Tymczasowe pasy dla rowerów i przesunięcie miejsc parkingowych na jezdnię? Ratusz mówi "nie"

Ratusz nie zgodził się na ułatwienia dla rowerzystów (zdj. ilustracyjne)
Ratusz nie zgodził się na ułatwienia dla rowerzystów (zdj. ilustracyjne)
Źródło: Archiwum TVN
Stołeczny ratusz nie przyjął postulatów Miasto Jest Nasze, które wnioskowało o wyznaczenie tymczasowych pasów dla rowerzystów i przesunięcie miejsc parkingowych z chodników na jezdnie.

O takie rozwiązanie MJN zaapelowało w ubiegłym tygodniu. Jego członkowie prosili władze stolicy o utworzenie tymczasowych pasów rowerowych i przeniesienie miejsc parkingowych z chodników na jezdnie. Ruch w sześciu postulatach wskazał, że takie miejsca jak: rondo Daszyńskiego, od Marszałkowskiej - od placu Bankowego do placu Konstytucji, aleja "Solidarności" - od Wolskiej do Marszałkowskiej, zasługują - wzorem na przykład Berlina - na wyznaczenie skrajnych pasów dla rowerów. Miałoby to pozwolić na szybkie i bezpieczne poruszanie się po mieście rowerem zamiast komunikacją publiczną. Natomiast przeniesienie miejsc parkingowych na jezdnie umożliwiłoby – zdaniem MJN - utrzymanie dwóch metrów dystansu między pieszymi.

Ratusz: Istniejąca infrastruktura jest wystarczająca

Władze stolicy na oba postulaty odpowiedziały negatywnie. - W Warszawie od początku epidemii obserwujemy dużo mniejszy ruch na ulicach – kierowców, pieszych, ale też rowerzystów. W związku z czym nie ma pilnej potrzeby, by w ten sposób postępować. Istniejąca infrastruktura jest wystarczająca – przekazała w odpowiedzi rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. Stwierdziła, że w Berlinie wprowadzono dodatkowe pasy, ale po to, by rozrzedzić ruch rowerowy.

Gałecka wyjaśniła też, że zwiększenie przestrzeni na chodnikach poprzez przeniesienie miejsc parkingowych na jezdnie to problem związany z przepisami, które dziś pozwalają kierowcom parkować na chodnikach, z zachowaniem stosownej przestrzeni dla pieszych. - W uproszczeniu to minimum 1,5 metra szerokości chodnika i w odległości minimum 10 metrów od przejścia dla pieszych - dodała.

Wskazała również, że tam, gdzie jednostki miejskie przeprowadzają remonty i przebudowy, starają się tak regulować parkowanie, by jak najbardziej zwiększać przestrzeń dla pieszych. - Krok po kroku samochody są więc przesuwane w stronę jezdni. Kompleksowe zmiany dotyczące parkowania wymagają jednak zmian w prawie o ruchu drogowym - zapewniła.

Na tvnwarszawa.pl opisywaliśmy, jak wyglądają ulice Warszawy po wprowadzeniu nowego rozporządzenia:

warszawa
Ulice Warszawy po wprowadzeniu nowego rozporządzenia
Źródło: TVN24
Czytaj także: