Na nic zdają się słupki na chodniku, zakazy parkowania i znaki ostrzegające przed odholowaniem. Ulice wokół Królewskiego Ogrodu Światła w Wilanowie mierzą się w weekendy z samochodowym problemem. Na miejscu interweniuje straż miejska.
Świetlna wystawa w pałacowym ogrodzie w Wilanowie jest dostępna dla zwiedzających od 19 października. Można ją zobaczyć codziennie, jednak tradycyjnie najwięcej osób pojawia się w weekendy.
O problemie z parkowaniem wokół ogrodu poinformowała nas czytelniczka, która w pierwszy weekend listopada odwiedziła to miejsce. Opisała też, co dzieje się na ulicy Stanisława Kostki Potockiego. "Samochody stoją w taki sposób, że uniemożliwiają przejazd, wiele osób stoi też w miejscach zabronionych. Ulica jest dwukierunkowa, jednak żeby wyminąć pojazd jadący z przeciwka trzeba wjechać na chodnik - o ile nie jest na nim zaparkowany inny samochód. Powoduje to, że do Ogrodu po prostu nie da się dojechać" - relacjonowała pani Justyna.
Podkreśliła też, że nie chodzi wyłącznie o komfort odwiedzających Królewski Ogród Światła. Jej zdaniem taka sytuacja stwarza bowiem zagrożenie dla bezpieczeństwa. "Strach pomyśleć, co byłoby w sytuacji, gdyby konieczna była interwencja straży pożarnej lub pogotowia. Pozostaje chyba tylko droga powietrzna" - dodaje.
Mandaty i holowanie
W niedzielę w okolice pałacowego ogrodu wybrał się nasz reporter Tomasz Zieliński. Jego obserwacje potwierdziły to, co już wcześniej dostrzegła pani Justyna.
Lista wykroczeń jest długa. Na nagranych przez niego filmach widać, że na pobliskich ulicach Cendrowskiego i Kolegiackiej kierowcy zostawiali samochody w miejscach, gdzie obowiązywał zakaz parkowania. Zastawiali też wjazdy do prywatnych posesji, parkowali na skraju przejścia dla pieszych. Wiele aut pozostawiono na skraju chodnika, wzdłuż którego ustawione były słupki, mające zapobiegać takim sytuacjom.
Okazuje się, że w ten weekend interweniowała straż miejska. Jak przekazał nam Jerzy Jabraszko z referatu prasowego formacji, sześciu kierowców zostało ukaranych mandatami. W jednym przypadku wszczęta została procedura z wezwaniem właściciela auta do wskazania osoby odpowiedzialnej z nieprawidłowe parkowanie. - Na ulicy Kolegiackiej odholowaliśmy jedno auto - dodaje.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl