Od początku grudnia trwały przygotowania do rozbiórki Czarnego Kota. W poniedziałek na teren hotelowej działki wjechał ciężki sprzęt.
Jak informował wcześniej powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Andrzej Kłosowski, wykonawca ma 60 dni na zakończenie rozbiórki, a prace będą kosztowały 1,4 miliona złotych. - Pieniądze na ten cel, w części pochodzą z miasta, a w części od wojewody. Potem PINB dla miasta stołecznego Warszawy w imieniu miasta i wojewody, jako organ egzekucyjny będzie dochodził zwrotu kosztów od inwestora - przekazał Kłosowski.
Od drugiego piętra w górę
Budynek stoi przy ulicy Okopowej na warszawskiej Woli. Powstał pod koniec lat 80. jako jednopiętrowy hotel, jednak w kolejnych latach właściciele rozpoczęli jego rozbudowę o kolejne kondygnacje. Przez niektórych mieszkańców i władze stolicy hotel bywa nazywany "architektonicznym potworkiem", "gargamelem" i "najsłynniejszą samowolą budowlaną".
Na początku grudnia została zawarta umowa na rozbiórkę Czarnego Kota. Przetarg był trzecim z kolei – poprzednie kończyły się fiaskiem, ponieważ oferty były wyższe, niż zakładał PINB. Nadzór budowlany wskazując, że hotel został wybudowany samowolnie, nakazał właścicielom rozbiórkę budynku od drugiego piętra w górę. W uzasadnieniach podkreślano ponadto, że usytuowanie budynku narusza przepisy techniczno-budowlane.
Zwracano także uwagę, że działka zajmowana jest bezumownie. Umowa dzierżawy zawarta 10 maja 1994 roku wygasła 14 maja 2009 roku. W 2010 roku miasto zdecydowało się na wkroczenie na drogę sądową. Jak informowały władze dzielnicy, sąd w sierpniu 2018 roku prawomocnym wyrokiem zadecydował, że właściciel musi zwrócić miastu nieruchomość. W uzasadnieniu wyroku napisano, że nieruchomość przy Okopowej stanowi własność miasta. Sprawę skierowano do egzekucji komorniczej.
Naczelny Sąd Administracyjny w połowie grudnia 2018 roku wydał ostateczny wyrok w sprawie Czarnego Kota. Wtedy też ruszyła procedura, która miała doprowadzić do rozbiórki hotelu od drugiego piętra w górę.
Autorka/Autor: mp/
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl