Powstało dwa lata temu. Kosztowało 80 tys. zł. Mieszkańcy nie byli z niego zadowoleni i nazywali je "rondem Balcerka", tego z serialu "Alternatywy 4". To był dobry patron dla drogowego absurdu. W ostatni weekend zostało zlikwidowane przez budowę metra.
W weekend robotnicy poszerzyli jezdnię i kontrowersyjne rondo zniknęło, podobnie, jak wysepki dla pieszych. Gorzykowska będzie częścią głównego objazdu wokół rozpoczynającej się niebawem budowy metra na Targówku.
Na miejscu ronda powstanie zbudowany buspas w stronę ulicy Radzymińskiej. - Musieliśmy wprowadzić zmiany, ponieważ nie zmieściłyby się tam większe autobusy - tłumaczy Mateusz Witczyński, rzecznik wykonawcy tego odcinka, firmy Astaldi.
A mieszkańcy Targówka pytają, jaki jest sens budowania ronda za 80 tysięcy, żeby je za dwa lata zniszczyć? - Miasto to żywy organizm - odpowiada Karolina Gałecka. - W 2014 roku Targówek potrzebował ronda, dziś jest inaczej. Poza tym, nie możemy liczyć pieniędzy, dzięki którym możemy poprawić bezpieczeństwo mieszkańców - kwituje.
Dlaczego jednak rondo w ogóle powstało? - Naszym zadaniem było spowolnienie ruchu w tym miejscu - odpowiada Karolina Gałecka. - Chcieliśmy ułatwić ruch autobusów. Nowe rondo miało nam w tym pomóc - dodaje.
Miało pomóc, zwiększyło chaos
Dziennikarze lokalnego portalu targowek.info twierdzą jednak, że po przebudowaniu skrzyżowania, zapanował większy chaos. "Rondo powstało w miejscu, gdzie niewiele wcześniej położono nowy asfalt i było tak maluśkie, że długie autobusy komunikacji miejskiej się na nim nie mieściły" - podaje portal. "Przegubowce musiały jeździć przez jego środek, a często ich śladem pędziły też osobówki. W ten sposób skrzyżowanie, na którym wcześniej nie było szczególnie wielu groźnych sytuacji, po wybudowaniu ronda zapełniło się piskami hamulców i hukiem stukających się samochodów".
- Od początku nie cieszyło się dobrą opinią, może dlatego mieszkańcy nazywali je rondem Balcerka - tłumaczy Sławomir Antonik, burmistrz Targówka.
Józef Balcerek to bohater serialu "Alternatywy 4" Stanisława Barei. Przed przeprowadzką do bloku, Balcerek mieszkał przy ul. Mokrej, kilkaset metrów od ronda, które właśnie zlikwidowano.
kz/sk