Mobilne skanowanie ulic. Kamery mają wykrywać dziury

W Warszawie rozpoczął się pilotażowy program skanowania ulic
Zestaw kamer przygotuje dokładny obraz 150 kilometrów stołecznych ulic
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce rozpoczęła pilotaż mobilnego skanowania dróg. Samochód z zestawem kamer przygotowuje dokładny obraz 150 kilometrów stołecznych ulic. Dzięki temu narzędziu Zarząd Dróg Miejskich chce, aby pogotowie drogowe szybciej naprawiało zgłaszane uszkodzenia jezdni. Testowany właśnie system może być przydatny również w lokalizowaniu nielegalnych reklam.

Jak wyjaśnia Karolina Gałecka, zastępczyni dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, technologia wesprze pracowników pogotowia drogowego, którzy reagują na wpływające od mieszkańców zgłoszenia dotyczące ubytków w jezdni czy uszkodzonej infrastruktury drogowej.

- Zgłoszenia napływają z 19115, czyli od mieszkańców, od dyżurnego technicznego miasta. Objazdy po ulicach realizuje też samo pogotowie drogowe. Natomiast w dwumilionowym mieście, w 2022 roku wszystko dzieje się szybko i tak samo szybko musi być załatwione, tego oczekują mieszkańcy - mówi Gałecka. - Skanowanie mobilne ulic ma dać nam pomoc w szybkości realizowania napraw - dodaje.

Kiedy pogotowie otrzymuje zgłoszenie od mieszkańca, musi jechać na miejsce i ocenić, jakiego rodzaju jest to uszkodzenie i jaką technologią trzeba je naprawić. A to zajmuje czas.

- Dzięki skanowaniu mobilnemu informacja z systemu zainstalowanego w samochodzie będzie przekazywana bezpośrednio do programu pogotowia drogowego. Pracownik na miejscu będzie miał informację, gdzie jest uszkodzenie i jakiej naprawy wymaga. Automatycznie może to zlecić konserwatorowi - wyjaśnia Karolina Gałecka. I wskazuje na inną przydatną funkcję skanowania mobilnego: - Tożsamy program jest testowany w Monachium do wykrywania uszkodzeń, które powstały podczas różnego rodzaju manifestacji czy demonstracji. W dwumilionowym mieście mamy ich dużo.

Nie tylko ubytki w jezdni

Samochód jeździ po Warszawie już od początku tygodnia. Wyglądem przypomina nieco auta do e-kontroli parkowania. Jak opisują przedstawiciele ZDM, co pięć metrów auto bardzo dokładnie fotografuje całą szerokość ulicy, tworząc dużo dokładniejszy "street view" niż w internetowej przeglądarce. W sumie stworzy go dla 115 odcinków 93 ulic. Łączna długość przeskanowanych odcinków wyniesie około 150 kilometrów. Odcinki były wybierane przez ZDM pod kątem jak największej różnorodności.

Początkowo w trakcie pilotażu ZDM skupi się na wykrywaniu ubytków nawierzchni i niektórych uszkodzeń oznakowania pionowego. "Jeżeli technologia mobilnego skanowania dróg zda egzamin jako narzędzie do wykrywania uszkodzeń infrastruktury, planujemy poszerzyć wachlarz obiektów poddanych analizie o inne rodzaje oznakowania i urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego (oznakowanie poziome, wygrodzenia segmentowe, słupki blokujące itp.). Podobne rozwiązania są obecnie testowane w innych europejskich krajach, m.in. w Niemczech, Holandii, ale też w Stanach Zjednoczonych" - wskazuje ZDM w komunikacie.

Miejscy drogowcy mają nadzieję, że testowane narzędzie pozwoli także na pomiar przestrzeni zajętych np. nielegalnie zamontowanych reklam oraz na planowanie przyszłych remontów.

Umowę na pilotażowe skanowanie stołecznych ulic ZDM podpisał z elbląską firmą OPEGIEKA w lutym. Testy potrwają do listopada.

Czytaj także: