Minął rok od tragicznej śmierci rowerzysty w Wilanowie. Drogowcy obiecywali wtedy: za rok w tym miejscu stanie sygnalizacja świetlna. Nie udało się.
O tragicznym wypadku na tvnwarszawa.pl pisaliśmy w połowie września ubiegłego roku. W rejonie skrzyżowania ulic Przyczółkowej oraz Łukasza Drewny rozpędzone BMW uderzyło w rowerzystę. Mężczyzna zginął na miejscu.
Po wypadku drogowcy obiecywali światła, które miały poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Sygnalizacja jednak do tej pory nie stanęła. O niespełnionej obietnicy przypomniało w rocznicę wypadku Stowarzyszenie Mieszkańców Miasteczka Wilanów.
Rok opóźnienia
- Projekt organizacji ruchu jest już na etapie zatwierdzenia przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Po zatwierdzeniu projektu wykonawca będzie już mógł przygotowywać projekty branżowe - informuje Karolina Gałecka rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
I dodaje: - Zakładamy, że rozpoczęcie budowy sygnalizacji rozpocznie się w 2019 r.
Karolina Gałecka opóźnienie tłumaczy problemami w wykonaniu dokumentacji. - Nie zawsze jest możliwość dochowania zakładanego terminu. W tym przypadku przygotowanie całej dokumentacji i uzgodnień jest czasochłonne przede wszystkim ze względu na skomplikowany układ drogowy. Przypomnę również, że Drewny ma kategorię drogi wojewódzkiej, na której znajdują się rowy odwadniające. W związku z tym, konieczne były uzgodnienia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym - Wodami Polskimi, które trwały wiele miesięcy - mówi rzeczniczka.
Myśleli o rondzie
Karolina Gałecka przypomina również, że pierwotnie wykonawca proponował budowę ronda, jednak przeprowadzone pomiary ruchu nie były optymistyczne.
- Wprowadzane przez nas zmiany, czyli budowa sygnalizacji ma przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo, ale nie kosztem kierowców i pogorszeniem płynności ruchu, dlatego po otrzymaniu wyników pomiarów ruchu, które pogarszały sytuację komunikacyjną, zleciliśmy wykonawcy przygotowanie projektu, który zakłada skrzyżowanie - informuje rzeczniczka.
Przedstawicielka ZDM podtrzymuje przy tym, że na Przyczółkowej sygnalizacja świetlna jest potrzebna. Bo - jak argumentuje - wskazują na to pomiary ruchu, duże natężenie i problemy z pokonaniem jezdni przez pieszych.
Taka analiza opiera się na specjalnej punktacji.
- Jej wynik to 140 punktów. Zgodnie z przepisami - rozporządzeniem Ministra Infrastruktury -wybudowanie sygnalizacji jest zasadne, kiedy kryterium punktowe wynosi 100, tutaj mamy 140 punktów. Nie ma żadnej wątpliwości, że wybudowanie sygnalizacji jest zasadne, a wręcz konieczne – kończy Gałecka.
kz/pm