Przez blisko godzinę tramwaje na Puławskiej musiały kursować na skróconej trasie. Utrudnienia spowodował kierowca, który zaparkował za blisko torów. Auto musiała usuwać straż miejska.
Samochód został zaparkowany w rejonie skrzyżowania Puławskiej i Niedźwiedziej. Jego przód wystawał na torowisko, którym tramwaje z krańca Wyścigi jeżdżą w kierunku centrum.
- Zgłoszenie o utrudnieniach otrzymaliśmy około godziny 11. Tramwaje linii 4, 10 i 35 od godziny 11.10 były kierowane do krańca Metro Wilanowska - informuje Wiktor Paul z zespołu prasowego Zarządu Transportu Miejskiego.
Na miejsce wezwany został patrol straży miejskiej. - Potwierdzam, że mieliśmy taką interwencję. Nasz patrol wezwał firmę holowniczą, z którą miasto ma podpisaną umowę. Samochód został odholowany o godzinie 12.20 - mówi Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Kierowca audi będzie teraz musiał zapłacić za holowanie. Straż miejska będzie też prowadziła postępowanie w sprawie nieprawidłowego parkowania, które utrudniło ruch innych pojazdów.
Parkowali, gdzie popadnie. Pod ziemią setki wolnych miejsc
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl