Jak wyjaśnia Karolina Gałecka, zastępczyni dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, technologia wesprze pracowników pogotowia drogowego, którzy reagują na wpływające od mieszkańców zgłoszenia dotyczące ubytków w jezdni czy uszkodzonej infrastruktury drogowej.
- Zgłoszenia napływają z 19115, czyli od mieszkańców, od dyżurnego technicznego miasta. Objazdy po ulicach realizuje też samo pogotowie drogowe. Natomiast w dwumilionowym mieście, w 2022 roku wszystko dzieje się szybko i tak samo szybko musi być załatwione, tego oczekują mieszkańcy - mówi Gałecka. - Skanowanie mobilne ulic ma dać nam pomoc w szybkości realizowania napraw - dodaje.
Kiedy pogotowie otrzymuje zgłoszenie od mieszkańca, musi jechać na miejsce i ocenić, jakiego rodzaju jest to uszkodzenie i jaką technologią trzeba je naprawić. A to zajmuje czas.
- Dzięki skanowaniu mobilnemu informacja z systemu zainstalowanego w samochodzie będzie przekazywana bezpośrednio do programu pogotowia drogowego. Pracownik na miejscu będzie miał informację, gdzie jest uszkodzenie i jakiej naprawy wymaga. Automatycznie może to zlecić konserwatorowi - wyjaśnia Karolina Gałecka. I wskazuje na inną przydatną funkcję skanowania mobilnego: - Tożsamy program jest testowany w Monachium do wykrywania uszkodzeń, które powstały podczas różnego rodzaju manifestacji czy demonstracji. W dwumilionowym mieście mamy ich dużo.
Nie tylko ubytki w jezdni
Samochód jeździ po Warszawie już od początku tygodnia. Wyglądem przypomina nieco auta do e-kontroli parkowania. Jak opisują przedstawiciele ZDM, co pięć metrów auto bardzo dokładnie fotografuje całą szerokość ulicy, tworząc dużo dokładniejszy "street view" niż w internetowej przeglądarce. W sumie stworzy go dla 115 odcinków 93 ulic. Łączna długość przeskanowanych odcinków wyniesie około 150 kilometrów. Odcinki były wybierane przez ZDM pod kątem jak największej różnorodności.
Początkowo w trakcie pilotażu ZDM skupi się na wykrywaniu ubytków nawierzchni i niektórych uszkodzeń oznakowania pionowego. "Jeżeli technologia mobilnego skanowania dróg zda egzamin jako narzędzie do wykrywania uszkodzeń infrastruktury, planujemy poszerzyć wachlarz obiektów poddanych analizie o inne rodzaje oznakowania i urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego (oznakowanie poziome, wygrodzenia segmentowe, słupki blokujące itp.). Podobne rozwiązania są obecnie testowane w innych europejskich krajach, m.in. w Niemczech, Holandii, ale też w Stanach Zjednoczonych" - wskazuje ZDM w komunikacie.
Miejscy drogowcy mają nadzieję, że testowane narzędzie pozwoli także na pomiar przestrzeni zajętych np. nielegalnie zamontowanych reklam oraz na planowanie przyszłych remontów.
Umowę na pilotażowe skanowanie stołecznych ulic ZDM podpisał z elbląską firmą OPEGIEKA w lutym. Testy potrwają do listopada.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl