W piątek na placu Zamkowym w Warszawie zebrało się kilkaset osób, głównie ukraińskich kobiet z dziećmi. Protestowały przeciwko rosyjskiej agresji na ich kraj. Podobne zgromadzenia zapowiedziano na dziś również w innych stolicach europejskich.
Manifestujące na placu Zamkowym kobiety przyniosły ze sobą flagi ukraińskie oraz transparenty. Grupa protestujących ustawiła się w pobliżu kolumny Zygmunta, wznoszą antywojenne hasła.
Protest obserwuje reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Przed godziną 13 protestujące kobiety i dzieci zaczęły spacerować wokół placu Zamkowego. Skandują hasła po ukraińsku i po angielsku, między innymi "Stop killing children". Na czele jest niesiony baner z napisem "Putin kills" - przekazał Szmelter.
Protest zakończył się około godziny 13.30.
Grupa inicjatywna matek ukraińskich w Warszawie zapowiadała w informacji prasowej, że podobne manifestacje odbędą się również w innych stolicach europejskich. Ich celem "jest zwrócenie uwagi świata na przerażające tragedie dzieci na Ukrainie spowodowane rosyjską agresją".
W ciągu 21 dni wojny (stan na 16 marca) podczas ostrzału przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zginęło 108 dzieci, a ponad 100 zostało rannych. Ponad milion dzieci zostało zmuszonych do ewakuacji z Ukrainy. Według UNICEF, co sekundę jedne ukraińskie dziecko zostaje uchodźcą.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl