Drogowcy otworzyli Miodową dla ruchu. Na ulicę wróciły autobusy miejskie.
Pojazdy linii 116, 178, 180, 222 (do krańca Bielańska), 503 (do krańca Konwiktorska), 518 i N44 powróciły na swoje podstawowe trasy od poniedziałku.
Jeszcze w niedzielę Zarząd Dróg Miejskich informował, co zostało zmienione. "Gotowe są już nowe chodniki, jezdnia z bloczków granitowych, nowe przejścia dla pieszych i zatoki postojowe" - brzmiał wpis na stronie ZDM. Prace remontowe zakończą się jednak dopiero pod koniec września.
Fragment ulicy Długiej będzie nadal zamknięty na odcinku między Miodową a Kilińskiego. By go ominąć, kierowcy będą musieli pojechać ulicą Podwale (na odcinku pomiędzy Kapitulną a Kilińskiego, na której będzie obowiązywał ruch dwukierunkowy). Z powodu prac wykończeniowych zamknięte będą też zjazdy w Kapucyńską i Schillera.
Cel remontu
Remont Miodowej rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku. Jego koszt szacowany był na 20 milionów złotych. Projekt przebudowy ulicy był poddany konsultacjom społecznym. Miasto potraktowało go jako kontynuację przebudowy Krakowskiego Przedmieścia.
Po przebudowie pojawią się udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, nowe oświetlenie (35 pastorałów warszawskich) oraz na nowo wytyczone ścieżki rowerowe. Ruch na ulicy będą spowalniać kamienne, wyspowe progi zwalniające.
Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski zaznaczył we wrześniu, że progi nie wpłyną na ruch autobusów, ponieważ będą one węższe niż rozstaw kół pojazdów komunikacji miejskiej.
Drogowcy przebudowali też skrzyżowania z ulicami: Senatorską, Długą i Świętojerską. Ze skrzyżowania Miodowej i Kapitulnej zniknęła sygnalizacja świetlna.
Odkrycia archeologiczne
Podczas remontu Miodowej i placu Krasińskich drogowcy niespodziewanie odkryli drewnianą piwniczkę, na środku której znajdowała się drewniana studnia i ławeczka. Archeolodzy datują je na XVI lub XVII wiek.
Znalezisko - według badaczy - dowodzi, że w tym miejscu, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie zawsze był plac. Powstał dopiero w czasie budowy Pałacu Krasińskich, jako jego dziedziniec. Wcześniej były tu zwykłe parcele z domostwami albo dworek szlachecki.
Kolejne odkrycia okazały się nieco zagadkowe. Pierwszym jest ceglany tunel odkryty przy fasadzie szkoły teatralnej. Archeolodzy przypuszczają, że może to być nieużywana kanalizacja lub tunel ewakuacyjny. Drugim jest drewniana konstrukcja słupowa - belki oparte na słupach i przykryte poziomymi deskami. Nie wiadomo na razie, do czego służyła.
W pobliżu miejsca, gdzie plac Krasińskich łączy się z ulicą Długą, znaleziono jeszcze jedną - tym razem spodziewaną rzecz - fundamenty ceglanych oficyn Pałacu Krasińskich oraz mury okalające niegdyś dziedziniec pałacu. O ich istnieniu - w przeciwieństwie studni, piwniczki i znalezisk z Miodowej - badacze wiedzieli. Oficyny wybudowano wraz z pałacem w ostatniej ćwierci XVII wieku. Funkcjonowały kilkadziesiąt lat i zostały rozebrane w XVII wieku.
kk/gp