Wczoraj niezapowiedziane zwężenie, dziś montaż nowej bramownicy. Wykonawca bulwarów wiślanych ostro wziął się do pracy w rejonie ulicy Karowej.
- Znów coś dzieje się na Wisłostradzie - taki sygnał dostaliśmy w środę rano. Na miejsce pojechał nasz reporter, który stwierdził, że na jezdni nie ma wprawdzie zwężenia, jak dzień wcześniej, jest za to nowa konstrukcja. To tak zwana bramownica, czyli stelaż, na którym zawiśnie oznakowanie. Stanęła kilkadziesiąt metrów wcześniej, niż dotychczasowa, z wyświetlaczami.
- Bramownica ma służyć do tymczasowej organizacji ruchu, wprowadzanej przy okazji budowy bulwarów wiślanych - potwierdza Anna Strożek z biura prasowego firmy Skanska, która buduje bulwary. Konstrukcja zniknie po zakończeniu budowy.
Szykują nową organizację
I dodaje: - Ta tymczasowa organizacja ruchu będzie dopiero wprowadzana, po majowym weekendzie. - Wtedy będziemy informować o szczegółach. Dziś mamy spotkanie z inwestorem, na którym ustalimy szczegółowy przebieg prac - dodaje Stróżek.
Bramownica jest tymczasowa. Zniknie po zakończeniu budowy bulwarów. – Ona lekko ogranicza lewoskręt, ale nie blokuje ruchu, więc nie powinny występować większe utrudnienia – mówi przedstawicielka wykonawcy.
Wznowili budowę, zwęzili jezdnię
We wtorek rano kierowcy musieli sobie radzić w tym miejscu bez dwóch wewnętrznych pasów - jednego w stronę Wilanowa, drugiego w kierunku Żoliborza.
Zmiany były zapowiadana przez miasto. - Już pod koniec przyszłego tygodnia wprowadzimy czasową organizację ruchu i rozpoczniemy roboty związane w wykonywaniem tunelu w ciągu ulicy Bednarskiej. Będą zawężenia, ale ruchu będzie utrzymywany w obu kierunkach - mówił Tomasz Ostalczyk, przedstawiciel wykonawcy bulwarów na konferencji prasowej.
Nowe bulwary pomiędzy mostami Śląsko-Dąbrowskim a Świętokrzyskim mają być gotowe za rok. Na wysokości ulic Karowej powstanie przejście podziemne.
Nowa bramownica na Wisłostradzie
kw/r