Zatrzymania w sprawie uprowadzenia dzieci. Zaczęło się od wypadku

Samochód w rowie
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o spowodowanie wypadku w Łazach i uprowadzenie dwójki dzieci. Jeden z zatrzymanych jest ojcem dziewczynek. Ich matka trafiła wcześniej do szpitala.

- Od początku wszystko wskazywało, że mamy do czynienia z więcej niż jednym sprawcą. Dochodzi do zderzenia, wybijane są szyby i przez nie wyciągane są dzieci. Okoliczności wskazywały, że doszło do poważnego zdarzenia - mówi Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji.

Policjanci zatrzymali ojca dzieci i mężczyznę, którego podejrzewają o współpracę. Do zatrzymania doszło na terenie powiatu grójeckiego. Funkcjonariusze nadal poszukują trzeciej osoby, ale - jak podkreślają - znają już jej personalia, więc "zatrzymanie jest kwestią czasu".

- Śledczy będą decydować, jakie usłyszą zarzuty. Mamy dużo złożonych elementów. Ciężko będzie mówić o wypadku, ponieważ takie zdarzenie zakłada nieumyślność. A w tym przypadku z nieumyślnością nie mieliśmy do czynienia - wyjaśnia Marczak.

Dwie dziewczynki, półtoraroczna i czteroletnia, trafiły pod opiekę policjantów i lekarzy. - Wiele wskazuje na to, że dzieci czują się dobrze - dodaje rzecznik KSP.

Mężczyźni zostaną przesłuchani. Policjanci muszą dowiedzieć się jakie były motywy ich działania. Trwa ustalanie, czy ojciec miał prawa rodzicielskie.

"Dzieci odjechały z mężczyzną"

Do wypadku doszło około południa w Łazach.

- Na miejscu jest jeden pojazd, kierującą skodą zabrano do szpitala. W trakcie zdarzenia oprócz niej w samochodzie była dwójka dzieci - informował Sylwester Marczak. Później podał więcej informacji. - Wiemy, że doszło do zderzenia bocznego. Kierujący seatem uderzył w skodę. Dzieci odjechały z mężczyzną, który uderzył w pojazd – precyzował rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Jak ustaliła PAP, kierowcą seata był ojciec dzieci, a skodą jechała matka. Policja poinformowała wówczas, że zna personalia wszystkich osób uczestniczących w wypadku i szuka kierowcy seata.

Porysowany bok, wybite szyby

Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl. - Skoda leży w rowie przy ulicy Łączności w Łazach - opisywał Artur Węgrzynowicz.

- Prawdopodobnie doszło nie tylko do zderzenia, ale ten drugi pojazd mógł zepchnąć skodę do rowu. Zdają się to potwierdzać ślady na samochodzie. Bok jest pognieciony i porysowany. Powybijane są też tylne szyby - opisywał reporter.

Na miejscu pracowali policyjni technicy, którzy zabezpieczali ślady w aucie i wokół niego, szukali między innymi odcisków palców.

Mapy dostarcza Targeo.pl

ran/PAP/pm/kk/b

Czytaj także: