Do wojewody mazowieckiego wpłynęło 40 wniosków w ramach nowego funduszu autobusowego. - Mazowsze w ciągu dwóch-trzech lat będzie miało prawie całkowicie pokrytą sieć transportu publicznego, szczególnie autobusowego - przekonywał wojewoda Zdzisław Sipiera.
W pierwszym naborze do wojewody wnioski złożyły powiaty: przysuski, wołomiński, grójecki, białobrzeski, białobrzeski (w porozumieniu z grójeckim), węgrowski, żyrardowski, ostrołęcki, płocki, przasnyski, garwoliński, ciechanowski, ostrowski, sokołowski, makowski, wyszkowski, łosicki i legionowski.
Po pieniądze na transport startowały także poszczególne gminy: Rybno, Troszyn, Karczew, Regimin, Grójec, Pułtusk, Górzno, Kołbiel, Miastków Kościelny, Nowy Duninów, Żelechów, Staroźreby, Pilawa, Czarnia, Nasielsk, Słupno, Leoncin (w porozumieniu z Czosnowem), Tarczyn, Myszyniec, Raszyn oraz Pomiechówek.
Podczas środowej konferencji prasowej zastępca wojewody Artur Standowicz przyznał, że w ostatnich 20 latach zlikwidowano niemal połowę przewozów (wyrażoną w tzw. wozokilometrach), dlatego mieszkańców mniejszych miejscowości dotknęło wykluczenie transportowe. - Niejednokrotnie zwracali uwagę na to, że mają problemy komunikacyjne z dostaniem się do miejsc dla siebie ważnych, takich jak urzędy, szpitale, uczelnie czy poczta – mówił Standowicz.
"Po uruchomieniu pierwszych połączeń ruszy lawina"
Od 1 do 12 sierpnia Wojewoda Mazowiecki zbierał wnioski od samorządów w zakresie reaktywacji, utworzenia czy też rozbudowy istniejących połączeń autobusowych. W ciągu tego czasu wpłynęło 40 wniosków, w tym 19 z powiatów i 21 z gmin.
"W sumie wnioski objęły 240 lokalnych połączeń, o łącznej długości 7 420 km. Wnioski opiewają na szacunkową kwotę ponad 2,6 miliona złotych" – podał urząd wojewódzki.
- Po 23 sierpnia, zgodnie z harmonogramem, będziemy podpisywać umowy na dofinansowanie, licząc, że od 1 września te połączenia fizycznie zaczną funkcjonować w gminach i powiatach - zapewnił zastępca wojewody. I dodał, że zainteresowanie było większe, ale nie wszystkie samorządy zdążyły z przygotowaniem i złożeniem dokumentów.
Wojewoda Zdzisław Sipiera przekonywał, że po uruchomieniu pierwszych połączeń ruszy lawina kolejnych. - Obywatele chcą mieć transport publiczny, a nie jego zwijanie, dlatego to się będzie rozwijało - zachwalał rządowy program Sipiera.
Kolejny nabór dotyczył będzie 2021 roku. - Środki finansowe są zagwarantowane i nie będzie problemu, żeby to wypełnić. Jestem przekonany o liczbie zwiększonych wniosków w następnym naborze - dodał wojewoda.
Ustawa weszła w życie 18 lipca
Jak informował portal tvn24bis.pl, na początku maja rząd przyjął projekt ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych, zakładający przywracanie lokalnych połączeń autobusowych. Dofinansowanie z funduszu ma dotyczyć linii komunikacyjnych, które nie funkcjonują od co najmniej trzech miesięcy przed wejściem ustawy w życie.
Odtwarzanie zlikwidowanych połączeń ma odbywać się we współpracy z samorządami gminnymi, powiatowymi i wojewódzkimi.
Dofinansowanie będzie przyznawane w formie dopłaty do kwoty deficytu pojedynczej linii o charakterze użyteczności publicznej. Ustawa weszła w życie 18 lipca.
ab/b