Prokuratura chce unieważnienia uchwały antysmogowej z 2017 roku. Samorządowcy: to polityczne działanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zatrute powietrze w Polsce (materiał z 28.11.2022)
Zatrute powietrze w Polsce (materiał z 28.11.2022)TVN24
wideo 2/3
Zatrute powietrze w PolsceTVN24

Prokuratura Krajowa wniosła o unieważnienie uchwały antysmogowej dla województwa mazowieckiego z 2017 roku. Zarzuca, że konsultacje, które odbyły się w tej sprawie, nie dopuściły do głosu mieszkańców województwa. Aktywiści, który brali w nich udział oceniają zarzuty prokuratury jako "absurdalne". W obronie uchwały stanęli też samorządowcy i ocenili, że to "polityczne działanie przygotowane pod zbliżające się wybory".

Uchwała antysmogowa dla Mazowsza z 2017 roku ma na celu poprawę jakości powietrza i przyspieszenie tempa wymiany "kopciuchów", czyli pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno. Jednocześnie dopuszcza ona spalanie węgla i drewna w kotłach zasypowych i automatycznych, które spełniają wymogi klasy 5. lub tzw. "ekoprojektu".

21 grudnia ubiegłego roku, po ponad pięciu latach od przyjęcia uchwały antysmogowej i na 10 miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, wniosek o stwierdzenie jej nieważności złożyła Prokuratura Krajowa. Uchwała trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Prokuratura zarzuca nieprawidłowości w konsultacjach

Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego i aktywista Warszawy Bez Smogu przekazuje, że Paweł Dunikowski, prokurator z Prokuratury Okręgowej z Nowego Sącza oddelegowany do sprawy, zaskarżył uchwałę antysmogową dla województwa mazowieckiego, "domagając się jej unieważnienia w całości". Siergiej wskazuje, że w skardze prokuratury wielokrotnie pada stwierdzenie, jakoby przed przyjęciem uchwały przeprowadzono wyłącznie konsultacje z wójtami, burmistrzami i prezydentami miast oraz starostami, a nie dopuszczono do "stworzenia możliwości wypowiedzenia się przez ogół mieszkańców wspólnoty samorządowej Województwa Mazowieckiego, których omawiana uchwała dotyczyła". Aktywiści Warszawy Bez Smogu, organizacji, która uczestniczyła w konsultacjach nie potwierdzają przedstawionych zarzutów.

Smog nad Warszawą
Smog nad Warszawą Smog nad Warszawą Shuttertock

- Zarzuty prokuratury są absurdalne – komentuje Siergiej. I dodaje: - Jako mieszkańcy Mazowsza zatroskani jakością powietrza uczestniczyliśmy w konsultacjach uchwały antysmogowej, wysłaliśmy do sejmiku nasze krytyczne pismo z uwagami do uchwały. O ile mi wiadomo, w konsultacjach uchwały uczestniczyły również inne organizacje pozarządowe. Dlatego zarzuty sformułowane w skardze są dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Co więcej, konsultacje miały miejsce sześć i pół roku temu i na żadnym etapie procedowania uchwały antysmogowej nie zostały podważone i zaskarżone. Aktywista informuje, że zdaniem prokuratury "nieprzeprowadzenie konsultacji wynikało z zastosowania "jedynie" przepisów działu III rozdziału 3 ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko". PAS ocenia, że to niezrozumiały argument, "ponieważ zgodnie z art. 96 ust. 5 Prawo ochrony środowiska przy uchwalaniu uchwały antysmogowej stosuje się właśnie przepisy działu III rozdziału 3 ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko". Wyjaśnia też, że te przepisy regulują sposób prowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami, w tym sposób składania uwag i wniosków (mogą być składane w formie pisemnej, ustnie do protokołu lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez konieczności opatrywania ich podpisem elektronicznym). Z przepisów tych wynika również minimalny termin na składanie uwag (21 dni).

Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego twierdzenie, że "te przepisy wykluczają konsultacje z mieszkańcami jest błędne, ponieważ te właśnie przepisy dotyczą konsultacji z mieszkańcami i to właśnie na ich podstawie zostały przeprowadzone konsultacje". - Trudno zrozumieć, dlaczego po sześciu latach Prokuratura Generalna zdecydowała się zaskarżyć uchwałę, używając bezpodstawnych argumentów - podkreśla Piotr Siergiej. Przypomina też, że konsultacje z mieszkańcami się odbyły i trwały od 20 lipca 2017 roku do 18 sierpnia 2017 roku. Podsumowuje też, że w dodatku obwieszczenie rozpoczęcia konsultacji zostało opublikowane 10 lipca 2017 roku, a uwagi i wnioski były przyjmowane zarówno na piśmie, ustnie do protokołu, jak i drogą mailową.

Smog w stolicy
Smog w stolicyTomasz Zieliński/ tvnwarszawa.pl

Uchwała przyjęta jednomyślnie

Samorząd województwa mazowieckiego również stanął w obronie uchwały, podkreślając, że zabiegali o nią sami mieszkańcy. "Za pośrednictwem organizacji społecznych w 2017 roku złożono apel o wprowadzenie uchwały podpisany przez ponad 13 tys. osób. Ostatecznie, po konsultacjach społecznych, uchwała antysmogowa została przyjęta w 2017 r. – co istotne – jednomyślnie głosami radnych KO, PSL i PiS. Nie miał do niej zastrzeżeń również wojewoda mazowiecki, który pełni funkcję kontrolną i ma narzędzia potrzebne do unieważnienia uchwał sejmikowych. W kwietniu 2022 roku sejmik znowelizował uchwałę antysmogową" - przypomniano w komunikacie na ten temat.

- Zarzuty prokuratury są bezzasadne i absurdalne. Zainteresowała się ona trybem uchwalenia uchwały antysmogowej z 2017 roku, której przepisy już obowiązują, a nawet zostały w minionym roku zaostrzone. Przepisy z 2017 roku były uchwalone przez sejmik jednomyślnie. Ze zdaniem, że Mazowsze potrzebuje uchwały antysmogowej, zgadzały się wszystkie opcje polityczne w sejmiku. Nikt wówczas nie zgłaszał uwag do procesu jej uchwalenia. Wygląda to tak, jakby ktoś teraz na siłę szukał sposobu na unieważnienie przepisów, bez których nie ma szans na lepsze powietrze na Mazowszu. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że działania prokuratora podważają zaufanie do instytucji publicznych - zauważa w komunikacie marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.

- To co najmniej dziwaczny zarzut. Jak mogło nie być konsultacji społecznych, skoro wpłynęło do nas blisko 2300 opinii i wniosków mieszkańców i organizacji pozarządowych? - odpowiada na zarzuty prokuratury w sprawie konsultacji społecznych Marcin Podgórski, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych w urzędzie marszałkowskim.

Zastrzeżenia prokuratury skomentował także Ludwik Rakowski, przewodniczący sejmiku województwa mazowieckiego. - Kilka tysięcy mieszkańców Mazowsza umiera co roku z powodu zanieczyszczenia powietrza. Tymczasem Prokuratura Krajowa domaga się stwierdzenia nieważności mazowieckiej uchwały antysmogowej, której celem jest poprawa jakości powietrza i ochrona zdrowia mieszkańców - powiedział.

Polska z najgorszym powietrzem w Europie

Urzędnicy przypominają też, że Polska ma najgorsze powietrze w Europie. "Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że 36 spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej znajduje się w naszym kraju. Zła jakość powietrza jest potwierdzana w wynikach rocznych ocen jakości powietrza (ROJP) – na Mazowszu występują przekroczenia norm dla pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 i benzo(a)pirenu, a na terenie Warszawy – również NO2. Według ROJP ogrzewanie gospodarstw domowych odpowiada za 98% emisji B(a)P w województwie. Co 5. zgon na świecie następuje w wyniku zanieczyszczenia powietrza" - wskazują.

Oceniają też, że brak rozwiązań wprowadzonych w uchwale antysmogowej, czyli zakaz użytkowania tzw. kopciuchów od stycznia tego roku oraz ograniczenia dotyczące spalania węgla w Warszawie od października tego roku, narażą mieszkańców na konsekwencje zdrowotne i ekonomiczne. "Mowa o kwocie od 18 do 36,5 mld zł za każdy rok. Miesięczne koszty związane z leczeniem chorób spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza oraz nieobecnością w pracy wynoszą aż 800 zł na każdego mieszkańca województwa mazowieckiego" - wyliczają.

Jak podają, dzięki przeprowadzonej w gminach inwentaryzacji można konkretnie wskazać, ile urządzeń grzewczych należy wymienić. Mowa tu nie tylko o samych kotłach, ale też o kominkach, piecach kaflowych itp. "Zgodnie z danymi z inwentaryzacji na całym Mazowszu musi zostać wymienionych ponad 600 tys. urządzeń grzewczych. Najwięcej z nich znajduje się w regionie warszawskim wschodnim (18 proc.), radomskim (17 proc.) i siedleckim (15 proc.)" - wskazują urzędnicy.

"W 2021 r. na Mazowszu wymieniono ponad 22 tys. kotłów (to zaledwie 5 proc. liczby zaplanowanej w POP i jednocześnie 4 proc. liczby kotłów do wymiany według uchwały antysmogowej). To za mało, żeby jakość powietrza uległa odczuwalnej poprawie. Aby jakość powietrza na Mazowszu była lepsza, rocznie (od 2021 r. do 2026 r.) na Mazowszu powinno się wymieniać 83 377 kotłów" - wyliczają dalej.

W Warszawie do wymiany zostało 7,5 tysiąca kopciuchów
W Warszawie do wymiany zostało 7,5 tysiąca kopciuchówTVN24

Uchwała antysmogowa. Co zawiera?

Uchwała jest działaniem prewencyjnym podejmowanym w celu zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu urządzeń grzewczych na zdrowie i środowisko. Dlatego uchwała zakazuje spalania najgorszych paliw: mułów, flotokoncentratów, węgla brunatnego, sypkiego węgla kamiennego i mokrej biomasy, a jednocześnie nakazuje wymianę tzw. "kopciuchów". Od 1 stycznia 2023 roku obowiązuje zakaz ich używania. Zgodnie z zaostrzonymi w kwietniu 2022 roku przepisami największe zmiany będą dotyczyć Warszawy, gdzie 1 października 2023 roku ma zostać wprowadzony zakaz spalania węgla. Takie regulacje obejmą też powiaty podwarszawskie, z tym że od 1 stycznia 2028 roku. Wszystkie nowe kotły na paliwa stałe instalowane po 11 listopada 2017 roku muszą spełniać wymagania tzw. "ekoprojektu".

Autorka/Autor:Katarzyna Kędra

Źródło: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl