Wjechał na zielonym świetle, został zablokowany przez inne auta, a na końcu padł ofiarą agresywnego zachowania mężczyzny, który kopnął w auto. Taką sytuację na Wisłostradzie zarejestrowała kamera umieszczona w jednym z samochodów.
Jak wynika z nagrania, do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu na Wisłostradzie przy ulicy Łazienkowskiej. Kilka aut czekało na zielone światło, by móc pojechać w kierunku Wilanowa. Gdy się doczekali, zaczęli ruszać, ale daleko nie pojechali.
Wszystko dlatego, że drogę zajeżdżały im auta wyjeżdżające z Łazienkowskiej, a także kierowcy, którzy próbowali wjechać w nią z Wisłostrady. Efekt: wzajemne blokowanie drogi. I nie obyło się bez nerwowych zachowań.
"Wyładował emocje"
Kierowca skody jadący w kierunku Wilanowa, który ruszył, gdy miał zielone światło, przepuścił część aut przejeżdżających przed nim. Z nagrania wynika, że w pewnym momencie jednak stanął, bo został skutecznie zablokowany przez auto przejeżdżające przed nim.
"Jeden z pasażerów auta, które próbowało przejechać na czerwonym, postanowił wyładować swoje emocje na skodzie, którą podróżowała rodzina z dziećmi" - relacjonuje autor nagrania, które pojawiło się na profilu "stop cham" na Facebooku.
Na filmie widać, jak mężczyzna podchodzi do samochodu i kopie w pojazd.
Zapytaliśmy Mikołaja Pieńkosa z Zarządu Dróg Miejskich, czy tego dnia w tym miejscu doszło do awarii sygnalizacji świetlnej, co mogłoby tłumaczyć zamieszanie w tym miejscu. - Nie było żadnego zgłoszenia ani pod numerem 19115, ani u nas w systemie sterowania sygnalizacją - odpowiada.
O całą sytuację zapytaliśmy również policję. Czekamy na odpowiedź.
mp/ran