W weekend odbywa się tradycyjne święto dzielnicy - Kercelak na ulicy Chłodnej. I już od czwartku ulica jest zamknięta od Żelaznej do Elektoralnej. Dodatkowo na Chłodnej i Elektoralnej obowiązuje zakaz zatrzymywania się, wraz z tabliczką informującą o możliwości odholowania pojazdu na koszt właściciela.
"Straż miejska zmieniła znak w nocy"
Jedna z naszych czytelniczek napisała jednak, że mieszkańcy Chłodnej nie zostali poinformowani o planowanym zamknięciu ulicy. Tych, którzy pozostawili na niej swoje auta, w czwartek rano spotkała niemiła niespodzianka.
"Osoby, które w środę wieczorem pozostawiły swój samochód w tym samym miejscu, co zwykle, zgodnie z prawem, rano już samochodu nie zobaczyły. Straż miejska zamieniła bowiem w nocy znak parkingu na zakaz parkowania. I odholowała wszystkie auta. Co wiąże się z dużymi kosztami - około 700 złotych łącznie, które trzeba zapłacić za coś, o czym nikt nie mógł mieć pojęcia" - napisała na Kontakt 24 Iza.
Jej zdaniem służby postąpiły niewłaściwie usuwając auta. "Gdy wykupuję abonament parkingowy, wówczas podaję swoje dane. Była możliwość poinformowania mieszkańców o tym zakazie, a tego nie uczyniono. Dlatego uważam, że było to bezprawne i liczę na to, że ta sprawa zostanie nagłośniona" - dodała mieszkanka Chłodnej.
"Znaki były na miejscu od siedmiu dni"
Zgodnie z prawem, oznakowanie dotyczące zmian w organizacji ruchu powinno pojawić się na ulicy pięć dni przed ich wprowadzeniem. Ulica Chłodna jest drogą gminną, odpowiada za nią wolski urząd dzielnicy. Zapytaliśmy, kiedy pojawiły się znaki ostrzegające o zamknięciu ulicy.
Z odpowiedzi urzędu wynika, że mieszkańcy na wiele sposobów mieli okazję dowiedzieć się o weekendowych zmianach.
- Znaki na miejscu były od siedmiu dni. Wrzucaliśmy też ulotki do skrzynek pocztowych w okolicznych blokach. Dwukrotnie prowadziliśmy akcję ulotkową, zostawiając informacje za wycieraczkami samochodów. Informacja o zamknięciu Chłodnej była też dostępna w mediach i internecie - mówił Mariusz Gruza, rzecznik wolskiego urzędu dzielnicy.
"Znaki ustawiono 31 sierpnia"
Referat prasowy straży miejskiej potwierdził odholowanie aut. Funkcjonariusze twierdzą, że kontrolowali samochody od 6 do 7 września do godziny 13.00. Podkreślają, że w efekcie usunęli z ulicy 14 pojazdów na koszt właścicieli.
Straż miejska przekonuje, że zmiany w parkowaniu na Chłodnej i Elektoralnej zostały ustanowione przez zarządcę drogi, a znaki ustawiono 31 sierpnia z pięciodniowym wyprzedzeniem. Formacja twierdzi, że "użytkownicy drogi mieli odpowiedni czas na zapoznanie się z nową organizacją ruchu".
"Obowiązek egzekwowania prawa"
Jak podkreśla straż miejska, funkcjonariusze widząc samochody parkujące w strefie, w której obowiązuje znak zakazu parkowania pod groźbą odholowania, muszą reagować. "Funkcjonariusze są zobligowani przepisami prawa (ustawa Prawo o ruchu drogowym) do wydania dyspozycji usunięcia pojazdu na koszt właściciela." - twierdzi straż miejska.
Strażnicy przypominają, że kierowca "ma obowiązek zapoznania się z obowiązującym na danym odcinku drogi oznakowaniem i stosowania się do niego". "Funkcjonariusz podejmujący interwencję nie posiada wiedzy, kto i z jakiego powodu zdecydował się na pozostawienie pojazdu w miejscu zabronionym"- czytamy w informacji, którą otrzymaliśmy od straży.
Zamknięta Chłodna
kk/mn/ran