- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 7.12. W zderzeniu uczestniczyły BMW i nissan. Dwie osoby są ranne, zostały odwiezione do szpitala. To kierowca BMW i dziecko, które było pasażerem nissana - mówiła Magdalena Bieniak ze stołecznej policji.
Obie ulice początkowo były zablokowane, policja kierowała samochody na objazdy.
Jak mówił nasz reporter Artur Węgrzynowicz, który był na miejscu, później zamknięta była Żeromskiego w stronę huty. - BMW wyłamało słupki oddzielające chodnik od jezdni i zatrzymało się dopiero tuż przy pobliskim budynku, blokując wejście do apteki. Rozbity nissan stoi na przejściu dla pieszych - relacjonował Węgrzynowicz. Nieoficjalnie dowiedział się, że jedna z osób kierujących przyznała się do wjechania na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Dodał, że oba samochody są bardzo zniszczone, a dookoła - zarówno na chodniku, jak i na przejściu dla pieszych - leżały liczne odłamki. - Są tu zarówno policjanci, jak i straż pożarna. Pogotowie już odjechało z poszkodowanymi - mówił reporter tvnwarszawa.pl.
Po godzinie 11 sytuacja na Bielanach wróciła do normy.
Zderzenie na Żoliborzu
mś/pm