Ich ofiarą może paść mysz, a nawet niewielki ptak. Muchołówki, rosiczki, kapturnice, dzbaneczniki. – To taka zbuntowana część flory, która nastawiła się na łapanie owadów – mówi Michał Gąstał jeden z organizatorów Festiwalu Roślin Owadożernych w Powsinie. Prezentowanych jest tam kilkadziesiąt gatunków, a w sumie kilkaset egzemplarzy nietypowych roślin.