Marsz Równości przeszedł ulicami Lublina. "Agresywne próby zablokowania"

[object Object]
Pomimo prób blokady Marsz Równości przeszedł przez centrum Lublinatvn24
wideo 2/22

Przez centrum Lublina przeszedł w sobotę pierwszy Marsz Równości. Pochód był otoczony kordonem policji. Kontrmanifestanci próbowali blokować marsz. Słychać było wybuchy petard i okrzyki. W stronę uczestników były rzucane przedmioty. Lubelska policja przekazała, że rannych zostało dwóch funkcjonariuszy. Do tej pory zatrzymano kilkadziesiąt osób.

ZOBACZ RELACJĘ Z MARSZU RÓWNOŚCI W LUBLINIE

Marsz Równości, który rozpoczął się o godzinie 13 przeszedł przez centrum miasta otoczony kordonem policji.

Przeciwnicy usiłowali zablokować pochód już na początku, gromadząc się przy wejściu z placu Zamkowego w ulicę Kowalską, którędy miał iść marsz. Słychać było wybuchy petard i okrzyki kontrmanifestantów.

Policja oddzieliła obie grupy demonstrantów kordonem i skierowała Marsz Równości inną drogą - Aleją Solidarności.

Kolejna próba blokady miała miejsce przy skrzyżowaniu ulic Lubartowskiej i Świętoduskiej. Policja wzywała blokujących do rozejścia się, ponieważ zgromadzenie w tym miejscu było nielegalne.

Na placu Zamkowym słychać wybuchy petard i okrzyki kontrmanifestantów
Na placu Zamkowym słychać wybuchy petard i okrzyki kontrmanifestantówtvn24

Przeciwnicy marszu nie posłuchali, wykrzykiwali w stronę uczestników Marszu Równości: "Lublin miastem bez dewiacji!", "Zakaz pedałowania!", obrzucali także wyzwiskami. Policja użyła granatów hukowych, gazu łzawiącego i armatki wodnej, aby przerwać blokadę. W stronę policjantów poleciały kamienie i okrzyki "Zomowcy!", padały wulgaryzmy. Trasa marszu ponownie została zmieniona – pochód przeszedł ulicą Świętoduską do Krakowskiego Przedmieścia, a dalej poruszał się wyznaczoną trasą. Uczestnicy Marszu Równości skandowali: "Lublin miastem akceptacji!", "Lublin wolny od faszystów!", "Równość, wolność, akceptacja!", "Homofobia to się leczy".

Policja apeluje do nielegalnie zgromadzonych kontrmanifestantów o rozejście się
Policja apeluje do nielegalnie zgromadzonych kontrmanifestantów o rozejście siętvn24

"To dla nas wielkie święto"

Na placu Teatralnym odbyły się przemówienia na zakończenia manifestacji. - Pokazaliście, że Lublin jest wolny od faszyzmu – powiedział organizator Marszu Równości Bartosz Staszewski. - Przeszliśmy. Pierwszy Marsz Równości przeszedł przez Lublin. Jest to dla nas wielkie święto – mówił. Uczestnicy marszu dziękowali policji za umożliwienie im demonstracji. "Dziękujemy! Dziękujemy!" – skandowali.

Staszewski: mamy prawo korzystać ze swoich swobód obywatelskich
Staszewski: mamy prawo korzystać ze swoich swobód obywatelskichtvn24

Dwóch policjantów rannych, kilkadziesiąt osób zatrzymanych

Nadkomisarz Jacek Deptuś z lubelskiej policji poinformował na konferencji prasowej, że w Marszu Równości wzięło udział około 1,5 tysiąca osób. Nikt z uczestników nie został ranny. Przekazał natomiast, że niegroźnie rannych zostało dwóch policjantów. Przechodzą badania w szpitalu. Dodał, że zostali zaatakowani przez kontrmanifestantów. Policjant powiedział, że do tej pory zostało zatrzymanych kilkadziesiąt osób. Wśród nich kilka osób w związku z czynną napaścią na policjanta.

Policja: dwóch rannych funkcjonariuszy, kilkadziesiąt osób zatrzymanych
Policja: dwóch rannych funkcjonariuszy, kilkadziesiąt osób zatrzymanychtvn24
Trasa Marszu RównościGoogle Maps

"Dosyć agresywne próby zablokowania legalnego marszu"

Wcześniej rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka mówił na antenie TVN24, że policja zapewniała wcześniej, iż będzie robić wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo. W ocenie rzecznika KGP policjanci reagowali adekwatnie do zaistniałej sytuacji. Przekazał, że w kierunku idących w Marszu Równości były "rzucane różnego rodzaju przedmioty, odpalane race". - Były dosyć agresywne próby zablokowania legalnego marszu, dlatego z naszej strony były zdecydowane działania mające głównie charakter prewencyjny tak, aby nie doszło do poważniejszego zdarzenia, aby nie doszło do przemocy i zbiorowego zakłócenia porządku - dodał.

- Myślę, że tutaj należy się bardzo duża pochwała dla policjantów z Lublina, dla dowodzących akcją - podkreślił.

Rzecznik KGP: nasze działania mają charakter prewencyjny, tak, aby nie doszło do poważniejszych wydarzeń
Rzecznik KGP: nasze działania mają charakter prewencyjny, tak, aby nie doszło do poważniejszych wydarzeńtvn24

Również rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek zapewniła, że funkcjonariusze przez całe zgromadzenie dbali o bezpieczeństwo uczestników "pomimo wielokrotnych prób łamania prawa i naruszenia ładu i porządku".

Rzeczniczka przekazała, że kontrmanifestacja, która odbywała się na placu Zamkowym, krótko po rozpoczęciu została zakończona. Dodała, że później mieliśmy do czynienia z nielegalnym zbiegowiskiem. Jak poinformowała nadkomisarz Laszczka-Rusek, całość zgromadzonego materiału będzie analizowana pod kątem zidentyfikowania osób, które naruszyły porządek.

"Jeżeli kiedykolwiek, ktokolwiek, zaatakowałby policję lub legalną demonstrację w taki sposób jak zaatakowani zostali dziś w Lublinie, a nie byłoby adekwatnej reakcji, to dowodzący zabezpieczeniem i jego przełożony musieliby szukać sobie nowej pracy" - napisał w sobotę na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

"Wolałby się mylić, ale wychodzi na to, że miałem rację"

Prezydent miasta Krzysztof Żuk powiedział na konferencji prasowej po zakończeniu zgromadzeń, że "wolałby się mylić, ale wychodzi na to, że miał rację przewidując te zagrożenia, które wynikały z informacji przekazywanych przez policję i jego służby dotyczące przede wszystkim ryzyka zdrowia i życia czy bezpieczeństwa mieszkańców i uczestników marszu". - Stąd ten zakaz zgromadzeń, który uchylił sąd apelacyjny - dodał. Przekazał, że cały czas był w centrum zarządzania kryzysowego, gdzie obserwował zarówno marsz, jak i sposób jego zabezpieczania przez policję. - To, że nie doszło do dramatu, zawdzięczamy wyłącznie sprawności działania policji i profesjonalnemu zarządzaniu akcją policyjną przez dowódcę - zaznaczył. - Chciałbym podkreślić, że zapewne nie byłoby takich emocji, gdyby nie nieodpowiedzialne wystąpienia i wypowiedzi wojewody lubelskiego, które doprowadziły do takiej eskalacji emocji, które mieliście państwo okazję obserwować - powiedział Żuk. - Zawsze będę stał na straży bezpieczeństwa naszych mieszkańców - zapewnił.

"Wolałby się mylić, ale wychodzi na to, że miałem rację"
"Wolałby się mylić, ale wychodzi na to, że miałem rację"tvn24

"Nieodpowiedzialne było zachowanie prezydenta Żuka"

Rzecznik prasowy wojewody lubelskiego Radosław Brzózka w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze napisał, że "nieodpowiedzialne było zachowanie prezydenta Żuka, który najpierw dawał marszowi zielone światło, później go zakazał, a następnie twierdził, że nie jest za ani przeciw". Zaznaczył, że wojewoda Przemysław Czarnek "półtora tygodnia przed marszem spotkał się z komendantami policji, z którymi analizował różne scenariusze, również taki, który miał miejsce". "Dlatego wtedy ponowił apel do prezydenta Żuka o zakazanie marszu" - dodał. Przekazał, że Czarnek podziękował policji, z którą był cały czas w kontakcie oraz Wojewódzkiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego "za profesjonalne zachowanie i skuteczną ochronę bezpieczeństwa mieszkańców".

Uchylony zakaz

Sąd Apelacyjny w Lublinie w piątek uchylił wydany przez prezydenta Krzysztofa Żuka zakaz organizacji Marszu Równości, a także planowanej tego dnia kontrmanifestacji środowisk narodowych. Sąd uznał m.in., że wolność zgromadzeń pełni doniosłą rolę w demokratycznym państwie i jej ograniczanie powinno być traktowane jako wyjątek. Podkreślił też, że to "na władzach państwowych ciąży obowiązek zapewnienia pokojowego charakteru zgromadzenia i zagwarantowania ochrony jego uczestnikom". Planowany Marsz Równości w Lublinie wzbudził protesty m.in. działaczy PiS, środowisk narodowych i katolickich. Radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości, którzy domagali się zakazu, zwołali w tej sprawie nadzwyczajną sesję rady miasta. Obrady nie doszły do skutku, gdyż sesję zbojkotowali radni PO i Wspólnego Lublina. W efekcie nie było kworum.

Wojewoda o "zboczeniach, dewiacjach, wynaturzeniach"

Krytycznie o marszu wypowiadał się wojewoda Przemysław Czarnek. Na swoim wideoblogu zamieścił komentarz, w którym powiedział, że sprzeciwia się promowaniu "zboczeń, dewiacji, wynaturzeń", postaw "antyrodzinnych, antychrześcijańskich", "sprzecznych z katechizmem, sprzecznych z Konstytucją RP", która – jak przypominał – chroni "tylko małżeństwo heteroseksualne, związek kobiety i mężczyzny". Także przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miasta Tomasz Pitucha umieścił na portalu społecznościowym wpis, w którym Marsz Równości określił jako "promujący homoseksualizm, pedofilię".

Autor: js//kg//kwoj / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wybory w USA, w których o prezydenturę rywalizują Kamala Harris i Donald Trump, trwają. Spływają pierwsze, cząstkowe wyniki i sondaże. Według stacji CNN Kamala Harris zdobyła stan Vermont, Massachusetts, Maryland i Dystrykt Kolumbia, co daje jej 27 głosów elektorskich. Donald Trump zdobył Kentucky, Indianę, Wirginię Zachodnią, Florydę, Tennessee, Alabamę, Missouri i Oklahomę i ma w tej chwili 90 głosów elektorskich. W TVN24 i w TVN24 GO trwa całonocny program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydarzenia z USA relacjonujemy również w tvn24.pl.

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, CNN, Reuters

O rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rozstrzygną prawdopodobnie wyniki z siedmiu swing states, czyli stanów wahających się. To Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada. Łącznie do zgarnięcia w nich są 93 głosy elektorskie. Na bieżąco będziemy tu prezentowali spływające z tych stanów sondażowe wyniki.

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Źródło:
TVN24, CNN

Ostrożny optymizm – takie nastroje panują w sztabach wyborczych republikanów i demokratów, wynika z relacji reporterek CNN Pauli Newton i Karin Caify, które połączyły się ze studiem TVN24 po godzinie 23, by widzom w Polsce opisać sytuację w USA w ostatnich godzinach głosowania.

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Źródło:
TVN24

Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Źródło:
PAP

110-letnia Viola Ford Fletcher oddała w Oklahomie swój głos na Kamalę Harris - poinformowało CNN. Kobieta jest najstarszą znaną osobą, która przeżyła masakrę rasową w Tulsie w 1921 roku.

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Źródło:
CNN

Miliarder Elon Musk przekazał, że spędzi wieczór wyborczy w Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie Donald Trump i jego sztab będą oczekiwać na wyniki wyborów. Właściciel Tesli, SpaceX i platformy X bardzo aktywnie wspierał republikanina w jego kampanii.

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Źródło:
PAP

Andrzej Morozowski rozmawiał w "Tak jest" w TVN24 ze swoimi gośćmi na temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Profesor Roman Kuźniar, politolog, przyznał, że "nie da się absolutnie powiedzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo". Wybory z Pensylwanii relacjonowała reporterka Katrzyna Kolenda-Zaleska.

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Źródło:
PAP, Reuters

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

- Demokratyczna administracja byłaby dla Europy i dla świata, jak sądzę, o niebo lepsza - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Patrycja Sasnal, amerykanistka. Wraz z innymi gośćmi programu komentowała wyścig po fotel prezydenta USA i towarzyszącą mu kampanię. Jak stwierdził Maciej Czarnecki z "Gazety Wyborczej", "smutne jest trochę to, że o ile jest wielka mobilizacja, to głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś, przeciwko temu drugiemu obozowi".

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Źródło:
TVN24

Grupa Mulliez, do której należy sieć sklepów wielkopowierzchniowych Auchan, przedstawiła we wtorek przedstawicielom pracowników proponowany plan zwolnień, który obejmuje łącznie 2389 miejsc pracy we Francji. Spółka uzasadniła swoje plany problemami finansowymi - poinformowała agencja AFP.

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Źródło:
PAP

W dotkniętej przez powodzie miejscowości Paiporta, która położona jest w prowincji Walencja, utworzono cmentarzysko zniszczonych samochodów. Codziennie przybywa na nim pokrytych błotem aut.

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Alarmy obowiązują w 16 województwach. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 400 milionów złotych. W Polsce odnotowano jedną wygraną IV stopnia. Oto liczby, które wylosowano 5 listopada 2024 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

- Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać. Uważam, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek by nim nie był, musi szanować Polskę i jej pozycję w Europie - powiedział w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu. Gość "Kropki nad i" mówił też o potencjalnym kandydacie KO w wyborach prezydenckich.

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Źródło:
TVN24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24