Ceny paliw w Polsce są sztucznie zaniżone i oczywiste jest to, że jest to podyktowane tylko i wyłącznie kampanią wyborczą - ocenił europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman. Goście "Kawy na ławę" dyskutowali o sytuacji na stacjach benzynowych. Według posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyny Lubnauer "najgorsze jest to, że mamy do czynienia z takimi małymi cwaniaczkami, którzy nie dosyć, że doprowadzili do sytuacji, w której tego paliwa brakuje, to jeszcze w dodatku oszukują, że to awaria dystrybutorów". Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała stwierdził, że "ceny paliw na dystrybutorze mają pewną bezwładność".
Liczne zdjęcia dystrybutorów ze stacji Orlen, na których widoczna jest informacja o braku paliwa albo karteczka z napisem "awaria", obiegły w ostatnim czasie internet. W województwie zachodniopomorskim karetki miały problemy z tankowaniem na stacjach tej sieci. Orlen zapewnia, że paliwa nie brakuje, tylko miejscami nie nadąża z jego dostawą. Jednocześnie stacjom każe się informować o awarii, a nie o braku paliwa.
Do tej sprawy odnieśli się goście "Kawy na ławę"
Zybertowicz: próba destabilizacji nastrojów w Polsce
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Andrzej Zybertowicz mówił, że "przypomina mu się szczucie części opozycji na PiS, że ludzie będą marzli w zimie, bo nie będzie węgla".
- Jak jest wysoka inflacja, to jest histeria: "nic nie robicie, żebyście walczyli z inflacją". Jak jest niska inflacja, to jest PRL. Jak ceny paliwa są porównywalne z cenami u sąsiadów, to jest histeria: "mamy najdroższe paliwo w Europie". Jak ceny paliwa są niskie, to jest histeria, że są niskie - powiedział.
- Efekt tego wszystkiego jest jeden. Próba destabilizacji nastrojów w Polsce, bo wiadomo, że żaden bank nie wytrzyma paniki w sytuacji, gdy ludzie chcą masowo wycofywać depozyty i żaden system logistyczny nie wytrzyma skokowego wzrostu zapotrzebowania powyżej tego, co użytkownicy faktycznie w danym czasie potrzebują - dodał.
Lubnauer: mamy do czynienia z takimi małymi cwaniaczkami
Według posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer "najgorsze jest to, że mamy do czynienia z takimi małymi cwaniaczkami, którzy nie dosyć, że doprowadzili do sytuacji, w której tego paliwa brakuje, to jeszcze w dodatku oszukują, że to awaria dystrybutorów".
Polityk przytoczyła cytat z wypowiedzi prezesa Orlenu Daniela Obajtka. "Katastrofa paliwowa na Węgrzech to efekt zbytniej ingerencji w zasady wolnego rynku. Teraz brakuje tam paliw i jest drożej niż na polskich stacjach. Ostrzegałem przed takim scenariuszem, kiedy politycy opozycji nawoływali, by ceny paliwa sztucznie obniżać" - pisał Obajtek w grudniu 2022 roku.
- Zaznaczmy jedną rzecz. Na Węgrzech tuż przed wyborami, oni mieli w kwietniu 2022 roku wybory, ceny paliwa były obniżone, inflację doprowadzono do 8,5 procent. W tej chwili mają najwyższą inflację w całej Unii Europejskiej. Za sierpień ponad 16 procent - zwróciła uwagę Lubnauer.
- Jeżeli popatrzymy, rozmawiamy tu o inflacji, to mamy 8,2 procenta, na żywności ponad 10 procent, na paliwie minus 7 procent. W związku z tym widać sztuczne działanie, które ma na celu rzeczywiście pomalowanie na zielono trawy tuż przed wyborami i oszukanie społeczeństwa - dodała.
Horała: ceny paliw na dystrybutorze mają pewną bezwładność
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała mówił, że "niestety część ludzi jest podatna na wasz aparat propagandowy".
- Przypomnę sytuację, która była dzień po ataku Rosji na Ukrainę. Pan (Michał - red.) Kołodziejczak, kandydat z listy Koalicji Obywatelskiej, taki panikarski wpuścił film, że paliwo będzie po 10 złotych, jutro po 15. Część ludzi wtedy uwierzyła i faktycznie przez kilka dni był run na stacje benzynowe i miejscami tego paliwa brakowało, bo każdy system jest nastawiony na pewną stałą podaż i nagle, jak podaż rośnie, to są momentami przerwy w dostawach - oświadczył.
- Żaden koncern nie kupuje paliwa po cenie spotowej, która jest aktualnie na rynku. To są nieraz długoletnie, a co najmniej wielomiesięczne kontrakty. Po drugie, cała Europa ma długie kontrakty. Od kursów ubezpiecza się na różne metody. Są opcje walutowe, są ubezpieczenia. Wszyscy w Europie mają to samo, więc ceny paliw na dystrybutorze mają pewną bezwładność - dodał.
Scheuring-Wielgus: jesteście przykładem manipulacji i kłamstwa
Wypowiedzi Zybertowicza i Horały komentowała posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. - Pokazali, w jaki sposób można zmanipulować rzeczywistość i odwrócić sytuację - stwierdziła.
- Informacje o tym, że są awarie na stacjach paliw, ludzie wysyłali do niezależnych mediów sami z siebie, to po pierwsze. Po drugie, to z Orlenu wyszła informacja, nagle i nie wiadomo skąd, żeby nie kupować paliwa na zaś. Po trzecie, to paliwo, które teraz jest sprzedawane na stacjach, to jest cena, która jest mniejsza niż ta hurtowa, którą kupuje Orlen - podkreślała posłanka.
- Jesteście przykładem manipulacji i kłamstwa - dodała.
Hetman: oczywiste jest to, że ceny paliw w Polsce są sztucznie zaniżone
- Oczywiste jest to, że ceny paliw w Polsce są sztucznie zaniżone i oczywiste jest to, że jest to podyktowane tylko i wyłącznie kampanią wyborczą - ocenił europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman.
Jak stwierdził, "jest to możliwe dlatego, że PiS zbudował na rynku paliw i nie tylko na rynku paliw monopolistę". - Wróciliśmy do czasów, kiedy komitet centralny polskiej zjednoczonej partii PiS decyduje o tym, jakie są ceny paliw na stacji benzynowej - powiedział.
- To dotyczy nie tylko paliw, bo także cen gazu i energii, które także są sztucznie zaniżone. I tak naprawdę żaden ekspert dzisiaj nie jest w stanie powiedzieć, na jakim poziomie jest inflacja - dodał.
Tyszka: nie ulega żadnej wątpliwości, że ceny paliw są manipulowane przez Orlen
Jak mówił Stanisław Tyszka z koła poselskiego Konfederacji, "nie ulega żadnej wątpliwości, że ceny paliw są manipulowane przez Orlen". - Pamiętamy, że ceny były zawyżane długo przed początkiem roku, zanim został podwyższony VAT, po to, żeby tej ceny nie było widać - powiedział.
- W tym momencie mamy promocję wyborczą, która służy nie tylko temu, żeby Polaków nastawić pozytywnie do partii władzy, ale też po to, żeby obniżyć inflację. Dlatego, że przez utrzymywanie niższych paliw jest niższa inflacja - podkreślił.
- My chcielibyśmy, żeby paliwa były zdecydowanie tańsze nie tylko w okresie kampanii, tylko stale. Dlatego walczymy od lat o naszą ustawę tanie paliwo, czyli o obcięcie poziomu VAT-u, akcyzy opłaty paliwowej i zlikwidowanie wprowadzonej przez PiS opłaty emisyjnej - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24