Była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley była jedną z osób, które wygłosiły przemówienie na Narodowej Konwencji Republikanów. Chwaliła w nim prezydenta Donalda Trumpa, jednocześnie prezentując własne osiągnięcia i historię swojego życia. Agencja Reutera zauważa, że swoim przemówieniem mogła zasiać ziarno spekulacji co do swojego startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku.
Pierwszy z czterech dni odbywającej się głównie wirtualnie konwencji przebiegał w poniedziałek w Charlotte w stanie Karolina Północna pod hasłem "Kraina obietnicy". Celem republikanów była odpowiedź na zarzuty Partii Demokratycznej wobec prezydenta Donalda Trumpa oraz przedstawienie swojego ugrupowania jako różnorodnej formacji.
Wcześniej w poniedziałek delegaci Partii Republikańskiej jednomyślnie wybrali Trumpa, urzędującego gospodarza Białego Domu, na kandydata ugrupowania w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA. W partyjnych prawyborach amerykański przywódca de facto nie miał konkurencji, a jego nominacja była formalnością.
Głos wsparcia córki imigrantów
Była ambasador ONZ Nikki Haley, 48-letnia córka indyjskich imigrantów, zaprezentowała na konwencji pełną współczucia odmianę republikanizmu. Jednocześnie apelowała o zdecydowaną postawę na arenie międzynarodowej.
Była ambasador była wschodzącą republikańską gwiazdą, kiedy Trump zatrudnił ją, wtedy pełniącą urząd gubernatora Karoliny Południowej, jako ambasadora przy ONZ w 2017 roku.
"Ameryka nie jest krajem rasistowskim"
W Charlotte Haley przypomniała swoje udane wysiłki, by usunąć flagę Konfederacji z terenu parlamentu stanowego Karoliny Południowej po masakrze dziewięciu czarnych osób uczęszczających do kościoła w Charleston w 2015 roku przez białego zamachowca. Uniknęła jednak użycia słowa "Konfederacja" - zamiast tego nazwała flagę "symbolem podziału".
- W większości Partii Demokratycznej modne jest teraz mówienie, że Ameryka jest rasistowska. To kłamstwo. Ameryka nie jest krajem rasistowskim - powiedziała Haley. Zaznaczyła, że jej ojciec nosił turban, a matka sari. - Byłam brązową dziewczyną w czarno-białym świecie - dodała.
- Moja mama zbudowała udany biznes. Mój tata przez 30 lat uczył na historycznie czarnej uczelni. A mieszkańcy Karoliny Południowej wybrali mnie na swoją pierwszą gubernator kobietę z mniejszości - mówiła.
"Staliśmy w obronie Ameryki"
Chwaliła Trumpa za walkę z Iranem, Chinami i Koreą Północną, przy jednoczesnym wsparciu sojuszników, takich jak Izrael.
Haley dodała, że Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest dla osób o słabym sercu i była miejscem, w którym dyktatorzy wyciągali ręce i prosili Amerykanów o spłacenie ich rachunków. - Cóż, prezydent Trump położył temu kres. Dzięki jego przywództwu zrobiliśmy to, czego odmówili Barack Obama i Joe Biden. Staliśmy w obronie Ameryki… i stanęliśmy przeciwko naszym wrogom - powiedziała.
Źródło: Reuters, PAP