mniej - mówił.
Zdaniem prezesa PSL, jeżeli prezydent "będzie dalej ulegał tej pokusie, to na pewno przegra, niezależnie, kiedy odbędą się wybory".
"Musimy być zjednoczeni, a nie rywalizujący"
Zapytany o to czy należy przełożyć termin wyborów, Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że "oczywiście, że tak, z kilku powodów". - Po pierwsze, walka z wirusem jest dziś rzeczą najważniejszą. Musimy być zjednoczeni, a nie rywalizujący. Walczymy z wirusem, a nie w wyścigu wyborczym - zaznaczył.
- Po drugie, po zakończeniu tej walki biologicznej przychodzi zmaganie o utrzymanie polskiej gospodarki, o miejsca pracy. Trzeba wprowadzić całościowy pakiet antykryzysowy, nie na chwilę, tylko na wiele miesięcy. Państwo powinno się powstrzymać od poboru składek i podatków (…). Wstrzymanie spłaty kredytów, pomoc pracownikom, wypłacanie przynajmniej minimalnej pensji dla tych pracowników, których firmy są w przestoju ekonomicznym – powiedział Kosiniak-Kamysz.
- I dopiero daleko hen, hen są wybory, które trzeba odłożyć. To będzie zagrożenie dla bezpieczeństwa ludności. Dzisiaj trzeba skompletować komisje wyborcze. Kto do takiej komisji pójdzie, skoro szczyt epidemii ma być za dwa, trzy tygodnie? To jest narażanie na szwank życia i zdrowia Polaków - zaznaczył lider PSL.
"Sytuacja jest nadzwyczajna, działanie musi być nadzwyczajne"
Jak powiedział Kosiniak-Kamysz, mamy do czynienia z sytuacją, której nie mieliśmy od kilku pokoleń. - Sytuacja jest nadzwyczajna, działanie musi być nadzwyczajne - powiedział. - Proponuję, żeby to było autentyczne zatrzymanie poboru składek i podatków. Wstrzymujemy pobieranie składek, ale nie odkładamy na później – mówił gość "Kropki nad i".
- Mała firma, mały sklep, jak wróci do działalności w czerwcu czy w lipcu, to nie odzyska tych straconych pieniędzy, nie będzie w stanie tych składek za marzec, kwiecień zapłacić w październiku, bo ta firma po prostu upadnie (…). Nie ma sensu myśleć o tym, czy kiedyś odzyskamy te składki - powiedział lider ludowców.
"Tylko sprawy związane z naszym bezpieczeństwem są dzisiaj ważne"
- Stan klęski żywiołowej jest wprowadzany, choć ustawa o klęsce nie została zastosowana. Wszystkie inne przesłanki dotyczące ograniczenia zgromadzeń, dotyczące poleceń wydawanych choćby przedsiębiorstwom, ograniczenia handlu i ograniczenia pracy, możliwości spotykania się są ograniczone, są zamknięte granice - mówił Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, "jeżeli to nie są przesłanki stanu nadzwyczajnego, to nie wiem, jakie mają wyobrażenie o takim stanie dzisiaj rządzący".
- Jeżeli to ma być wykorzystywane tylko po to, żeby wprowadzać obostrzenia, ale jednego nie wprowadzić - przesunięcia wyborów - to jest cyniczne działanie polityczne i na to nie może być zgody – powiedział lider PSL. Przy tej okazji wezwał także prezydenta Andrzeja Dudę i pozostałych kandydatów "do jak najszybszej deklaracji o tym, że nie narażamy na szwank życia i zdrowia naszych rodaków".
- Tylko sprawy związane z naszym bezpieczeństwem są dzisiaj ważne. Wyzbądźmy się myślenia sprzed epidemii koronawirusa. Nie ma normalnej polityki dzisiaj, nie ma normalnego sporu politycznego - dodał.
"Doświadczenia chińskie pokazują, że działania muszą być bardzo radykalne"
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się także do decyzji ogłoszonej przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen o wprowadzeniu czasowych restrykcji, dotyczących wjazdu do Unii Europejskiej i krajów stowarzyszonych. Wchodzą one w życie ze skutkiem natychmiastowym.
- To jest podejście restrykcyjne, tak jak my podeszliśmy, zamykając nasze granice. Te doświadczenia chińskie pokazują, że działania muszą być bardzo radykalne, żeby przyniosły skutek - powiedział lider ludowców.
Jego zdaniem, to jest "słuszna decyzja pokazująca, że teza, którą niektórzy próbowali wpuścić w obieg o bezradności Unii Europejskiej, była po prostu nieprawdziwa".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24