Ostrzeżenie? Zabezpieczenie? Kto to wymyślił? Pytają wrocławscy kierowcy, którzy na jednej z ulic Starego Miasta natykają się na zieloną niespodziankę. Nietypowej instalacji w jezdni mają przyjrzeć się drogowcy.
- Jadąc ul. Księcia Witolda, nie sposób nie zauważyć dziury w drodze. Wystaje z niej wielki krzak - mówi Mariusz, kierowca z Wrocławia, który poinformował redakcję tvn24.pl. - Dwa samochody mogą mieć problem z przejechaniem, bo drzewko znajduje się dosłownie na środku jezdni - dodaje.
"Badyle" w jezdni
Podkreśla, że jadąc ulicą na Starym Mieście kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność.
- Rozumiem, że to sposób na zwrócenie uwagi jadących na wyrwę w drodze. Pewnie jeden z kierowców włożył "badyle", by przestrzec innych. Trzeba przyznać, że to dość dziwne zabezpieczenie. Wygląda trochę jak ogrodnicza samowolka - twierdzi pan Mariusz.
- Na tej drodze cały dzień panuje ruch. Jest alternatywną trasą, którą omija się korki w tej części centrum. Jeżeli ktoś pojedzie z dużą prędkością, może mieć problem z wyhamowaniem. Zwłaszcza po zmroku - dodaje.
Przyjrzą się krzakowi
Z pytaniem o dziurę w jezdni i jej nietypowe zabezpieczenie zwróciliśmy się do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
- Nie wiem, kto to zrobił, ale na pewno nikt od nas. My nie zajmujemy się sadzeniem krzaków. Wyjaśnimy tę sprawę - zapewnia Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM.
Autor: ks,balu/mz / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław