Za kilka miesięcy dzielnica odzyska wpływ na Fort Sokolnickiego. W kwietniu kończy się dzierżawa budynku, a w dzielnicy już myślą, jak zagospodarować zabytek. Chcieliby urządzić tam filię domu kultury. Możliwe jednak, że fort będzie potrzebował remontu.
Są teatr Komedia, kino Wisła, miejskie biblioteki i prywatne klubokawiarnie. Ale domu kultury z prawdziwego zdarzenia lubiący podkreślać swoją inteligenckość Żoliborz się nie doczekał. Dzielnica podtrzymuje, że chce go urządzić przy Śmiałej 21, ale - jak się dowiadujemy - częścią tego domu kultury na być Fort Sokolnickiego, którego dzierżawa prywatnemu podmiotowi po dziesięciu latach dobiega końca. Pomysł jest taki, że w budynku przy Śmiałej przejętym w ubiegłym roku od Veoli będzie mieściła się główna siedziba i będą organizowane codzienne zajęcia, ale na większe spektakle czy koncerty bardziej nadawałby się historyczny fort, wyremontowany kilkanaście lat temu.
- Na razie domu kultury jeszcze nie ma. Jest jego projekt, który jest na etapie uchwały żoliborskiej rady dzielnicy i będzie procedowany na posiedzeniu rady miasta. Następnym etapem będzie wybór dyrektora domu kultury. Tak naprawdę pracujemy nad tym projektem od dłuższego czasu. Zaangażowało się w to miasto, między innymi wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra - mówi tvnwarszawa.pl burmistrz Żoliborza Paweł Michalec.
I przyznaje, że jednym z elementów tej instytucji będzie właśnie Fort Sokolnickiego w Parku Żeromskiego. - Do kwietnia 2022 roku jest tam dzierżawca i nie będziemy rozwiązywali umowy wcześniej. Kiedy ona już wygaśnie, podejmiemy kierunkowe decyzje, żeby powstał tam żoliborski dom kultury - deklaruje burmistrz. - Gdyby nie pandemia i pewne procesy, które w związku z nią się pojawiły, między innymi problemy związane z finansami, to dom kultury już pewnie by powstał. Ale to są rzeczy niezależne od miasta i dlatego ten proces się tak opóźnił, teraz nabiera rozpędu - wyjaśnia.
Stan fortu? "Niech fachowcy się wypowiedzą na ten temat"
W lipcu "Gazeta Stołeczna" informowała, że zabytkowy fort w Parku Żeromskiego niszczeje. Radni niepokoili się, że ostatniej zimy był nieużywany w związku z zakazem organizowania imprez w czasie pandemii, a przez brak ogrzewania, wilgoć mocniej wdarła się w stare mury. Próbowali zorganizować wizję lokalną w forcie, bezskutecznie. - Nasza interwencja miała na celu zwrócenie uwagi na majątek miejski, który po oddaniu w dzierżawę w prywatne ręce niszczeje, ale to samorząd będzie musiał ponosić koszty jego remontu - mówiła "Stołecznej" Marta Szczepańska ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, żoliborska radna i przewodnicząca komisji kultury.
Pytamy o to burmistrza. Twierdzi, że radnym udało się wejść do fortu w ostatnim czasie. - Jeśli chodzi o to, w jakim fort jest stanie, to nie mogę powiedzieć, że wszystko jest w porządku i jesteśmy zadowoleni. Nie chcę też oceniać mówiąc, że jest dobrze czy że jest źle. Niech fachowcy się wypowiedzą na ten temat. W kwietniu będzie przegląd, zostanie sporządzony wtedy protokół odbioru obiektu i stan techniczny będzie jednym z elementów, który zostanie wtedy oceniony - podsumowuje Michalec.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl