Mimo sporego mrozu, przez kilka godzin w sobotę kierowcy protestowali przeciwko rosnącym cenom paliw. Utrudnień w ruchu można było spodziewać na ważnych odcinkach stołecznych dróg. Kierowcy zapowiadają, że jeśli rząd nie ustąpi, to zablokują drogi podczas Euro 2012.