Do zderzenia samochodów doszło około godziny 6 na ulicy Rakowieckiej. Przyczyny i okoliczności badają policjanci. Na miejscu był Lech Marcinczak.
- Na razie nie wiadomo, jak doszło do zderzenia samochodów. Osobowa skoda jest mocno rozbita z przodu. Jej kierowca został odwieziony do szpitala z prawdopodobnym urazem kręgosłupa. Samochód dostawczy wożący pieczywo leży na boku - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl.
Kierowców czekały utrudnienia, bo do jazdy był tylko jeden pas w każdym kierunku. - Ruch odbywa się bardzo powoli. Samochody muszą "prześlizgiwać" się między rozbitymi autami, a wozami straży i policji - dodał Marcinczak.
Samochód dostawczy był załadowany, dlatego do jego podniesienia wezwano dźwig straży pożarnej. - Ten jednak stacjonuje na dalekiej Białołęce, dlatego utrudnienia w tej części miasta potrwają jeszcze przez długi czas - informował reporter tvnwarszawa.pl.
Jak podała przed godziną 8 policja, samochód udało się postawić na koła. - Po zderzeniu skody z samochodem dostawczym jedna osoba trafiła do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi - poinformował Tomasz Oleszczuk z sekcji prasowej stołecznej komendy.
Zderzenie skody z autem dostawczym
skw/mś